lastinn

lastinn (http://lastinn.info/)
-   Archiwum sesji z działu DnD (http://lastinn.info/archiwum-sesji-z-dzialu-dnd/)
-   -   Drużyna Actimela (http://lastinn.info/archiwum-sesji-z-dzialu-dnd/1349-druzyna-actimela.html)

MistrzGry 21-07-2006 19:39

Nightstalker
- Wreszcie mówisz do rzeczy, dRuchu. - rzekł dowódca - Mam taki plan. Ponieważ jesteś duchem, i nie przydasz nam się w walce, to możesz ich nastraszyć! Możesz też polecieć na zwiady.
- Dobry plan, szefie! - powiedział jeden z jego żołnierzy.
- Też tak myślę - odpowiedział Nightstalker - Podwyższam ci pensję o jednego miedziaka miesięcznie! - wspaniałomyślnie ogłosił dowódca.
- Dobry plan, tak naprawdę dobry, dobry dobry - posypało się z ust pozostałych żołnierzy, z nadzieją obserwujących swojego przywódcę.

silmalith 21-07-2006 23:23

Yillin

Ponieważ nie dzieje się nic interesującego, siada i zapala fajkę. Dym jest co prawda gryzący i ma nieprzyjemny, według pewnych ogólnie przyjętych norm, zapach, lecz wcale jej to nie przeszkadza, wręcz z lubością przypatruje się reakcjom na niespodziewane atrakcje olfaktoryczne.

Aegon 31-07-2006 23:21

Aegon

Po przywitaniu gości i w czasie pobytu uburmistrza milczał. Nie zmienił swego postępowania także po wyjściu z domu. Jednakże niedługo po tym, kiedy to uczynił wymamrotał kilka nieznanych słów i ponownie przyzwał drzwi,po czym wszedł w nie. Nie musiał się długo rozglądać po pomieszczeniu, by znaleźć to, czego szukał. Chwycił garść srebrnego proszku i wyszedł na dwór. Stanął pośrodku ulicy i rozsypał proszek wpowietrzu. Na chwilę w tym obszarze powstała mgła, z której wyłonił się jego idealny sobowtór.
-Tak, siedź tutaj- powiedział-a ja tymczasem załatwię ci jakieś ognisko, no i będę czuwał, całą noc i cały dzień i jeszcze dłużej, jeśli to będzie konieczne- mówiąc to wymówił cicho słowo mocy i przywołał średniej wielkości ognisko, po czym zniknął w otaczających go cieniach, otulony w czarny płaszcz.

Redone 03-08-2006 21:39

Burmistrz już teraz zupełnie ogłupiał. Złapał się za głowę, usiadł na ziemii i mruczy coś pod nosem. Kiedy sie przysłuchać, słyszycie:
- Już po naszej wisce, wyrżną nas w pień, zabiją śmiechem tych pseudoposzukiwaczy przygód. Czy już nic nas nie uratuje?
Teraz zaczął sie też kiwać do przodu i do tyłu. Jakaś choroba sieroca czy cholera wie co? Burmistrzowa zagnała dzieci do domu i zaczyna zbierać deski by pozabijać okna.

Munchhausen 09-09-2006 20:13

Karl Hirsewenzel

Duch zwrócił się do burmistrza.
- Proszę tylko nie panikować, wszystko jest pod moją całkowitą kontrolą - głos Karla był łagodny. - Myśli pan, że zostałem na tym łez wartym padole z własnej, nieprzymuszonej woli? Gdzie tam! Mam misję i to od Niego - Duch wskazał palcem w górę. - Niebiosa nam sprzyjają, mój drogi. Tylko to się liczy.
Karl ziewnął.
- A teraz idę sprawdzić czy duchy potrzebują snu. Dobranoc wszystkim.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 02:56.

Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172