Zadałęm kilka pomocniczych pytań Darii. Trzeba spróbować sobie ułatwić robote. Zresztą skoro Daria tak cche tej aktorki, to chyba nie powinna sprawiać trudności.

„Jest człowiekiem. Pięknym, lecz tylko człowiekiem. Jak większość z nich pragnie sławy.”

W zasadzie tym stwierdzeniem odpowie na wszystkie wasze pytania.

Yufus czytał recenzje wiszące na parterze. Mortlake nie jest teatrem, do którego przychodzi się ze względu na sławnych aktorów. To z pewnością nie jest drabina do sławy.

Co do odpowiedzi na pytanie dlaczego Daria nie zrobi tego sama... Tony sam na to odpowiedział w swoich przemyśleniach: On jest cwaniakiem. Cath jest Ventrue i to mówi samo przez się. Prosta kalkulacja szans.

Jeżeli zapomnieliście: Daria jest Nosferatu.

Co do lokalizacji, to jest poza Londynem. W teorii dacie radę tam dojechać. W praktyce teatry są już zamknięte w okolicy 4 nad ranem.

Spoon na pewno będzie chciał być przy pertraktacji z aktoreczką (bo chodzi o Brusille;)))) ), ale jak jutro jest ten bal to jak mu się wyłoży logiczne argumenty to zostawi to Cath i Tonemu i pójdzie na ten bal jako np. parias. Chociażby po to żeby się dowiedzieć jakich trucizn w strzykawkach używa policja.

Oczywiście. Zrobicie jak będziecie chcieć. Wszystko jest Waszym wyborem i do niczego Was nie zmuszę.

Następnej nocy jest oficjalna impreza u Królowej. Będzie większość liczących się wampirów. Możliwość odnowienia kontaktów, poszerzenia wpływów, odzyskania wspomnień i wielu innych rzeczy (w tym zdobycia pieczęci Mitry). Od Was zależy kto i czy w ogóle pójdzie.

Nic nie stoi na przeszkodzie, żeby reprezentowali was Yusuf, Spoon i Utamakeeus. Miejcie tylko na uwadze, że oni w sumie mają tyle krop manipulacji co sam Tony.

Etykiety to w zasadzie cała drużyna jak ją złożyć do kupy to ma mniej niż Cath.

Persfazja... podobnie.

Subterfuge... tu powiem tak... jeśli uznamy, że ta zdolność odpowiada za uwodzenie, to zdecydowana większość heroldów spędzi wieczność w samotności.

Powtórzę: nikomu z Was niczego nie narzucam. Podejmiecie decyzje jakie chcecie. Stanowicie drużynę, która świetnie uzupełnia się pakietem umiejętności i dyscyplin. Razem jesteście nie do pokonania (do czasu aż zadzwonię po Łowców).

Jeszcze jest Qwerty może przeważyć szale.:D

Ewentualnie można aktorkę zostawić Spoonowi jakoś sobie poradzi i dostarczy ja w jednym kawałku "przekonując" ją po drodze ze dla jej dobra powinna zmienić teatr. :D

Ja tam mogę się dopasować.;)

Qwerty to taka dzika karta ;) trzymam go w rękawie na sytuacje beznadziejne.

Proponuję tej nocy się na spokojnie "położyć" żebyśmy następnego dnia byli wszyscy na czas na imprezie u Królowej. Jedna noc gigantycznej różnicy nam raczej nie zmieni w poszukiwaniu Brusilli, tym bardziej że do ranka zostało faktycznie za mało czasu żeby tą całą aktorkę złapać i przekonać do zmiany pracodawcy.
Naszą sumaryczną wiedzą i umiejętnościami poradzimy sobie bez problemu i dodatkowo będziemy mogli przedstawić się jako jedna koteria Królowej.

Ps. nic do dodania w rozmowie z nosferatu nie mam.

No nie wiem, nie wiem sesja trwa tylko w sumie kilka dni więc to jednak jest jakiś „problem”.;)

Ostatecznie… Spoon może poczekać jedną noc, ale dłużej nie da rady, bo się zwyczajnie nie wyrobi. :D

EDIT:
No i jeszcze są krwawe łowy! Mogą wszak skrzywdzić Brusille! To też nie jest bez znaczenia.

To, że minęły dwie noce nie znaczy, że skończycie sesję w tydzień.

Dobra to mnie trochę uspokoiłeś.;)