lastinn - Zła Baśń

lastinn (http://lastinn.info/)

- Archiwum sesji RPG z działu Horror i Świat Mroku (http://lastinn.info/archiwum-sesji-rpg-z-dzialu-horror-i-swiat-mroku/)

- - Zła Baśń - ooc (http://lastinn.info/archiwum-sesji-rpg-z-dzialu-horror-i-swiat-mroku/17066-zla-basn-ooc.html)

Na oko. Woah. W takim razie Auspex 2 byłby mniej potrzebny.

Co do siły krwi - jak niby? Inaczej pachniesz? Tu mnie masz, zagiąłeś mój wampirzy światopogląd!

Ale tak mówiąc szczerze, to nie kojarzę niczego takiego. Zacznijmy od faktu, że straszliwie by to psuło zabawę tym słodziakom.

Zell zrobiłem edycję, poczytaj sobie. A w skrócie, to jest instynkt, szósty zmysł.

Zawsze zakładałem, że każdy wie o każdym bo jest wstanie wyszukać... nieprawidłowości. Do tego jest to społeczeństwo więc plotki ploteczki się roznoszą.

Co do nie istniejącej Taumaturgii... Tremere się kręcą wśród rodziny już z dobre 300 lat i już chyba od 200 lat Tremere trawi Saulota... więc jestem pewny, że Taumaturgia już jest, bo to było jednym z powodów dla których Uzurpatorzy przetrwali tak długo.

Edit: Gehenna nie miała miejsca według White Wolfa.

Cytat:

Napisał Eleishar (Post 720315)

Icarius skoro z automatu wiedzieliśmy o sobie nawzajem że jesteśmy Spokrewnionymi, to chyba masz odpowiedź. Przynajmniej częściowo.
Pokolenie można ustalić z pomocą taumaturgii (której jeszcze nie wynaleziono), ew. odpowiednio mocną nadwrażliwością, ale siła krwi to siła krwi. Nie wiem czy ktoś z was zna Wilkołaka, tam jest taka cecha jak Czystość Rasy, każdy wilkołak wyczuwa ją automatycznie, bo jest ona jednym z kryteriów hierarchii Garou. Tak samo jest z krwią, to jest to co wpływa na postrzeganie innych wampirów. Gdy na salę wchodzi naprawdę stary wampir (czytaj bardzo silnej krwi), rozmowy cichną, tancerze zastygają, ucztujący przestają się pożywiać.
Doskonale odzwierciedla to jeden ze scenariuszy Gehenny, w Paryżu księciem przez 6 tysiącleci był bardzo stary Ventrue. W tym fatalnym dniu, przez elizjum przeszedł jeden wampir, starszy niż on. Książę ukląkł i nadstawił szyję.

Po pierwsze Wikołak to nie Wampir.
Po drugie nie czytałem nigdzie, że wiemy o sobie z automatu. (chyba).

Zasady przejrzałem gruntownie na przestrzeni kilku lat, nie żebym był jakimś znawcom ale nigdzie nic o żadnej sile krwi nie ma. A powoływanie się na jakiś tam scenariusz i scenę z niego w odniesieniu do zasad....(które mówią inaczej) Sam rozumiesz. Czekam na zdanie MG ale takie newsy na start zabijają frajdę.

Cytat:

Napisał Seachmall (Post 720322)

Zawsze zakładałem, że każdy wie o każdym bo jest wstanie wyszukać... nieprawidłowości. Do tego jest to społeczeństwo więc plotki ploteczki się roznoszą.

Jesteśmy w mieście od kilku nocy. Ploteczki to się rozchodzą po tygodniach czy miesiącach. To samo tyczy się "nieprawidłowości" musisz najpierw je dostrzec by wyciągnąć wniosek.

