Dobra, postaram się to szybko zrobić.

Ok post poleciał

Mój post również. Skąpy on co prawda, ale nie było o czym pisać za bardzo. Thraco czeka na rozwój wypadków i jakieś konkrety. Na razie to niewiele wiadomo, po co i na co to wszystko.

Widzę że tempo mamy niezłe ale to zawsze tak na początku sesji. Oby tak było jak najdłużej bo wtedy przyjemnie się gra i człowiek pozostaje w rytmie i w klimacie sesji ;-)

Draugdin miejmy nadzieję.

Póki co zawsze turę zamykam w max 3 dni, więc jest dobrze, nawet bardzo. Swoją drogą Draugdin skąd pomysł, że podpity jegomość stosował jakieś zaczepki wobec twojej postaci?

Post dość krótki, lecz treściwy. Prawdę mówiąc nie spodziewałem się nigdy takiego obrotu sprawy. Widać ktoś bardzo chce(Lathidrill) dowiedzieć się, jakie też bóstwo wyznaję.

Kto powiedział, że idzie o bóstwo :)?

Twój bohater wpadł elfowi w oko. Aż strach pomyśleć co to się będzie działo w następnym poście MG.

Co prawda cała scena wydaje mi się do rozegrania na docu, ale skoro nie ma jakieś informacji od MG w tym temacie, to poleciałem z postem.

Trzech gamoni, co się bić chcieli kompletnie ignoruje i niech się kapitan nimi zajmie. Zobaczymy, co zrobi. Najpierw załogę rozpija, a potem dyscypliny chce. A to dobre. :)

Co do sytuacji z magiem i Makadosem, to Thraco czuje się w obowiązku, aby wspomóc towarzysza. I choć znamy słabo, czy też raczej prawie wcale, to minotaur liczy, że reszta najemników go poprze i nie pozwoli poniewierać jednego z ich grupy.