-Cholera. Przyszedłem tu wyleczyć się z tych lęków, a jeszcze prawie w ogolę nie spałem. -Pomyślał Luke. Nie za bardzo interesowały go lewe czy nie lewe interesy jakie się tu prowadzi. Wrócił na polecenie Doktor Corbitt do pokoju. |
- Asystuję przy sesjach, monitoruję komputery, wyłapuję błędy w generowanym świecie sennym... Takie tam. To zawsze ciekawsze od dowożenia pizzy. |
Znam tego murzyna - mówię słysząc to co mówi Lens. Wysadził coś zeszłej nocy czy coś takiego. |
- Na czym polega taka generacja sennego świata? Przy pomocy czego... jak się to robi? - zapytał jakby dla potrzymania rozmowy i ze zwykłej ludzkiej ciekawości... "No jasne, jak się ludziom miesza w główkach to potem się koszmary senne pojawiają" |
- Luke! Tanner! Pani doktor was szuka. Idziecie z powrotem spać czy nie? A w ogóle to co tu robicie? |
- Ciiii... Obudzisz go. - Tanner wskazał śpiącego - właśnie się dowiedziałem, ze można generować komuś sny. Czy to nie fascynujące? Jakby tak zamiast koszmarów generować komuś łączkę z króliczkami... Albo - na przykład - takie wspólne sny... Jakby było fajnie. Nie sądzisz? |
Średnio fajnie. Poza tym jak to generować? To nie Hollywood kolego. |
- No właśnie sam się o tej generacji snów . Tu kolega sie zajmuj tym aby nie bylo bledow w snach... - Tanner wskazał ręką Gambita. |
Gambit złapał się za głowę, słysząc podniecone głosy pacjentów. Nawet jeśli ktoś tu komuś generuje sny, to on nie ma o tym bladego pojęcia. Po prostu ze zmęczenia wybrał wyjątkowo kiepskie słowo do opisania standardowej procedury. Naprawdę powinien trochę się zdrzemnąć. - Niestety o takiej technologii póki co możemy tylko pomarzyć, a wierzcie mi - sam chętnie bym się tego typu urządzeniem pobawił. Chodziło mi o to, że czasami we śnie odczuwa się mimowolne bodźce ze świata zewnętrznego. Dążymy do wyeliminowania ich, bo w ten sposób może dojść do przerwania ciągłości snu, może się on potoczyć w zupełnie innym kierunku. W końcu ludzka podświadomość to znacznie potężniejsze narzędzie od zwykłej maszyny. Jakoś tam wybrnął. Może nawet przestaną drążyć temat. Lepiej, żeby nie miał później nieprzyjemności z powodu rozsiewania niepokojących plotek. |
- A-ha. Jaaaasne. - Tanner zrobił minę z cyklu "wszystko co powiedziałeś sprawia, że ci nie wierze" - Pewnie to jakiś supertajny rządowy experyment, o ktorym nie możesz nam powiedziec... Czułbym się naprawdę spokojniejszy jakbym wiedział co się tu dzieje... Bo na przykład co jest na trzecim piętrze? Albo co tak buczy? Albo czemu wszyscy jednocześnie się budzą z krzykiem? Jakby wszyscy śnili to samo??? Zaczynało być coraz ciekawiej i gładka odpowiedż tylko rozkręciła Tannera, z drugiej strony jakoś wcale mu nie zależało na lądowaniu w łóżku coraz bardziej podejrzanej kliniki... |
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 05:05. |
Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0