Dobra, 20:00. W samo południe, czy jakoś tak.

Paniczu Raist2, tak się składa, że ten adres jest bardzo blisko lokalizacji postaci Herr Burgle'a. Dokładne (wewnątrzsesyjne) namiary, podam w Panicza prywatnym doku, jak zacznę pisać o losach niejakiego Pete'a. Czyli za jakieś półtorej godziny.

Jawohl herr kommandant.

Oto jest!
I żeby nie było - ja wiem, że to tak ładnie dodać obrazki etc. I takie będę dodawać w przyszłości, jak poczuję, że warto ;) Mam nadzieję, że to odpowiada MG oraz Wam. Nie lubię szafować na prawo i lewo ozdobnikami. Wolę konkret :P Jeśli jednak domaga się ktoś z Was, czy etykieta, takowych zdobień, to dorobię... W etykiecie mam w końcu aż kropę!

Jest dobrze. Nawet bardzo dobrze. A+ do indeksu i uścisk dłoni prezesa.

Miło też, że odróżniłaś informacje zyskane dzięki rzutom od istotnych faktów wynikających z fabuły. Będę musiał zaiwanić to rozwiązanie na przyszłość. ;)

Odegrałem coś na kształt dialogu z Herr Burgle'm. Nie jestem szczególnie zadowolony z mojej formy po tylu godzinach zabawy w pisarczyka, ale bawiłem się całkiem przednio.

Do Raistodoca i Amonodoca zajrzę jutro. Jak wsta... ech, sami już wiecie.

Urodziłem. A nie było łatwo, woda cieknie mi z nosa, oko łzawi a uszy są zatkane.
Jak to się mówi "Życie uprawia ze mną miłość nie pytając mnie o zdanie"

Dobra, to jeszcze ostał się nam post od Herr Raista II.
Jak już się pojawi, to i ja zacznę rodzić. ;)

Kurcze, wszyscy takie długaśne posty wrzucili a ja taki mały, skromny.... aż wstyd normalnie.

Etam, spam i tyle :D

No, to mówię: wstyd że tak spamujecie ;)

Cii... tylko nie mów nikomu bo to moderacja straszna, jakieś parzydełka te sprawy. A dla mnie języka polska trudna jest to łatwo się wyłożyć :D