Fakt że wiecie o sobie że jesteście wampirami jest skrótem na potrzeby sesji i nie wynika z nadnaturalnych mocy a raczej z obserwacji jakie wasze postacie poczyniły. Zanim trafiliście do Płocka mogliście mijać wiele miast i zostać z nich wygnani, mogliście też natrafić na wiele wampirów w podobnej sytuacji. Dlatego rozeznając się w grodzie podejrzeliście siebie na wzajem. Można było by to odgrywać, ale uznałem, że nie potrzebujemy takiego chaosu.

Jeśli nie macie konkretnych dyscyplinek to tak z samych siebie nie rozkminicie pokoleń, choć zawsze możecie się zapytać :)

Cytat:

Ploteczki to się rozchodzą po tygodniach czy miesiącach.

Masz wiarę, nie powiem. xD Nieważne kiedy, ludzie i im pochodni kochali ploteczki, bez znaczenua jak pozbawione prawdy, byle były, niech inni się głowią jak zechcą. Wątpię, aby wampki miały na to nadnaturalną odporność. Przychodzi ktoś nowy? Obadać trzeba!

Tak czy inaczej, MG przedstawił swój wyrok.

Grałem w wąpierza długie lata i zawsze mi wpajano że Spokrewnieni wyczuwają starszeństwo krwi, ale Ty jesteś MG, więc się dostosuję.

Eleishar co do twojego zaciągania z scenariusza mam proste wyjaśnienie takiej sytuacji, wiesz "rozpoznania", że nowo przybyły jest wyżej pokoleniem.

Ilu może być w czasach Gehenny 6-sto pokoleniowców? Dolne Setki?
To ile mogło zostać 5-to czy 4-to pokoleniowców? Jeżeli po zsumowaniu ich zostałoby 200 to jesteśmy szczodrzy.
Nie są to liczby, które by sprawiły tak starej i silnej istocie jakieś problemy.
Do tego, co to znaczy "nadstawił szyję"? Dał się zdiabolizować? Czemu?

Cytat:

Napisał Elerishar

Grałem w wąpierza długie lata i zawsze mi wpajano że Spokrewnieni wyczuwają starszeństwo krwi, ale Ty jesteś MG, więc się dostosuję.

To brzmi jak homebrew zasada. Na pewno nie znajduję tego w podręcznikach.

Seachmall bo wszedł Przedpotopowiec, a różnica w mocy krwi między nimi a matuzalemami (czyt. także rzeczonym księciem) jest tak ogromna, że zwyczajnie zwala z nóg.

Eleishar pozwól, że wytknę kilka błędów w twoim przykładzie:

Cytat:

Napisał Eleishar

Doskonale odzwierciedla to jeden ze scenariuszy Gehenny, w Paryżu księciem przez 6 tysiącleci był bardzo stary Ventrue. W tym fatalnym dniu, przez elizjum przeszedł jeden wampir, starszy niż on. Książę ukląkł i nadstawił szyję

6000 lat temu nie było Paryża.
6000 lat temu nie było Francji.
6000 lat temu nie było w Europie niczego godnego miana Cywilizacji.
Więc, ten Ventrue posiada jakąś magię manipulującą czas, jeżeli rządzi tym miastem dłużej niż ono istnieje.
Do tego z tego co wiem w Paryżu od czasu Napoleona rządzi w Paryżu Toreador a nie Ventrue.

Cytat:

Napisał Eleishar

Seachmall bo wszedł Przedpotopowiec, a różnica w mocy krwi między nimi a matuzalemami (czyt. także rzeczonym księciem) jest tak ogromna, że zwyczajnie zwala z nóg.

Jeżeli to jest Przedpotopowieć, w sensie 3 pokolenie wampira. To Paryż najpewniej jest cholernie opustoszały, bo tak stary wampir zjadłby wszystkich ludzi.
Do tego, może faktycznie różnica pokoleń jest... istotna. Jednak coś takiego wywołałoby Rot Rötschreck, a nie padnięcie na kolana, wyciągnięcie kończyny z zamysłem "SSIJ!".