lastinn

lastinn (http://lastinn.info/)
-   Archiwum sesji RPG z działu Horror i Świat Mroku (http://lastinn.info/archiwum-sesji-rpg-z-dzialu-horror-i-swiat-mroku/)
-   -   Paliston Palace (http://lastinn.info/archiwum-sesji-rpg-z-dzialu-horror-i-swiat-mroku/250-paliston-palace.html)

Qbista 17-02-2005 16:53

Wszyscy

Poświęciliście się grze, rozmowie, czas mijał wam szybko, nic nie przeszkadząło wam w konwersacji, ciszę przerywały tylko wasze głosy o ogłosy obijających się o siebie bil.

Do czasu. Jonathan wbijał właśnie kolejną bilę do łuzy, kiedy usłyszeliście kroki na korytarzu. Początkowo wydało się wam to najzupełniej normalne, ale potem... usłyszeliście, prócz kroków coś jeszcze. Miękki materiał, może jedwab, sunący po ziemi. Długi welon, lub coś w tym stylu. Kroki z każdą chwilą narastały, zbliżały się do Was.

Po chwili ucichły, pozwalając wam rozejrzeć się po pomieszczeniu, po czym znów się zaczęło, ale tym razem szła nie jedna, a pięć, sześć osób. Kiedy wydawało wam się, że zjuż za chwle osoby, które słyszeliście na korytarzu, wyłonią się zza rogu, i wejdą do pomieszczenia, w którym się znajdowaliście, ucichły ponownie.

W oddali szczęknął zamek. Ktoś zamykał drzwi.

Templarius 17-02-2005 19:21

Jonathan

Bez słowa podchodzę jak najciszej potrafię do wyjścia z pomieszczenia by przyjżeć się źródłu hałasu. Cały czas trzymam przy sobie kij bilardowy. Rzucam też na towarzyszy pełne zdziwienia spojżenie.

Qbista 19-02-2005 19:46

Jonathan

Wyglądasz zza pomieszczenia, lecz nie widzisz kompletnie nic. Pzed Tobą pusty korytarz. Po tym, co słyszeliście (a przynajmniej wdawało się wam, że słyszeliście, ani śladu.

Kiedy już mialeś zdziwiony powrócić do gry, usłyszałeś cichy chrzęst dochodzący z drzwi do prawego skrzydła. Były zamknięte. Zapewne na klucz.

I właśnie ktoś ten klucz wysuwał z zamka. Po chwili usłyszałeś kroki, zapewne w głównym. Pewnie ten, kto zamknął prawe skrzydło, oddalał się właśnie od drzwi.

wasiu 26-02-2005 13:13

-Kto to był?-pytam sie zaciekawiony

Templarius 26-02-2005 13:22

Jonathan

Naprawde nie wiem... to jest najmniej dziwne!-podchodzę jak najbliżej do źródła hałasu, rozgląsam się lekko zdenerwowany wokoło.
Może to tylko boy hotelowy... albo sprzątaczki. W końcu obsługa hotelowa musi dbać także o porządki.-uśmiecham się niepewnie i staram się uspokoić.

Qbista 26-02-2005 14:05

Panuje cisza. Zauważylście, że nawet ptaki, które jeszcze przed chilą świergotały radośnie za oknem, milkły. Nawet wasze oddechy wydają się być bardziej ściszone. Stoicie skupieni dookoła stołu, niepewni tego, co was przed chwilą spotkało. Kule bilardowe leżą na stole, czekają na wasz kolejny ruch.

Nagle czujecie na plecach zimny podmuch. Trwa to kilka chwil, po czym dizwne uczucie znika.

W oddali słychać klucz obracający się w zamku, a potem chrzęst klamki. To otwierają się drzwi prowadzące do prawego skrzydła.

Nagle ptasie trele powracają.

wasiu 26-02-2005 15:34

-Psiakrew! Co to było? Poczuliście to Panowie?
Podchodze do drzwi (nie koniecznie cicho) i wychlam sie za drzwi (kij trzymam w reku :) )

Qbista 04-03-2005 11:55

Wasiu

Na korytarzu prawego skrzydła pustka. Widzisz tylko boya hotelowego oddalającego się od otwartych obecnie na oścież drzwi. Boy po chwili zakręca, by zniknąć za recepcją, i zapewne kieruje się na górę.

Jego kroki podźwiękują w oddali.

wasiu 13-03-2005 11:23

-To tylko boy hotelowy i rum, którym niedawno się raczyłem. - mówię do kolegów i próbuję się uspokoić.
-Może pójdziemy do baru? Nie mam już ochoty na grę.

Abbudin 13-03-2005 13:40

-Nie ma potrzeby się tak wszystkim przejmujemy. Cieszmy się z wygranej. Jak się wydarzy coś podejrzanego to napewno to zauważymy- Mówie spokojnie. -A z tym barem to niegłupi pomysł-


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 09:18.

Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172