lastinn

lastinn (http://lastinn.info/)
-   Archiwum sesji RPG z działu Horror i Świat Mroku (http://lastinn.info/archiwum-sesji-rpg-z-dzialu-horror-i-swiat-mroku/)
-   -   WoD - W cieniu Kremla (http://lastinn.info/archiwum-sesji-rpg-z-dzialu-horror-i-swiat-mroku/13883-wod-w-cieniu-kremla.html)

Brilchan 26-03-2014 11:46

Młody wampir roześmiał się gromko i podał drugiemu szaleńcowi dłoń do uścisku - Sasza Smokrew imienniku! - Gdy usłyszał Nadje lekko się obruszył - Ejno! Niech idzie z nami i się wykażę! Jak chcę pracować dla Pappy to warto żeby pokazał, co potrafi! Patrz jak się pali do roboty! - Jakieś bardzo słaby głosik z tyłu głowy podpowiadał, Malkawowi że to może być pułapka, ale został zagłuszony przez radosne okrzyki bojowe przerośniętego ego, które cieszyło się, że będzie można przywalić konkurencji

- Co racja, to racja przed przed wyruszeniem w drogę należy zebrać drużynę. NIE wybaczyliby by nam jakby ich cała akcja ominęła, ale moim zdaniem Pepe by nam pasował do ekipy, chyba, że pieniasz? To wtedy się nie narzucam. - Spytał zmiennokształtnego, po czym zrobił do Nadji wielkie oczy jakby właśnie znalazł szczeniaka i chciał go zatrzymać:


[MEDIA]http://netstorage.discovery.com/feeds/brightcove/asset-stills/apl/132407445222213526600901197_Hyena.jpg[/MEDIA]

- No, po za tym mamy iść na teren wroga, jeżeli się ukarze że bajki wymyślasz albo co gorsza pracujesz dla Sławy i chcesz na nas zostawić pułapkę to wpierdolimy, tobie i im za zawracanie nam dupy! Jak sądzisz Pepe brzmi rozsądnie ?

Wojan 26-03-2014 12:12

Podziemny Arbat
Pepe spojrzał na szczurzycę, a potem na Saszę.
- Ja też się kurwa, wczoraj nie urodziłem - warknął hienołak - Jeszcze nic nie dostałem, nie? Jakąś pustą obietnicę i nic więcej. Nawet daty spotkania nie mam, ani adresu. Co wy mnie za frajera macie, kurde blaszka. Nie chcecie dobić targu, to nie. A jakbym chciał się na was zasadzić, to już dawno, byście w foliowych workach leżeli, albo w betonowych butach na dnie Moskwy leżeli. Tyle.
Pepe machnął lekceważąco ręką i obrócił się na pięcie.
- Jeszcze tego pożałujecie. - syknął na koniec.

Autumm 26-03-2014 12:20

- Pracuję tylko z rodziną - fuknęła szczurzyca. Wzmianka o tym, że może się bać, baaardzo jej się nie spodobała - To poważna robota, a nie sierociniec, zoo czy dom schronisko dla każdego przybłędy, jaki się znajdzie w Moskwie. Doczekamy się tego adresu? A jak nie, łaski bez. Nie mamy całego dnia. - zwróciła się do hienołaka - Saszka ci da numer gdzie trzeba, już nie panikuj.

Brilchan 26-03-2014 12:21

- Ejże a czegoś się spodziewał ? Że cię odwieziemy i przedstawimy tak od razu Panu Rabatovi ?! - Sasza był oburzony i wściekły, już gościa polubił a ten ich olewał.

-Co drugi, nadnatural wie że szukamy Tanga i będzie próbował to wykorzystać! Dopóty nie udowodnisz że coś naprawdę wiesz nic więcej ci dać nie możemy! - Wampir wkurzył się nie na żarty.

- Pan Bakunin obiecał że Papa się z tobą spotka jeżeli na serio pomożesz i ja też obiecuję! swój WŁASNY HONOR STAWIAM TERAZ CI NIC LEPSZEGO DAĆ NIE MOGĘ - Rzucił niczym kiepski aktor w telenoweli brazylijskiej.

- Chciałem być dla ciebie miły i się zakolegować bo jesteś oświecony! Ale teraz cię nigdzie nie puszcze bo jeszcze tamtych ostrzeżesz! - Oczy Saszy zaczęły błyszczeć czerwienią i szaleństwem - I nie groź mi tu łapserdaku bo zaraz wyrwę ci krtań i zatańczę na twoim trupie więc lepiej zastanów się lepiej co robisz - Zagroził

Wojan 26-03-2014 12:31

Podziemny Arbat
- Mam pewne informacje, a jak chcecie przekonać się o ich prawdziwości, to nic prostszego. Wsiadamy w metro i jedziemy na miejsce. A wy chcecie mnie tylko wychujać. Takiego wała. - krzyknął Pepe.
- A ty mnie pijawo nie strasz, bo świtu nie doczekasz. - warknął odwracając się w stronę Saszy ukazując przemieniony pysk i rząd ociekających śliną kłów.

