Cytat:
Mam jeszcze jedno pytanie. Czy można ocenić, czy te Kałasznikowy to Repliki? NP takie ASG? Trzymać po Kałachu w jednej ręce (nie mówiąc o strzelaniu) to jest wyczyn. A zresztą, Eryk raczej w takiej sytuacji bedzie siedział cicho i nie będzie zgrywał bohatera. Ja bym w takiej sytuacji w ten sposób postąpił. Przecież Banki są ubezpieczone. |
To jeszcze uzupełniam :) To pomiędzy kanapami to faktycznie stolik. Zwykły, podłużny stolik ze sklejki w szarej tonacji. Ustawiony, by można na nim położyć papiery, wypełnić druki czy po prostu oprzeć ręce (wysokość jak na stół niska, ale to w końcu nie biurko tylko stolik pod gazety) . Co do ochroniarzy - wyróżniłem ich bo to nie są klienci banku :) I jak wszyscy - oni też leżą. Nie widać przy nich uzbrojenia poza gazem łzawiącym w sakiewce przy pasku. Kałasznikowy wyglądają na prawdziwe. Bez wzięcia do ręki nie da się tego stwierdzić na 100% a i to nie zawsze, jeśli się nie ma obycia z bronią. |
Krótka uwaga odnośnie zdarzenia i tego pana co się zwija na podłodze. Całość dzieje się w okolicy tego miejsca , gdzie są cztery krzesełka razem i jest tam największe zagęszczenie ludzi. Dokładnie chodzi o to krzesełko na godzinie 5 :) Pan nie siedzi już na krześle a jest obok niego i się zwija. Syrena, zarówno modulacja jak i głośność, jest jeszcze nie do poznania jeśli chodzi o to, co nadciąga jako pomoc :) W tej chwili minęło około 6 minut od pierwszego krzyku napastnika. |
Szalom Chyba trochę czasu minie zanim moja postać będzie mieć okazję wejść chwiejnym krokiem na scenę, ale wypadałoby sie przywitać :D Życzę małej ilości rykoszetów w tym banku, jak coś to taksówka będzie już czekać żeby odwieść rannych :-P |
Informuję, że od 24 do 29 bawię się na Castle Party, zresztą nie tylko ja xD ...co Yarocie... Całuski Migdał :* |
Powiadamiam wszem i wobec, że od 10 do 19 zamierzam odpoczywać.. bez dostępu do netu . Uprasza się współtowarzyszy o zrozumienie, odpuszczenie winy i obiecuje ,że następna taka fanaberia za rok...pewnie. :) |
Hmmm....za niedługo miną 3 tygodnie od ostatniego posta. Chyba za bardzo byłem optymistyczny jeśli chodzi o odpowiedzi na ostatni mój zapisek :) Jeśli jednak nikt nie będzie na razie nic dodawać, to wrzucam kolejny swój post zakładając, że po prostu nikt nie reaguje specjalnie na to, co zostało powiedziane. Powiedzmy za tydzień. |
Bo ja nie mam pojęcia co najlepiej teraz zrobić :D Sytuacja trudna, a mamy szansę coś zdziałać xD Tylko jak się za to zabrać??? |
Mam identyczne odczucia co Redone. Chyba chciałam przeczekać, aż ktoś inny rozpocznie łańcuszek zdarzeń ale już chyba nie ma co zwlekać, trzeba przejść do czynów. Chodzą mi po głowie różne pomysły a jeden bardziej szalony od drugiego. Yarot kusi tymi plusami do zaskoczenia i działania i jeśli nic wspólnie nie ustalimy to pewnie sama wykombinuję jakąś głupotę. Mam nadzieję, że reszta mnie za to nie przeklnie:) Najlepiej by było ustalić chociaż zamiary poszczególnych postaci. Jeśli zdecydujemy się na jakąś ofensywę to chociaż mielibyśmy przewagę liczebną. Zapytam więc najpierw delikatnie jakie plany ma reszta drużyny? Zostajemy bierni czy pokarzemy tym panom nieco wigoru? Ja jestem za tym aby spróbować odebrać chociaż jednemu broń a potem się zobaczy co dalej. |
Moja Kaśka ma dwa wyjścia: 1. Leżeć i szlochać :) może ciut bardziej intensywnie... 2.Skoczyć do kolesi z pięściami i wiązanką ...rożnych takich ..sami wiecie, człowiek w takiej sytuacji zdolny jest do różnych rzeczy. Ogólnie rzecz ujmując ja tam mogę coś zrobić. Po prostu Kasia to zwyczajne dziweczę jest i raczej nie "działa" racjonalnie w takim stresie. Jak widać zresztą "zepsuła " się ..sądząc po odgłosach nawet bardzo :) |
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 14:46. |
Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0