lastinn

lastinn (http://lastinn.info/)
-   Archiwum sesji RPG z działu Horror i Świat Mroku (http://lastinn.info/archiwum-sesji-rpg-z-dzialu-horror-i-swiat-mroku/)
-   -   [sesja] otwarta Świat Mroku (http://lastinn.info/archiwum-sesji-rpg-z-dzialu-horror-i-swiat-mroku/720-sesja-otwarta-swiat-mroku.html)

Solinarius 26-07-2005 18:21

Jestem upoważniony do noszenia broni.
Rzucił pistolet na ziemię.
Podszedł do policjanta powoli sięgając za pazuchę.
Teraz wyciągnę legitymację...Korzystając z tego ,że glina skupił się na jego ręku ,z całej siły przygrzmocił mu kpoem w piszczel i poprawił lewym w podbródek.

diabolique 04-08-2005 22:49

Max

- nic tu kurwa po mnie...
- wykończył resztki ze szklanki i schował ja na miejsce. Wykonał jeszcze raz telefon i jeszcze raz usłyszał to samo w słuchawce co za każdym razem. Schował .44 do kabury pod pachą. wyszedł z pokoju. Zszedł schodami do oficera dyzurnego.

- Cześć Roger - powiedział - wiecie co sie wkońcu stało tam koło pizzeri? Co to wkońcu za masakra była ?

Redone 05-08-2005 19:01

Angela
Z przerażeniem patrzyła na rozgrywającą się sytuację. Psotanowiła dowiedzieć się za wszelką cenę, o co chodzi w tym wszystkim. Widząc jak jej "nowy znajomy" bije policjanta, z początku się przestraszyła, ale potem podeszła do niego, i też go kopnęła, na dodatek z obcasa.
- To za te wszystkie razy, kiedy nie szanujecie naszej pracy, wredne psy. To co, gdzie idziemy teraz? - pyta znajomka. - No i jak ci w ogóle na imie? Jestem Angela.

diabolique 05-08-2005 20:05

wiesz co Max niezłe zajebane jaja - odpowiedział oficer - jakiś Calahan wydzwania i pieprzy 3 po 3 ze jestes nierobem. Kurwa, Max...
- Jebac go, stary fiutek wyzej sra niz się ma. - przerwał mu - powiedz lepiej co mają. Wiem jesten na urlopie ale mozesz cos powiedzieć
- Przeciez byłeś tam ?! Max. Kurwa dobrze się czujesz ? - spojrzał na gline.
- Tak jasne, czuje się jak nowo narodzony, dobra spieprzam do domu.Trzymajcie się.

Solinarius 06-08-2005 16:08

Miło mi,Walter McGregor.Wydaje mi się,że najrozsądniej będzie się stąd ulotnić.
Nie wiem czy to przystoi,ale mieszkam niedaleko,zapraszam Panią na kawę.
Trzeba pomyśleć co dalej i jak znaleźć moją znajomą.

Podniósł pistolet i schwał go w kieszeni płaszcza.
Wskazał otwartą ręką drogę - Tędy proszę.
Wydaje mi się ,że Pani nas śledziła.Można wiedzieć w jakim celu?

Redone 06-08-2005 16:40

- Można wiedzieć. To była czysta ciekawość. Wygląd Pana towarzyszki wzbudził moje zainteresowanie. Chętnie skorzystam z zaproszenia, nie mam nic przeciwko osuszeniu ubrania i wypicia ciepłej kawy.
Angel starała się brzmieć pewnie, ale bała się iść z obcym, dość agresywnym mężczyzną do jego mieszkania. Nie mogła jednak przezwyciężyć ciekawości.

Milly 14-08-2005 20:41

Kiedy tak rozmawialiście na ulicy i zamierzaliście odejść, spotkala was jeszcze jedna niespodzianka tej nocy. Po porwanej Nemo nie zostal juz ani sladu. Za to gdy odwrociliscie sie aby odejsc tuz za waszymi plecami zobaczyliscie mezczyzne. Wszystko byloby dobrze, gdyby nie fakt, ze nie uslyszeiscie, jak do was podchodzil, a do tego... To najpiękniejszy mezczyzna, jakiego kiedykolwiek widzieliscie na oczy. Moze pobic na glowe wszystkich modeli swiata. Wysoki, o ciemnych wlosach siegajacych do szyi, ubrany w ciemny, luzny plaszcz. Zmierzyl was spojrzeniem ciemnych, glebokich oczu i powiedzial:
- Musimy porozmawiac. chodzi o pewna dziewczyne. Byc moze mglibysy wymienic sie informacjami... Jestescie zainreresowani?

Redone 14-08-2005 21:31

Angela
- A może jakieś konkrety? Ja może nie wiele wiem, ale chętnie się dowiem - powiedziała, nie odrywając wzroku od jego hipnotyzującego spojrzenia.

diabolique 15-08-2005 03:06

Oczy. zawsze wiedziały gdzie jest. choć ich nie widział zawsze czół ich spojrzenie na sobie. Przyzwyczaił sie juz do tego. Teraz gdy szedł wtym deszczu znowu poczuł to dziwne uczucie. Jakby ktoś chciał przeszyć go na wylot, przejrzec jego mysli. Wzdrygnął się. Spojrzał na drugą strone ulicy, gdzie neon oświetlał wejście do knajpy. "czterdziestkaczwórka" - zaadaptowana knajpa psów, glin, krawężników ect. Miał już wejść gdy nagle pewien gość, typ, gnojek uliczny nie wpadł na niego...
- co jest! wrzasnął rozdraznony Max
- A co!.. - ripostował nieznajomy - fryzjera szukasz ? zejdz mi zdrogi dupku puki jeszcze możesz ? - adrenalina rosła jak opentana. I znowu to okropne uczucie, ze jest obserwowany, kazdy ruch . Jednak zlekceważył je. wtym samym momęcie zobaczył blysk ostrza w reku napastnika.
szybki lewy prosty w podbródek, za sekunde chwyt na ręke... ostrze padło na chodnik.. stuk...stuk.. potem cios z kolana w brzuch.. w nos.
- Kurwa ... spierdalaj mi stąd .. kop w nerki jeszcze jeden i jeszcze..
Max kopał oslepiony adrenalina która już sięgała sztytu.
- MAX!!! Zostaw go!!!.... słyszał, - kurwa !!! MAX..

Milly 30-08-2005 21:25

Mężczyzna uśmiechną się podnosząc jedynie lekko kąciki warg.
- Zdumiewa mnie twoja determinacja, moja pani. W koncu widzimy się pierwszy raz w życiu. Z drugiej strony cieszę się, ze od razu zyskałem twoje zaufanie. Widzisz - mówił teraz wyłącznie do dziewczyny patrzac jej głęboko w oczy - Chodzi mi o bardzo charakterystyczną dziewczynę. Zalezy mi na tym, żeby ją znaleźć, dowiedziec się gdzie mieszka, gdzie mozna ją spotkać. Chciałbym... - zrobił krótka pauzę namyślając się jakie słowo byłoby odpowiedznie do wyrażenia jego mysli - Chciałbym dokończyć z nią pewną... konwersację. Czy mogę liczyć na twoją pomoc?


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 04:09.

Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172