Mówisz, masz.

Kolejna sprawa.
Powiem tylko, że zagadki umieszczone w grze często mogą pomóc postaciom... Bardzo. Chodzi mi o te wizje z psychopatycznym szamanem, napisami na murach, a niedługo także i zdjęcia. Tak tylko mówię, uwaga na marginesie.
Miałem co prawda dać Hellian sneak-peek, ale i tak by się rozniosło, zresztą i tak się pojawi na sesji, więc tam możecie sobie spojrzeć. Jakby kto pytał, to sam zrobiłem, żadne stealware.

[MEDIA]http://lmetacube.googlepages.com/CHAMBER.JPG[/MEDIA]

A śródtytuł jest bardzo szczególny? Wiem, że z podwójnym "mene" jest to tytuł utworu Tadeusza Micińskiego z 1931 r. i pochodzi on z cyklu Lucyfer. Tytuł pojawia się kilkakrotnie na tej kartce. Jest tak zaciemniona, że trudno cokolwiek z niej odczytać. Jednak spróbowałem i oto moje obserwacje.
Pierwsza linijka jest strasznie ciemna, ale zgaduję, że pisze tam The Dead Awaits. Tłumacząc z angielskiego oznacza to mniej więcej "śmierć czeka".
Druga linijka to tytuł.
W trzeciej jest you made me dad (zrobiłeś mnie tato).
Czwarta linijka to litery S(?)RT(tu bazgroł)AD is is dead. Po przestawieniu pierwszych liter otrzymujemy słowo "stard" brzmiące niczym "start". Start is is dead. Słowo start oznacza rozpocząć więc można to po polsku zrozumieć jako "początkiem jest śmierć". Jeśli zamiast S jest D, a T jest E to wyjdzie dread is is dead.
Ponownie The death awaits.
Ponownie tytuł.
Ponownie you made me dad (tyle, że tutaj D wygląda nieco jak B, a więc w takim razie byłoby you made me bad (zrobiłeś mnie złym)).
Widzę w tle litery "awa is" i jest jeszcze coś wcześniej, ale nie mogę tego odczytać.
Dalsze linijki to już wcześniejsze zdania zmieszane z tytułem.
Dalsze interpretacje jutro (zwróćcie uwagę na to kiedy piszę tego posta jednocześnie rozmyślając nad zagadką).

Acham, polecam oglądanie tych zdjęć na programie GIMP. Taki fri adwajs ode mnie.

Słowo o podróży.
Zmieniłem i tak naprawdę wyjechały 2 jeepy(bo jedzie trzynastu ludzi).
Jeep pierwszy: Syfek, Maria, Saint, partyzanci(3).
Jeep drugi: Stieffenhauerowie(2), gracze(4), Schlaufen.

Wyposażenie jeepów:
W jeepach są 4 dodatkowe karabiny H&K(typ submachine gun - po 2 na jeden. Duży rozrzut, duża szybkostrzelność, raczej mała precyzja strzału). W jeepie z graczami są kombinezony OHU(3) i regeneratory do nich(też 3).
Poza tym jest dostęp do dziesięciu flar(światło czerwone), 2 reflektory(większe latarki, zasięg słupa światła nawet do 50 metrów), dziesięć latarek(zasięg: 10 metrów), 1 noktowizor, 1 pluszowy hipopotam.
Poza tym są jeszcze 2 kamizelki kuloodporne.
Partyzanci są wyposażeni w H&K wzbogacane pulsowo(broń półenergetyczna, większa siła ognia), wszyscy posiadają kevlarowe kamizelki.
Syfek posiada fałszywe dokumenty, które wyda przed wjazdem do Frankfurta.
Et prowiant, oczywiście. Głównie to suszone mięso, woda i chleb nienajlepszej jakości.

Parę rzeczy dotyczących mechaniki i sesji.

Po pierwsze, zostały wprowadzone Punkty Obłędu. Wzorowałem się głównie na warmłocie, jednak dawałem znaki wcześniej, że coś takiego będzie. Poczytalność postaci musi zostać jakoś odwzorowana, jako że może być tak(a nawet często), że znajdą się w środku wydarzeń, które sprawią, że ich psychika może zwyczajnie nie dać rady.
Tak więc rzuty na obłęd będą się opierać o wartość Ducha postaci. Każdy niezdany test w sytuacji strachu czy też szaleństwa będzie skutkować od jednego do maksymalnie trzech punktów obłędu. Dodam tu także, że niezdany test powoduje panikę, przerażenie i ogólne tracenie głowy.
Generalnie można mieć do dwudziestu punktów obłędu. Postać jest zdrowa, dopóki ma do czterech punktów obłędu na koncie(jeżeli istnieją jakiekolwiek psychiczne choroby, to nie objawiają się i na tym poziomie mogą przyjąć najwyżej postać koszmarów sennych czy nic nie znaczących przeczuć). Od pięciu do dziesięciu posiada się mniejsze choroby psychiczne(lekka paranoja, lekkie manie, depresje, etc). Od jedenastu losuje się jedną chorobę jedną chorobę co trzy punkty(są to większe choroby: ciężka depresja; ciężkie paranoje; etc.) Osoba, która posiada 21+ punktów obłędu, jest wyłączona z gry.
Reasumując:

0-4 – relatywnie normalna
5-10 – przy 5 i 8 losuje się mniejsze choroby.
11-20 – przy 11, 14, 17 i 20 losuje się większe choroby.
21+ - zapaść.

