lastinn

lastinn (http://lastinn.info/)
-   Archiwum sesji RPG z działu Horror i Świat Mroku (http://lastinn.info/archiwum-sesji-rpg-z-dzialu-horror-i-swiat-mroku/)
-   -   [Przetrwaj to! 4] Koniec podróży (http://lastinn.info/archiwum-sesji-rpg-z-dzialu-horror-i-swiat-mroku/13427-przetrwaj-to-4-koniec-podrozy.html)

t0m3ek 25-10-2013 23:27

- Chyba jestem jakimś inżynierem albo naukowcem. - Mówię do tych którzy byli w pobliżu.
- Dajcie tu te karty magnetyczne. Niech nikt nie rusza dźwigni, jeszcze gotowa uwolnić to coś w hibernatorze.

Qzniar 25-10-2013 23:41

Michaił ubrawszy się podchodzi do szafki z przedmiotami. Wybiera jeden z nich i idzie za Endrju.
- Lepiej trzymać się uzbrojonego... - pomyślał Michaił.
Skierował swoje kroki do pomieszczenia fauna/flora. Zobaczył, że Hiro grzebie coś przy komputerze...

AJT 26-10-2013 00:03

- Pinkole to - rzucił Joker w reakcji na ostrzeżenie, by nie otwierać arsenału. Następnie odwrócił się i wrócił na rozgałęzienie dróg. Nie wiedząc co robić, ani co się dzieje, po prostu obserwował... Obserwował i nasłuchiwał.

piotrek.ghost 26-10-2013 00:10

Bloody, Red przeszkoczycie na drugą strone, żeby odebrać przesyłke? Zack usiądź na jednym końcu szafy, masz taką mase że spokojnie będą mogli wleźć na szafe i z niej skoczyć

Przy okazji spoglądam w dół jak daleko jest do basenu i czy jest w nim woda. Staram sie ocenić szanse przeżycia

Armiel 26-10-2013 00:18

- No to się jebło - mruknął pod nosem Red i spojrzał w dół, by zorientować się, gdzie upadła szafa.

Jeśli nie było by zbyt głęboko, przeskoczy na drugą stronę, w końcu upadek z mniejszej wysokości nie jest aż tak groźny. Jeśli jednak będzie za głęboko poczeka, aż któreś z towarzyszy przeskoczy na drugą stronę, by upewnić się, że jest to wykonalne.

Wcześniej jednak zerknie też do dziury, czy przypadkiem nie znajduje się tam coś ciekawego lub jakaś alternatywna droga ucieczki. Nie zamierzał tutaj czekać aż maszkara z hibernatora wybudzi się ze snu i zacznie szaleć.

Szamexus 26-10-2013 06:58

W milczeniu ale wymownie Bloody daje znać. Że podchodzi so próby przeskoczenia dziury.

Reinhard 26-10-2013 08:13

-Może ja siądę z Zackiem - proponuje postawny grubasek. - Też mam sporą masę, we dwóch to unieruchomimy. Sullivan.
Jak ekipa się zgodzi, John robi, co powiedział.

Anonim 26-10-2013 10:57

Odpis 3.1
 
Ogłoszenie ogólne:
Ten odpis pozwala na kolejną deklarację przed kolejnym odpisem, ale jest to taki dodatek, a nie przymus.

Ekwipunek:
Hiro Ubranie Brązowe pudełko
Wielebny Ubranie Notatnik z rysunkami
Red Ubranie Taser
Malcolm
Bloody Ubranie Paczka trzech prezerwatyw
Joker Ubranie Pudełko z proszkami bez etykiety
Brody Ubranie Paczka papierosów, zawiera 9 sztuk papierosów
Sullivan Ubranie Czekolada
Nigel Rewolwer
John Ubranie Kajdanki z kluczykiem
Endrju Latarka
Michaił Ubranie Kluczyk z breloczkiem
James Ubranie Taśma klejąca
Kamina Czarna karta
Mia Wang Ubranie Zielona karta
Zack Ubranie Muszla morska
Moon Nożyk składany
Dupre Ubranie Długopis


Mia Wang, Brody, Michaił:
Reszta jakoś tam się rozeszła. Został tylko Sullivan dokładnie studiujący zwłoki zahibernowanego potwora i wy. Michaił szwędał ogółem się bez celu przyglądając się pomieszczeniu. Nie doszedł do żadnych konkretnych wniosków. Mia natomiast znalazła w hibernatorze, z którego wyszedł Joker, pod poduszką kawałek czipsa. Nic innego tam nie znalazła.

