Atanelu, widzę że już Ci się oberwie od naszej MG (to skrót od MiGdał? Ups... wydało się :D ...no dobra, koniec podlizywania się :D) ale niestety sam jestem zmuszony dorzucić jeszcze kwestie dotyczące interakcji z moja postacią:

-Sprawa "nagusa"... Lindstrom prosił żeby patrzyć jak nam zmienia automatyczna poprawa błędów w Wodzie, teraz masz ładnie pokazane CZEMU. Pozwolę sobie założyć że chciałeś użyć słowa Magus, choć niewiem w zasadzie czemu, bo ani moja ani -z tego co wiem- Twoja postać magiem hermetycznym raczej nie jest... Chyba że o czymś niewiem i paradoks zmienił mnie w Ricewinda z kapeluszam z takim napisem wykonanym z cekinów? :D

-Kwestia rany na nodze Brendana. Widocznie mało sugestywnie opiałem oco mi chodzi, więc może to wyjasnię: Noga Brendana się nie rozkłada... nigdzie nie pisałem o gangrenach, ropie, smrodzie czy innych takich przeuroczych szczegółach. Rana jest czysta, nie krwawi, w zasadzie jest to tylko uporczywa kontuzja. Pozostałe po niej uszkodzenia są wewnętrzne. Noga na pozór jest jako tako zdrowa, ale kości, mimo operacji oraz używania Magyji niechcą się poprostu zrosnąć tak jak powinny, za nic, za diabła. Twoja postać nie wyczuła Entropi w sensie "rozkładu", tylko rezonans Magii w wyniku jakiej owa rana powstała, do tego przypomnę niezwykle silny. To przesączenie Entropią nie powoduje że Brendan ma nogę jak zombie tylko że spalają na panewce wszystkie próby uporządkowania u niego tego elementu jego wzorca. W efekcie "nagus" zamiast zostać okazem zdrowia, został mistrzem Westfali w kuśtykaniu na przełaj...

Pozdrawiam
von_Ryszard_88

Do powstania mojego posta niezbędna jest mi osoba MG..

Migdał!! na gg, melduj sie...(chociaż lepiej daj cynk na koma...;p)

Wybaczcie moderatorzy, ze nie będę spajać postów, bo chciałabym, aby ten wpis został zauważony.
Lindstormie, o jakim salonie ty piszesz?
Może gdybyś uważniej czytał moje posty i posty Migdael to wiedziałbyś, że nie zostaliście wprowadzeni do żadnego salonu, tylko do oranżerii.

Post podsumowujący w piątek, ponieważ musimy ustalić pewne rzeczy z Lhian, a jak do tej pory mamay problemy z kontaktem :(

Sprawa wygląda ŹLE! Rysiek i Lhianann nie mają dostępu do netu. Proszę, żeby Atanael i Lindstrom nie czekali na pozostałych, tylko napisali. Jeśli do środy Lhian i Rysiu nie znajda sposobu na odpisanie, ich postacie zostaną na chwilę z NPCowane.

Dobrze wiedzieć, bo ja właśnie czekałem na post kogoś... To jutro się coś pokaże Pozdro.

Złemu wrócił komputer z naprawy, więc złe stawia się na stanowisku do pisania, ale melduje, że potrzebuje do wyżej wymienionej czynności MG!!

Uwaga
 

Moi drodzy, o ile jestem w stanie zrozumieć opóźnienia Lhianann i Ryśka, to olewactwo Lindstroma i Atanaela mnie złości(ten drugi mami mnie wizją posta od przeszło tygodnia!)! Mój post został dodany 26 lutego! Dzięki Bogu i partii mamy dziś 17 marca!

Tak więc stawiam definitywny, letalny termin na środę 19 marca, jeśli po tym terminie nie będzie odpowiedzi wszystkich graczy, ogłaszam rekrutacje dodatkową. Jeśli sesja przestała Wam odpowiadać lub znudziła się, zrezygnujcie a nie wstrzymujcie fabuły i nie psujcie zabawy innym.

Pozdrawiam Migdał

Ps. Lhian dziś o 20 na gg:-P

UWAGA! UWAGA! OGŁOSZENIA PARAFIALNE

Lhia, prosiła mnie o przekazanie radosnej nowiny (pierwszy raz nie robie za posłańca złej :D) : Najprawdopodobniej jutro po południu wraca na forum, ponieważ udało się jej poskładać swojego kompa do kupy.

Pozdrawiam i Lhi również
Ruda

Szanowna MigdaelEther, Szanowni Gracze,

Z prawdziwym zdumieniem dowiedziałem się z postu MG z 17 marca, że "olewam" przygodę i Was wszystkich. O tyle, o ile rozumiem frustrację związaną z tempem rozwoju fabuły, o tyle nie mogę się zgodzić, że to ja jestem takowej przyczyną bądź współprzyczyną. Postuję tak często, jak w mojej opinii jest to uzasadnione fabularnie. Nie będę stawiał postów tylko dlatego, by utrzymać statystykę. Postuję tylko wtedy, gdy mam coś do powiedzenia.

Ostatnimi czasy nie jest tego za dużo, jako, że jesteśmy na razie na początku przygody, gdzie niewiele jeszcze wiadomo. Tu w mojej opinii duża odpowiedzialność spoczywa na MG, bowiem jako gracz wcale nie czuję, żebym miał jakiś punkt zaczepienia na tym etapie historii.

Żadne z Was, Drodzy Moi, nie jest olewane. Poprostu nie postuję, skoro nie mam o czym pisać. Czekam, jak się rozwiną wydarzenia. Tyle tytułem mojego "olewactwa".

Ponadto zgłaszam absencję od poniedziałku 31 marca do piątku 4 kwietnia włącznie. Przyczną będzie brak netu.

Pozdrawiam,

Lindstrom

Edit: Absencja przedłuży się - net mają podłączyć dopiero po niedzieli.