Nota: Co 5 PO postać zyskuje jedną dodatkową kość, jeśli chodzi o obronę przed testami obłędu. Wariatom trudno jeszcze bardziej oszaleć.

Nota: Duch to także charyzma. Postacie z większym duchem(Yseult, Tanja) posiadają większą możliwość wpływania na npc.


Odwzorowanie atrybutów na sesji
Co do atrybutu ciała, chyba nie muszę się nad nim rozwodzić. Pokrywa on zręczność, siłę i wytrzymałość postaci. Ludzie z wysoką wytrzymałością trudniej schodzą.

Umysł zostaje niniejszym odwzorowany poprzez takie zabiegi w sesji jak:
Postacie z większym umysłem widzą więcej możliwości i kojarzą więcej faktów. W opisie sytuacji dla tych postaci jest zamieszczone więcej wskazówek co do logicznego rozwiązania sytuacji(podczas gdy reszta nie widzi tego – wprowadzono ukrywanie pewnych wątków, tj niektórzy gracze widzą dany fragment tekstu, a niektórzy nie), zamieszczone jest więcej wspomnień dotyczących danej sytuacji, etc.
Duch zostaje odwzorowany w sesji jak następuje:
Postacie z dużym duchem potrafią wpływać bardziej na ludzi(charyzma). Nie wymaga to komentarza, jednak jest związana z charyzmą także druga sprawa: Postać widzi dokładniej emocje npc i motywy psychiczne, z których przemawia(żądza, chciwość, etc – wysoki duch to znajomość duszy ludzkiej). Poza tym, duch odpowiada za testy przeciwko strachowi i obłędowi, co zostało szczegółowo przedstawione wcześniej. Rzecz kolejna: Postacie o wysokim duchu posiadają intuicję, tj mogą przeczuwać zagrożenie, mogą wskazać, dokąd pójść, etc – jakkolwiek jest to bardzo irracjonalne i postać nie ma zazwyczaj dowodów, że tak jest rzeczywiście.

Nota: Wspomniałem, że nie wszyscy będą widzieć, co postać widzi. Jest to prawda, a nazywa się to zagnieżdżaniem wątków indywidualnych.
Vide: http://lastinn.info/o-forum/5352-zag...h-w-sesji.html

Mam nadzieję, że jestem tu kompatybilny.

Osobiście uważam, że punkty obłędu i związane z tym zachowanie postaci to wpieprzanie się za przeproszeniem z buciorami w odgrywanie i sam charakter postaci i jestem absolutnie na nie. Nie podoba mi się kompletnie ten pomysł.

Nie bronię swojej postaci przed szaleństwem i jeśli wyda mi się to konieczne Tanja zwariuje, ale to powinna być moja decyzja.
Zresztą rozmawialiśmy między innymi o tym, że moim zdaniem nie dajesz nam wystarczającego wpływu na rozgrywkę. A teraz jeszcze dodatkowo chcesz wpływać na nasze odgrywanie postaci.
Zły pomysł.

Pomysł z obłędem mi również wydaje się chybiony. Gdyby to był horror w rodzaju Zew Cthulhu to miałoby jakiś sens. Zgodzę się z przedmówcami, że to po prostu ogranicza odgrywanie postaci. Najlepiej byłoby zostawić tak jak jest. Miałbym taką małą prośbę o nieco krótsze posty. Po prostu te kobyły moim zdaniem ograniczają swobodę ruchową graczy. Przez nie też wszystko dzieje się stanowczo za szybko. Można powiedzieć, że nim się obejrzałem Frank dotarł do laboratoriów Mauer i nim obejrzałem się po raz drugi był u partyzantów z niewiadomych przyczyn. Potem z niewiadomych przyczyn jedzie do Świebodzina. Dziwne li to. Sesja rpg pownna być wolniejsza i bardziej dystyngowana. Ta sesja teraz przypomina Dragon's Lair (kto pamięta tę stareńką grę wie o czym mówię).

To trochę krytyki, bo krytyka nie pochwały zrobią z ciebie MGamera (czy jakoś tak). Sesja mi się podoba, ale prosiłbym o większy umiar ze strony MG żeby to bardziej przypominało sesję, a nie interaktywne opowiadanie.

No dobra. Gracze chcą, MG robi.
Skoro nie chcecie tych PO, to nie będzie :)
Postaram się również zastosować do Waszych życzeń co do samej rozgrywki.
Rzecz druga, zamierzeniem było, żeby do tej pory toczyło się wszystko szybko i z niewiadomych powodów. Rozwinięcie tych wątków będzie przedmiotem dalszych przygód postaci.