Qwerty jest poza siecią :( Oczywiście bez problemu opuścisz bal. W poniedziałek Wam na wszystko poodpisuję. |
Jednak Spoon da sobie spokój ze straszeniem ludzi, ostatnio jak rzucał groźbami w kierunku Juliana olał go i poszedł na policje zgłaszając kradzież auta. :D Zresztą i tak zaczyna uważać, że za zabójstwem Mitry nie tyle stała Anna co Camarilla, co by się zgadzało z tym, że Mitrze nigdy nie było z nimi po drodze. Generalnie to Spoon chce teraz jak najszybciej dotrzeć do Brusilli, ale zdaje sobie sprawę że pieczęć też powinni odzyskać. |
Ja najwczesniej bede pisal jutro. Potem od czwartku do niedzieli jestem na wypadzie w Walii, wiec bede offline |
Ja wyjeżdżam w środowe popołudnie na długi weekend. Fajnie byłoby jakbyście do tego czasu odpisali. Ale jeżeli się nie da, to trudno. W poniedziałek siądę do posta. Temat Valeriusa to już raczej formalność. |
To spróbuje w takim razie wieczorem dać posta. Edit: a co do wcześniejszego wątku Egzekutor/Justycjariusz. Sam myślę, że obydwa terminy są dobre, ale z innych zupełnie powodów. Pierwszy jest bardzo surowy i dosadny, „egzekutor woli Camarilli”. Bez żadnych ozdobników i ubarwień. To sugeruje, że są to Spokrewnieni, którzy nie bawią się już w ładne słowa, a liczą się dla nich konkrety. Jest w tym pewien wręcz... „skandynawski chłód” i prostota. Pytanie brzmi, czy nie za duża. Natomiast Justycjariusz brzmi bardziej dostojnie i bardziej pasuje do tych innych określeń typu „wieża z kości słoniowej” itp. Na dodatek wydaje się bardziej mistyczne i ma pewne wręcz królewskie brzmienie. Minus jest taki, że zarazem brzmi to poniekąd pretensjonalnie, a pretensjonalność w wodzie i tak bywa mocno dokręcona. Podsumowując, to dla mnie tak jak wybór pomiędzy stylem nowoczesnym a klasycznym podczas dekorowania salonu. Nie ma dobrego i złego wyboru, są tylko gusta :D Archont „is the best of both worlds”, bo z jednej strony przywołuje nostalgicznie starożytny grecki termin, cząsteczka „arch” niczym „arcy” podkreśla ważność”, ale zarazem łatwo wymówić to słowo, jest krótkie i rzeczowe (nie jak Justycjariusz). Edit 2: myśle, ze można byłoby stosować oba terminy zamiennie. Tak jak w szpitalach, gdzie ordynator (justycjariusz) oddziału znany jest jako pan profesor. Ale lekarze w dyżurce mówią mu po prostu „szefie” (egzekutorze) |
Ja raczej nie mam nic do dodania, Uta na pewno nie bedzie sie chcial pokazywac/dac rozpoznac Valeriusowi, wiec gadac tez z nim nie bedzie. Dopiero podczas wysadzania auta i falszowania dowodow pogadalby sobie z Yusufem na temat wyroku ;) Yusuf z kolei mialby do wybory, czy strescic im rozmowe z auta czy nie. Slyszelismy tylko jego slowa, nasze postacie nie maja jeszcze pojecia o zaangazowaniu Anny czy de Worde w zamach. |
Spokojnie, streszczę. Yusuf zdecydowanie chce żeby wszyscy heroldzi wiedzieli o czynie Anny i de Worde. |
Ja dzisiaj jednak nie dam rady z postem, dopadł mnie maraton Shreka. |
Ze względu na problemy zdrowotne nakładające się na nadchodzący urlop nie jestem w stanie pisać do najbliższego poniedziałku. Przepraszam Was najmocniej. |
Dużo zdrowia! |
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 13:43. |
Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0