![]() |
To ona ma jakieś buty? Nie zauważyłem :) |
Kolejny pościk jest. Na odpisywanie macie tydzień. Proponuję rozpocząć spotkanie w Elizjum, a czy je od razu skończcie... to już jak Wam będzie pasowało. Od księcia oczekuję przypomnienia planu oraz ról dla poszczególnych osób. Pamiętaj, Kutak, że poza Arturem, nie ma Malkavian w Elizjum teraz. Miło też jakbyś trochę wcześniej wrzucił posta, niż ostatnio. Przy okazji, zauważyliście? Przeszło 15 000 wejść do tematu gry. Sesja z brodą normalnie. :) Liliel przepraszam za tą piosenkę parodiującą zachowanie Mercedes, ale nie mogłam się powstrzymać. Jakoś tak mi to zapasowało. :D |
Najbardziej znany przebój Omegi. Lubię tą piosenkę. Stara, dobra muzyka z socjalistycznych wtedy Węgier. |
No ba :), u mnie Omegi rodzice często słuchali, więc można rzec, że jako dziecko już po węgiersku umiałam, bo zapamiętałam tekst. Mi chodziło jednak o to, co jest ukryte pod przyciskiem na górze w poście (utworek Maryli)... tylko chyba niektórzy nie zauważyli, prawda? Ja w sumie dopiero teraz ten sposób wrzucania mediów odkryłam, dzięki temu mp3 same się nie włączają. A który wg Was sposób jest lepszy na muzykę? Przycisk, który trzeba uruchomić, czy samoładujący panelik? |
No proszę, a ja nawet nie wiedziałem o istnieniu takiego zespołu :p Umieszczanie muzyki w takiej formie mi całkiem pasuje, zdarzyło mi się kilka razy przeglądać LI z komputera, na którym panele nie działały (pewnie brak jakiś wtyczek do FF, nie wiem), a link do wrzuty to po prostu link do wrzuty, działa i już. Zgaduję, że obrazek można zmieniać dowolnie? Bo ten jest mało klimatyczny, jak dla mnie. |
Pewnie można, jeszcze się pobawię, ten jest po prostu automatycznym z wrzuty. |
Raczej preferuję piosenkę YouTube - Anna Jantar - Wielka dama tańczy sama Mi sie bardziej kojarzy z Mercedes. Natomiast wolę klikanie linków niżeli samoczynne odpalanie piosenek. |
Widzę, ze się wszyscy za poszczenie wzięli dziś. :) Ehhh, a ja spojrzałam w swój grafik i chociaż czas powinniście mieć teoretycznie do piątku z postami, to w moim przypadku wygląda sprawa tak, że znów mi weekend wypadnie kolejny, a w dodatku mam termin oddania części magisterki niedługo oraz jeszcze kilka innych zmartwień na głowie, które nie chcą dać swobodnie odetchnąć. Mówiąc ogólnie... jestem zmęczona. :( Chciałam więc Was serdecznie przeprosić i poprosić o wyrozumiałość. Wobec natłoku wydarzeń mój post ukazałby się dopiero w pierwszy lub drugi dzień Świąt. Do tego czasu spokojnie możecie obradować, jeśli ktoś będzie potrzebował konsultacji - oczywiście służę pomocą, jednak właściwą akcję zaczęlibyśmy dopiero za półtora tygodnia. Jeszcze raz przepraszam Was za to. |
Wszystkiego Najlepszego, Dużo Dobrej Zabawy I Radości Podczas Gry I W Rzeczywistości Naszej Mg I Całej Drużynie życzy Kelly |
Czytam te posty i czytam i... nie mam pomysłu. Myślałam, że to kwestia braku weny, ale po prostu akcja ze spotkaniem jest nierozegrana, więc jak mam ją zakończyć? Część z Was po prostu przetransportowała się do Elizjum... i an tym koniec. Nie wiem, może faktycznie jestem wyprana z pomysłów i to moja wina, ale widzę też niedociągnięcia w zachowaniu Księcia. Kutak prosiłam, żebyś dostosował plan akcji (części postaci nie masz w zasięgu, nie uwzględniłeś chociażby Briana - są luki) i go powtórnie wpisał w tego posta. Nie zrobiłeś tego - trudno, ale może chociaż dasz mi jakieś namiary tutaj? Może też by Aligarii powiedział wampirom co mają robić w oczekiwaniu na 3 rano? Pełna swoboda, oczekiwanie w Elizjum, zajęcie pozycji (jesli tak, to gdzie?)? Niestety mam wrażenie, że sytuacja trochę Cię Kutaku przerosła, dlatego żebym nie ingerowała za bardzo w los postaci, może Wy - Gracze, powiedzielibyście mi jak Wasze postacie widzą ten atak? Co po czym następuje, kto gdzie jest, itp. Najbardziej klarowny mam obraz postaci Kelly'ego i Latilen. Co do innych, trudno mi powiedzieć... Zgadzacie się na plan Kutaka czy Wasze postacie mają jakieś własne wizje co do swoich losów? Mat Ty działasz wcześniej próbując znaleźć księgę, mógłbyś mi powiedzieć chociaż gdzie mam Cię przerzucić, żeby zacząć Twoją akcję? Ktoś Cię ubezpiecza? Przepraszam Was bardzo, ale wciąż nie czuję planów tego ataku i po prostu nie chce nimi pokierować niezgodnie z Waszymi wyobrażeniami, dlatego chciałabym już poza sesją poznać choć w paru zdaniach Wasze wizje. Ehhh strasznie mi głupio z powodu tych opóźnień... mam nadzieję, że nie jesteście bardzo rozczarowani. Po wyjaśnieniu tej kwestii ruszamy z kopyta normalnym trybem. Żeby nie wisieć w próżni dodam, że na Wasze plany czekam do poniedziałku włącznie, potem wykombinuję coś prawdopodobnie narzucając pewne zachowania. :. |
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 07:41. |
Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0