Mia Wang przeciętny Szczęście (12.1)
Rzut: 16, 13, 9
Porażka!

Mia Wang (i reszta):
Kręcąc się przy hibernatorze, w którym zamrożony jest humanoidalny potwór Mia coś zrobiła, że pokrywa z przezroczystą pleksją odhermetyzowała się. To może oznaczać, że zaraz się obudzi. Sullivan już w tym czasie oddalił się pomóc Zackowi, Johnowi, Redowi i Bloody.

Sullivan:
Zasięg największych macek potwora jest o kilka centrymetrów większy niż zwykłe ludzkie ramiona. Nie wyglądają zresztą, żeby w środku była jakakolwiek kość, ale z drugiej strony to są silne mięśnie. Macki posiadają przyssawki - w dużej ilości im bliżej pach i na końcu jedną dużą. Macki mniejsze wokół tych dużych i także wokół szyi (nie są niżej niż sutki i nie wyżej niż się szyja zaczyna) nie masz pojęcia do czego służą, ale wygląda na to, że są to niewykształcone macki duże. Na kilku z nich widać niewielkie przyssawki, ale najdłuższe mają zaledwie 5cm, więc raczej nie są niebezpieczne. Niebezpieczne to są zęby. W kilku rzędach ostry rząd zębisk przypominających... właściwie nic co znasz. Choć była jakaś postać z fantastyki, ale ona miała jeden rząd zębów, a ci tutaj mają jeden duży i dwa lub trzy mniejsze rzędy. Uszy standardowe - to znaczy jak człowiek.

Red:
Wydawało się, że szafa spadła, ale to nie nastąpiło. Zack i John nie puścili. Po prostu bez pomocy osoby trzeciej po drugiej stronie dziury to ona spadnie.

Red, Zack, John, Bloody, Sullivan:
Spoglądając w dół zobaczyliście, że kilka, kilkanaście metrów poniżej jest jakiś basen. Głębokości za bardzo nie da się ocenić, ale dno jest oświetlone i z tego co widzicie nie ma tam żadnych niespodzianek. Ciecz jednak jest jakaś podejrzana. Niby woda, ale granatowa pomimo iluminacji z jej dna. Wydaje się też tłusta. Nie wygląda to zachęcająco. Lepiej tam nie spaść. Bloody zdecydowała się do skoku. Zack i Sullivan w tym czasie przytrzymali szafę co by przy rozbiegu Bloody nie wpadła razem z ustrojstwem do dziury.

Bloody trudny Zręczność (9.5)
Rzut: 9, 5, 4
Sukces!


Bloody skoczyła z triczkiem! Wzięła rozbieg, ale nie skoczyła na wprost tylko w stronę ściany, żeby odbić się od niej nogami i bez problemu wylądować po drugiej stronie. To było niesamowite. Wbrew temu co powiedział John sama Bloody nie da rady przytrzymać szafy. To znaczy mogłaby spróbować, ale szansa na to, że się nie uda jest zbyt duża. Red widząc sukces postanowił również spróbować swych sił w tym konkursie skoków. Najwyżej spadnie.

Red trudny Zręczność (10.4)
Rzut: 13, 11, 7
Sukces!

Nie było może jakoś cyrkowo, ale było bez problemowo. Red i Bloody byli po drugiej stronie. Położyli się, żeby chwycić od spodu szafę, gdy reszta będzie pchać, żeby nakierować ją na posadzkę. Jak już szafa będzie blisko to zmienią pozycję, żeby ją z boku przytrzymywać. Plan był bardzo dobry i tylko cholerny pech mógł cokolwiek z tym popsuć.

