lastinn

lastinn (http://lastinn.info/)
-   Archiwum sesji RPG z działu Horror i Świat Mroku (http://lastinn.info/archiwum-sesji-rpg-z-dzialu-horror-i-swiat-mroku/)
-   -   [Horror 18+] DOM MARZEŃ I KOSZMARÓW - KOMENTARZE (http://lastinn.info/archiwum-sesji-rpg-z-dzialu-horror-i-swiat-mroku/17853-horror-18-dom-marzen-i-koszmarow-komentarze.html)

Armiel 27-08-2018 20:17

Przyznam się że to była moja ulubienica w tej sesji jeśli idzie o charakter bohaterów :(

GreK 27-08-2018 21:05

Dzięki Driada! Do poczytania...

Pipboy79 27-08-2018 21:57

@Driada

- Dzięki wielkie za ciekawy udział w sesji i sympatyczną postać. Aż nie dało się jej nie lubić :)


@Armiel

- A ten mackowaty co wylazł z trzcin ma te świecące oko jak te przy domu? Jak ma to chciałbym w nie strzelić z pistola :) Bo coś opcje ucieczki czy ukrycia za bardzo nie widzę w starciu z takim arsenałem :)

Armiel 27-08-2018 22:02

Ano ma - zadeklaruj strzał :) I koniecznie rzuć 3k6 w poście.

Pipboy79 27-08-2018 22:43

- 3k6? Ja? No to kaplyca... :)

GreK 28-08-2018 06:42

Nieźle wyturlało...

Marrrt 28-08-2018 10:43

Ano niezły rzut:) Może się okaże, czy w środku siedzi jakiś mały alien, czy to tylko robot kuchenny ksenomorfów.

Swoją drogą spójrzcie. Ledwo przylecieli, a już nas zjadają. Serce się kraje na myśl jak straszny głód musiał spotkać ich cywilizację;)

Choć możliwe, że ludzie to po prostu rarytas...


Armiel 01-09-2018 09:41

Tak dla przypomnienia, jutro chciałbym odpisać w sesji :)

Armiel 02-09-2018 11:26

Witam.

Jak widzicie - to koniec. Sesja dobiegła do napisu THE END. Ci, co przetrwali, mieli szczęście, podejmowali odpowiednie decyzje (?) sami zdecydujcie.

Jak dla mnie, w tej przygodzie, chciałem oddać grozę takiego morderczego ataku nieznanej siły. Ataku, przed którym wszyscy bylibyśmy bezbronni a o przeżyciu, jak na wojnie, w dominującym stopniu decyduje przypadek. Ślepy los.

Sesja, jak widzieliście, w głównej mierze polegała na przetrwaniu nocy. Ucieczka, ukrycie - to dawało szansę. walka - tę szansę zmniejszała. Altruizm - poniekąd również.

Chciałem oddać chaos takiej nocy. Chciałem pokazać bezsilność takich zwykłych ludzi. Ich mniej lub bardziej bezsensowną śmierć. To, jak umierali nie tylko oni, ale ich nadzieja. Jak przytłaczała ich beznadziejność tej sytuacji, z którą przyszło im się zmierzyć.

Przez chwilę myślałem o zrobieniu kontynuacji - rozdziału 2 - ale, po namyśle, zrezygnowałem z tego. Bo co mogłem Wam dać? Więcej uciekania, więcej zaszczucia? Po co? Tak naprawdę najlepiej było skończyć tę historię - prostą, wręcz banalną w swoich założeniach, w tym miejscu.

Tak też zrobiłem.

Ale muszę powiedzieć jedno. Mimo, że przygoda była cholernie prosta - oparta na schemacie - zwiewaj, dokąd cię oczy poniosą! - to Wy, moi gracze, zrobiliście z niej całkiem zgrabną opowieść o nadziejach, o walce o przetrwanie i opowieść o nietuzinkowych, naprawdę świetnych bohaterach.

Naprawdę, nie raz żal mi było wciskać klawiaturę, gdy miałem opisać czyjś koniec. A to niełatwe :)

Ukłon w Waszą stronę i dziękuję za udział w tej sesji.

Do zobaczenia w kolejnej - może mniej "tłocznej", może bardziej "ambitnej", z lepszą fabułą w tle i historią do opowiedzenia. Ale - macie moje słowo - to nie koniec moich opowieści prowadzonych na LI.

Pozdrawiam Was i raz jeszcze wielkie, wielkie DZIĘKUJĘ za wspólną zabawę.

Byliście SUPER!

Kerm 02-09-2018 11:34

Ja również dziękuję wszystkim, szczególnie Mistrzowi Gry :)
Fakt, za horrorami nie przepadam, ale ta sesja była przednia. A uczucie bezradności zdecydowanie było odczuwalne.

Moje uznanie i jeszcze raz dziękuję.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 10:24.

Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172