Noemie najchętniej rozmontowałaby klatkę i podążyła śladami bestii

Myślę, że musimy się zdecydować na jedną z tych opcji, zwłaszcza że jeśli chcemy rozmontować klatkę to, jak zrozumiałem, nie mamy przy sobie potrzebnych narzędzi. Osobiście byłbym za rozmontowaniem klatki, przeniesieniem jej elementów w bezpieczne miejsce np. pobliże mostka i dopiero wówczas, w zależności od sytuacji ogólnej, zastanowienie się nad tropieniem bestii.

@Aiko + Col


- No to decydujcie :)

Pip, nie znajdziemy narzędzi w ładowni, czasem się wozi podstawowe zrstawy w aucie? Albo w najbliższej okolicy może coś jest? Możemy poświęcić kwadrans by poszukać.

W jakim kierunku biegną ślady, do mostka czy w przeciwnym?

- No to jak kwadrans no to spokojnie znajdziecie coś odpowiedniego by rozmontować klatkę.


- Ślady ciągną się pomiędzy ciężarówkami aż do drabiny prowadzącej na galeryjkę. Tylko tą drugą niż co korzystali alianci.

Ok ale galeryjkę, z której bliżej czy dalej do mostka?

- To nie ma znaczenia. Ładownia ma galeryjki wzdłuż każdej burty. I generalnie jest pod tym względem lustrzana. Więc z obu stron można wyjść na korytarz a potem dalej. Na zewnątrz na pokład główny, do góry w górę nadbudówki i w końcu na mostek albo wzdłuż osi statku ku rufie lub dziobowi.

o co col, może po prostu pójdziemy tędy w kierunku mostka? tak trochę po śladach trochę do celu?

Znaczy, jeśli mielibyśmy polować na stwora to ja bym klatkę zostawił w spokoju. Szkoda czasu. Rozłożona raczej nam się do niczego nie przyda, a na jej złożenie nie będzie czasu, gdybyśmy trafili na zwierzaczka. A gdyby esesmana (zapomniałem nazwiska, a w spisie nie ma :-P ) ona interesowała, to tak jak Woods mówił, raczej też by ją zabrał. Chyba że nie miał możliwości. Tak czy siak raczej nie grozi nam jej zaginięcie i można po nią wrócić później.

no ok, to polujemy?