Wyjeżdżam do miejsca za którym tak tęskni Steven. Nie wiem jak w tym barbarzyńskim kraju w którym obrażają wyznawców Allaha będzie z Internetem. Poza tym wraże siły mogą mi zorganizować wieczory. Gdybym się nie odzywał to wiecie dlaczego... |
Bon voyage! :-) |
Merci beacoup í-½í¸Š |
Bon voyage :) Pozekamy na powrót. Bez obaw. |
Marrrt i Viviaen - potrzebuję Waszych postów, by odpisać. O ile wiem co robi Daniel (biega po lesie i na tym kończy posta), o tyle nie wiem, jakie są decyzje Megan - czy lekarze mają zabierać Maddison do szpitala, czy nie, bo o próbie samobójczej - jak pisałem, na bank złożą raport służbom odpowiedzialnym za opiekę nad rodziną. Maddison jest nieletnia więc można pozbawić praw rodzicielskich Daniela nad nią, jak się jakaś baba z urzędu doczepi. Wiedza na temat tego, czy Madd leci do szpitala, czy też nie, pomogłaby mi pisać posta w wolnych chwilach. Przypominam też, że termin minął wczoraj :P Oczywiście to nic wielkiego, dopuszczamy poślizgi. Tak się umawialiśmy. Wolałbym jednak być o nich uprzedzany ze względu na kalendarz postowania na LI i innej, ważnej aktywności (zawodowej i osobistej). |
Mea culpa (strasznie mi wstyd), zupełnie zapomniałam, że termin minął wczoraj. Ja generalnie w weekendy nie istnieję jeśli chodzi o pisanie a ten weekend był szczególnie ekscytujący ;) Z tego co pamiętam ktoś już tu wklejał link naszego docka? Mogłoby Ci to pomóc w pisaniu, generalnie dezycje zostały już podjęte. Pisałeś, że pielęgniarz chętny do zabrania dziewczyny specjalnie nie będzie a Meg się upierać nie zamierzała więc Madd została w domu. Post będzie dziś. |
Dobra. Post jest. Głownie skupiłem "kamerę" na postaciach Daniela i Jake'a - mam nadzieję, że reszta mi wybaczy. Teraz jest ranek. 5 lipca. Blisko południa. Daniel - nadal czujesz zmęczenie i gniew na dzieci po wczorajszych incydentach. Musisz to jakoś jako "głowa rodziny", podsumować. Kara dla dzieciaków? Szlaban? Rozmowa dyscyplinująca itp. Zostawiam to w gestii Daniela. Maddison czuje się nadal nieco "wygaszona" - efekt leków otrzymanych w nocy. Rany swędzą, ale goją się znośnie. Nie są głębokie. Nie zagrażały życiu. Jake czuje się osłabiony i wyczerpany wczorajszymi zajściami. Nie ma pojęcia, jak trafił do domu. W jaki sposób zabłądził aż tutaj. Czuje się winny zamieszania, jakiego doznał. Nie może przypomnieć sobie momentu, jak po zabawie z Ravenną trafił bez ubrania do lasu. Nie ma pojęcia gdzie podziała się dziewczyna. Steven nadal czuje gniew na rodzeństwo i ojca. Dzisiaj ma dzień wolny więc może zająć się swoimi pasjami. Megan wie, że musi być głosem rozsądku przy stole. Musi odpowiednio pokierować rodziną siostry, aby nie doszło do mocnego rozłamu. Mają ze sobą mieszkać, ale to chyba będzie trudniejsza, niż sądziła. Arnold - senior rodu Cravenów jest wycofany, w gruncie rzeczy te sprawy obchodzą go mocno, ale zrzuca to na błędy młodości. Czuje się nieco nie na miejscu, jakby zagubiony. Chciałby, aby to wszystko, co miało miejsce wczorajszej nocy, te wszystkie złe emocje, zostały zapomniane. Teraz proponuję taki układ działania. Piszecie w GG docku dialog/awanturę/ cokolwiek ze spotkania rodziny zaraz po nocnych ekscesach. Dzisiejszy dzień zostawiam Wam, ale przypominam że jesteście zmęczeni i najchętniej po prostu poznalibyście się po domu, poczytali, nie podejmowali żadnych bardziej wymagających aktywności. Chciałbym akcję z Waszej strony dociągnąć do wieczora. Po nim mój post. Chciałbym wiedzieć, jakie są plany poszczególnych bohaterów na dzień5 lipca (dzień wolny - odpoczynek po świecie i jednocześnie - tak się złożyło - niedziela). Jakby coś- dyskusja w GG docku. Pytania do mnie też tą drogą lub PW. Termin na Wasze posty do kolejnego poniedziałku, czyli do 19 stycznia 2015r. Pozdrawiam. |
Taki szczegół... Madd spała na parterze więc siłą rzeczy Meg także nie wchodziła na piętro. Z większych spraw, moja aktywność będzie niestety ograniczona - zaczęło się u mnie w pracy rozliczanie roku... ;( |
Z dobrych wiadomości: mam WiFi w hotelu... więc późnym wieczorem mogę coś skrobnąć... Ze złych: mam również zimną wodę... Danielu: zacznij gadkę |
Ciekawi mnie jak wygląda sąsiadeczka Belinda Hall i ile ma lat ten potencjalny kuguar skoro Daniel jest już chyba po czterdziestce. :-D |
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 16:44. |
Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0