Z ludźmi można się dogadać nie koniecznie poprzez charyzmę. Czasami wystarczy im dać w łeb, żeby zrozumieli twoje intencje :)

@Proxy

- Hmm... Czyli takim klapkiem? :)

Tak, dokładnie, w rzeczy samej. Tylko koniecznie w liczbie pojedynczej, czyli tak jak napisałeś :)
Masz ode mnie medal za osiągnicia! ;D

Takim klapkiem z nogi?

Wybaczcie, że późno i tak krótko, od następnego postu postaram się bardziej.
Armielu dziękuję, że poczekałeś i jeszcze raz przepraszam, że nie zmieściłem się w pierwotnym terminie.

Dobra. Jestem.

Na początek - termin kolejnego posta - wtorek 26 stycznia 20016r godz. 20:30.

Bardzo Was proszę o pilnowanie daty, łącznie z godziną. Wyjście poza wyznaczone "ramy" może opóźnić moją odpiskę. Na nie wiadomo ile czasu, bo mam dość mocno poustalany harmonogram prac popołudniami (pisanie, rodzina, pisanie, praca itp.). Dlatego terminowość jest dla mnie ważna. Bardzo ważna.

Co prawda nie umawialiśmy się na rygor, ale uprzedzam że spóźnienia, niepisanie w sesji itp. mogą zostać boleśnie ukarane, szczególnie gdy już "akcja się rozkręci" :) To nie jest przytyk do nikogo, personalnie, żeby nie było :)

Co w Waszym poście.

Nadal bawimy się postaciami. Zerknijcie teraz na swoje KP. Na to ile daliście na Ciało i na Wytrzymałość. Macie 7+, w porządku - odczuwacie tylko lekkie . Nie macie - to gorzej :) Patrzcie na Wasz Charakter. Jeśli brakuje Wam więcej niż wynosi Wasz Charakter - padacie na ryj ze zmęczenia :) Osoby, które dzień wcześniej "zabalowały" "zwiększają trudność na 8+.

Przykładowo: Bohater ma Ciało 3 i Wytrzymałość 2, brakuje mu do 7+ 2 punktów, ale jego Charakter to 4 więc luzik.

A teraz jak się czujecie, gdy nie macie 7+ na Ciało+ Wytrzymałość a zdaliście test Charakteru? Dość mocno zmęczeni, marzycie o odpoczynku, ale możecie jeszcze trochę podziałać.

Ok. W poście poproszę Wasze opisy odnośnie spływu :) Tego pierwszego dnia. No i aktywności popołudniowe - do wieczora (to: gotowanie - może ktoś się pokusi, rozstawianie namiotów i takie tam, biwakowe działania).

Posty dociągnijcie do wieczora, ale przed zachodem słońca.

Jeśli ktoś wybiera się na górę (wspinaczka) niech na tym zakończy post (ja rozliczę czy się da, czy nie - wejście nie jest zbyt trudne, każdy kto ma Ciało + Wytrzymałość na 5+ powinien sobie poradzić, a jeśli ma jeszcze odpowiednie umiejętności typu wspinaczka, wysportowanie - tym bardziej, niemniej jednak opis wspinaczki i tego, co na gorze zostawcie mi.

W kolejnej turze będziecie mieli już bardziej spersonalizowane posty :) Zaręczam Was. Rozkoszujcie się chwilą.

@Armiel

- No i wita ciemnego blondyna taką skomplikowaną matmą wyższego rzędu... :)

- Jak dobrze liczę to chyba mam coś w ten deseń czyli luzik?


- A jak się zatrzymujemy to tak z grubsza jaka pora jest? Ile zostało do tego wieczoru?

O kurczę, grubo :mrgreen:

Pipboy - jak tyle masz, to luzik, a jest tak ok 2 godziny przed zachodem słońca, czyli ok 19:00.

Nami - no tak pisałem w rekrutacji - szybka sesja - po 2 odpisy tygodniowo, niekoniecznie rozbudowane :) Jak w Żniwiarzu. Tam utrzymywaliśmy prawie cały czas takie tempo gry :) Da się.

Bardziej mi chodzi o to, że w roku za dużo o jedno zero :mrgreen:
Co do reszty to nie widzę problemu, mogłabym i szybciej :p