Brilchan 26-03-2014 12:38

Saszka skrzyżował ramiona, w geście obojętności - Ja cię nie straszę to ty pierwszy zacząłeś groźbami więc vet za vet - Odpowiedział już nieco spokojniej

- Brzmi uczciwe, nie wiem jak reszta ale ja jestem gotowy pójść z tobą i wsiąść do metra. Jeżeli mówisz prawdę to na miejscu zadzwonię drugi raz to Pana Bakunina i zobaczmy co z tego będzie pasuje ? Nic lepszego ci teraz zaoferować nie mogę- dziedzicowi Szaleńców wyraźnie zależało na ugodzie

Autumm 26-03-2014 12:43

- Te, schowaj zęby, bo zaraz znów będziemy odpowiedzialni za wyginięcie jakiegoś rzadkiego gatunku - Nadia mówiła trochę beztrosko, ale spięła się w oczekiwaniu na walkę - A ty Saszka też wyluzuj. Jak Cię ciśnie, to możesz wpaść do Komosa- położyła wampirowi rękę na ramieniu - Njus o tym, że jest u babci Slawy na styknie. Nie ma co się szarpać...

Wojan 26-03-2014 12:46

Podziemny Arbat
Twarz Pepe złagodniała i na oczach Saszy hienowaty pysk przemienił się na powrót w ludzką twarz. Młody wampir widział już parokrotnie podobne sztuczki, ale zawsze budziły one w nim podobne uczucie zachwytu i przerażenia.
- To pogadaj ze swoimi, a ja idę się czegoś napić. Będę "U Tanzira" to tuż za rogiem. Tam się spotkamy, jakbyście dalej byli zainteresowani dobiciem targu. Nara.
Hieniołak machnął rękę na pożegnanie i ruszył w stronę knajpy za rogiem. Spojrzał jeszcze złowrogo w stronę szczurzycy, ale nic nie powiedział.

Brilchan 26-03-2014 12:55

- Jeno masz racje, tyle, że mnie nie tak ciśnie rozpłaszczyłbym jakiegoś typka a ludzi to za łatwo, od czasu tamtej sytuacji z SU88 czuję się głupio. Mogłem wyrwać tchawice tamtym dwóm, co wpadli przez szybę. Potem wyrwać drzwi żeby osłonić się przed kulami, upierdolić łeb tamtemu wampirowi a tego po twojej stronie to mógłbym nawet nieco krwi się napić, może bym się czegoś nowego nauczył? I Można by spalić potem truchła z samochodem żeby nie było śladów. Ale nie ja siedziałem jak kretyn, bo napiłem się z jakiegoś ćpuna... - Widać było, że Sasza wielokrotnie przerabiał ten scenariusz w swojej głowie przez ostatni tydzień, czuję, że zawiódł i bardzo potrzebuje się udowodnić

- Jak dla mnie warto przystać na propozycje Pepego, wygląda na uczciwego gościa. Jeżeli się okażę, że mówi prawdę to może ty zadzwonisz do Pana Bakunina i się zapytasz? On cię lubi, więc łatwiej ci będzie coś załatwić. Jak dotąd Papa się zawsze z nami spotykał po akcji, więc jeżeli hienołak by nam pomógł to może byśmy go zabrali do willi? Jakby się próbował rzucać na Papę żeby mu krzywdę zrobić to wtedy go kupą ubijemy, ale nie sądzę żeby był taki głupi. Pewnie próbuje znaleźć ochronę przed Ochraną jak wszyscy - Saszka zakończył nieporadny słowotok i podrapał się w głowę nerwowym gestem.

- To chyba trzeba do drugiej grupy się odezwać i ich o zdanie zapytać co nie ?

pppp 26-03-2014 16:11

Kiedy Dymitr podjął decyzje, Cyrylowi pozostało tylko wymruczeć dostatecznie eleganckie przeprosiny i ruszyć za bratem.

Już na zewnątrz Wołkow odebrał połączenie od Olega:
- Dzięki za informacje... To naprawdę dziwne, że te wieści się tak szybko rozchodzą... No, rozumiem. My też mieliśmy dziwną ofertę sprzedaży informacji o mumii... I podobno ktoś przed nami też go szukał. Będziemy w kontakcie.

Cyryl się rozłączył, po czym streścił pozostałym rozmowę z Kapturnikiem:
- Zrobimy tak. Spróbuję przejrzeć dane z monitoringu miejskiego, może uda się namierzyć Tanga w ten sposób. Dymitr, ty prowadzisz. Gdzie teraz? Do hotelu? - zapytał, kiedy wszyscy pakowali się już z powrotem do Wołgi.
- Tak, tam chyba najłatwiej się dostać, potem ta kryjówka w parku, na koniec ta w kościele. - Odparł Dymitr, rozglądając się czujnie wokoło.
- W porządku - Cyryl z westchnieniem odpalił laptopa - Zobaczę, co da się zrobić.
- Dasz radę, w końcu to ty tu jesteś mózgowcem - klepnął brata w ramię. - Zacznij od tej okoli… - doradził Cyrylowi ale umilkł pod jego ciężkim spojrzeniem.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 01:42.

Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172