Cytat:
|
No i pytanie co teraz? Może zróbmy napad na jakąś chate, zabijmy wszystkich domowników i tam odpocznijmy? |
Oddychamy głęboko, jak mamy fart to lekko tylko zaczadzieliśmy :) |
Cytat:
P.S. Nie jest to Klaudiusz z domu Big Brothera, więc beztłuszczowego grillu od niego nie kupisz. Odnalezienie kolegów byłoby trochę naciągane, więc na razie się z tym wstrzymamy. Może wraz z rekrutacją nowego narybku coś się wykluje. Jeśli ktoś się skusi. Rozchorowałem się i nie miałem głowy, żeby pisać jakieś ładne, reklamowe elaboraty, więc zobaczymy, jak to będzie. |
Bez obaw, dodałem parę słów od siebie, tak z głębi serca. Chętni powinni walić drzwiami i szparami w futrynach. |
Tylko, że ja poważnie to napisałem :P. W karczmie pojawiać się tak od razu to chyba mało rozsądny pomysł. Mnóstwo ludzi nas widziało więc zaraz nas ktoś sprzeda. Wiem, że zdychamy z wycieńczenia ale może jakiś pastuchów w filcowych koszulach nocnych damy rade zamordować? :D no chyba że akurat trafimy na jakiegoś byłego gladiatora trzymającego widły w szafie... Mogę rzucać jakieś czary? :) |
Ja wiem, że poważnie pisałeś. Tym straszniej. Adolf Hitler > Lucyfer > Wy > Caspar Hayle (choć chyba bijesz się o pierwsze miejsce; najpierw te dzieci, które chciałeś zarżnąć w szkółce niedzielnej, teraz biedni lokatorzy :lol:) Zaklęć, niestety, nie ma. |
Takie moje drugie ja.. Trzeba jakoś odreagować ten codzienny stres.. :P To trochę lipa, że czary odpadają. Przydałaby się w końcu jakaś kula ognia coby tych lamp naftowych tyle nie marnować. Przy okazji dodam, że przeczytałem wątek rekrutacji dodatkowej i uświadomiłem sobie, że ta sesja ma w sumie jakiś wątek fabularny lub inaczej to nazywając - tło narracyjne. :D Przyznam się szczerze, że jednak pod tą scenografią gruzu, padliny i dodatkowych efektów w postaci nieustających pożarów, to trochę się pogubiłem :). Jakich konkurentów PPPP już zgładziliśmy a kto nam jeszcze został? No i co z tymi narkotykami? My mamy coś w tej sprawie komuś za coś oddać jakieś szylingi, talary czy inne miedziaki? |
Co do konkurentów, to ja z pppp poczyniliśmy juz pewne kroki, tzn. naciagneliśmy Brelta na niezłą kasę i wkur@#$my go dwa razy, a na dokładkę spaliła się karczma jego kumpla boksera :) Teraz tylko wystarczy go zlikwidować i po kłopocie :P |
No, widać, że w czasie, który Mike oszczędza na długości własnych postów przynajmniej czyta inne :wink: Oprócz Brelta i Mergona, który wypadł już z gry, był jeszcze jeden konkurent. A teraz do gry, o czym wie Belvor, wszedł Rodryk. Oprócz tego narkotyki, Paź, Żagiew, kanonik dla Caspara i problemy z paleniem bibliotek i ogólną krnąbrnością w stosunku do budynków też pewnie gdzieś tam siedzą :( |
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 13:22. |
Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0