Gdzie to będzie nie robi mi różnicy. Może być i w komentarzach, byle zapadła decyzja :)

Girardino jest zdecydowanie przeciw szukaniu guza(Czyli za podróżą dalej).
Co do wjazdu za dnia, to w jego opinii pierwszy nachalny strażnik miejski spopieli nas wszystkich już na bramie. Więc najwcześniej późnym wieczorem.

Sprawa ewentualnej obecności Lupinów, to jedno. Druga rzecz to decyzja w sprawie dalszej podróży, czy kontynuujecie ją aż do samej Modeny bez przerwy (co wiąże się z jazdą w dzień), czy jednak zatrzymujecie się w zajeździe wskazanym przez dożę, czy ewentualnie innym miejscu.

Jednak udało mi się coś wyskrobać przed zamknięciem kolejki. Wiec witam wszystkich i powodzenia.

może być i w komentarzach. Bruno również Lupini nie interesują. zwykłe marnotrawstwo czasu. optował by za zajazdem, ale nie będzie się upierał.

Na docu zamieszczony został list doży do księcia Rolanda.
Porando postanowił złamać pieczęć i odczytać na głos list.

Czekam z postem na zakończenie dialogu, gdyż na razie mam tylko jedną konkretną deklarację. Smirnov postanowił udać się do lasu i zbadać ewentualny fakt obecności w nim Lupinów.
Efekt tych poszukiwań będzie w moim poście.

Witam ekipę, wybaczcie zwłoki, to znaczy zwłokę. No, to teraz rundka honorowa obwąchiwania, sprawdzania aur i innych takich ;)

Nie tyle fakt poszukiwania Lupinów co profilaktyczne zbadanie terenu jak najdalej wzdłuż trasy,szukając ewentualnie potencjalnych zagrożeń w celach uprzedzenia innych ;P
Dostałem wiadomość na PW. Niezależnie więc od zwiadu zamierzam poprowadzić konwersację.

ok. to może wrzućcie to co macie w docu, dodamy co nieco i jedziemy dalej.

Popieram. Nie ma co przedłużać tym bardziej, że dialog i tak się wolno rozwija.
Wrzućcie to, co powstało w docu na forum i zróbmy szybkie głosowanie.
Opcje są następujące:
1. Podróż do zajazdu wskazanego przez dożę i ukrycie się tam na dzień;
2. Dalsza nieprzerwana podróż, aż do samej Modeny, także w ciągu dnia;
3. Nocleg w innym miejscu, jakieś pobliskiej wsi lub innej karczmie/zajeździe;
4. Propozycja Porando, czyli podróż drogą okrężną, zatrzymanie się czy to w Padwie, czy Bolonii i przygotowanie sobie kryjówek w Modenie poprzez członków świty.
Głosujcie, ja zbiorę wasze głosy i zdanie większości przyjmę, jako wiążącą deklaracje i zacznę skrobać post.