Rzut na Cholerny Pech
Rzut: 9
W porządku.

Wszyscy:
Dzięki staraniom Zacka, Johna, Bloody, Reda i dołączającego do nich Sullivana stworzono kładkę do drugiego pomieszczenia hibernacyjnego. Fotokomórka w drzwiach zadziałała i otworzyła je. W drugim pomieszczeniu hibernacyjnym wszystkie hibernatory są rozpieczętowane. Szafy też są (w tym taka duża w jakiej znaleźliście ubrania), ale położone po drugiej stronie pomieszczenia i zabezpieczone dużą ilością pajęczyny. Gdy zbliżyliście się do hibernatorów to zwróciliście uwagę, że choć rozpieczętowane to w większości nie są puste. Zalegają w nich zwłoki w zaawansowanym stanie rozkładu - mogą mieć i kilka lat w tym dość suchym środowisku. Po wkroczeniu do środka dopiero, gdy się odwróciliście zobaczyliście zniszczony panel komputerowy - w tym pierwotnym pomieszczeniu w miejscu panelu są zamknięte szafki. Przy zniszczony panelu jest czerwony, wielki napis "ONI MNIE ZMUSILI"

Hiro, Dupre:
A nie mówiłeś? Tylko, że nikt nie ruszał dźwigni, a i tak potwór się uwolnił. Cholera. Dupre miał 100% rację, gdyby Mia nie szwędała się to wszystko byłoby ok. Z drugiej strony Sullivan tam stał i się jopił i nic się nie działo.

Michaił, Moon, Endrju:
Weszliście do pomieszczenia "fauna/flora". W szufladach biurek jest sporo papierów. Większość mówi o technikach agrogospodarki, o polach, o hodowli, o warunkach meterologicznych panujących na "Nowym Edenie"... przypomniało wam się jak w pośpiechu wbiegaliście do kosmicznej windy - kontrukcji zapewniającej szybki sposób poruszania się pomiędzy Ziemią, a orbitą. Tam czekał na was olbrzymi statek. Arka, która miała was zabrać ze zniszczonego świata na nowy - "Nowy Eden". Czy to jest to? Czy to ta stacja kosmiczna na orbicie? A może jeszcze coś innego?

John:
Pracując razem z Zackiem uświadomiłeś sobie, że już go spotkałeś. Wcześniej. Ćwiczyliście w jednym pomieszczeniu. Jakaś przeludniona siłownia skąpana w dymie papierosowym i tylko raz na jakiś czas wpadało powietrze. Chciałeś wyjść stamtąd, ale jednak z niewiadomych przyczyn ćwiczyłeś dalej. Ćwiczyłeś i ćwiczyłeś, bo nie miałeś nic innego do robienia. Zabroniona. Wszystko zabronione. A Zack głośno przechwalał się, że wcześniej i tak większość czasu spędzał na siłowni. Tutaj powietrze jest czystsze, ale nadal nie ma wyjścia. A może jest?

Joker:
Obserwowałeś jak Zack i John współpracują. Oni też wcześniej współpracowali. Musiałeś mieć ich zawsze na oku. Obawiałeś się, że pewnego dnia znikną. Nie to, żebyś za nimi tęsknił, ale miałbyś przez to problemy. Miałeś ich obserwować. Pamiętasz?

Armiel 26-10-2013 11:15

Po przeskoczeniu wyrwy Red uśmiecha się do dziewczyny obok niego pokazując palcami uniwersalny gest

Potem rusza powoli dalej, rozglądając się naokoło w poszukiwaniu czegoś, co może się przydać lub pomoże rozwiązać zagadkę, co oni tutaj do cholery ciężkiej, robią.

AJT 26-10-2013 11:21

Idę za grupą, która zrobiła kładkę. Przeszukuję tamto pomieszczenie. Mam przebłyski, chyba wspomnień, w związku z tym ukradkiem obserwuję Jacka i Johnego, może coś więcej zaświta.

Otwieram pudełko z proszkami i sprawdzam, czy kojarzę, co to może być.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 21:42.

Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172