Wydaje mi się, że klasycznie też się da bez komplikacji. Jakbyś widział to na docu? Muszę zbierać doświadczenie w mistrzowaniu :).

Tymczasem na dyskusję z kapitanem zapraszam wszystkich na doca właśnie.

Jasne, że się da i to mi jakoś specjalnie nie przeszkadza.
Myślałem po prostu, że skoro mamy w sesji doca, to będziemy go właśnie do takich akcji używać. Doc daje możliwość większej interakcji pomiędzy samymi BG, jak i Twoimi NPC-ami. Pewnie wydłużyłoby to kolejkę, ale coś za coś.

Jak dla mnie doc może być tylko do ważnych dialogów. Ja po prostu za często mistrzuje i czasami nie potrzebnie wtrącam takie uwagi, więc się tym nie przejmuj. :)

Ok wszystko super tylko gdzie jest ten link do doca?

Wysyłam na PW ;)

W docu Mg rozpoczął dialog, a ja odpisałem. Jakby ktoś chciał się odezwać i poprzeć byka, to zapraszam.

Wysyłałem do wszystkich, z Tobą włącznie bo sprawdziłem.

Tych co chcieliby się w jakiś sposób włączyć w dyskusję Thraco-kapitana zapraszam do doca. Zanim zacznę jakąś większą awanturę, czy też kłótnie z władzą chciałbym wiedzieć, jakie jest zachowanie i reakcja pozostałych.

I pytania do MG:
- jaki jest stan Makadosa, tak na pierwszy rzut oka?
- co robi Lathidrill?
- jak reaguje załoga na to co się właśnie dzieje?
Jak rozumiem cała scena ma miejsce przy drzwiach, czy też schodach (bo nie wiem dlaczego ale jakoś wyobraziłem sobie mesę pod pokładem). Thraco stoi i blokuje wyjście, niedaleko stoi elf, osiłek trzymający Makadosa i kapitan. Gdzieś obok minotaura stoi Brad (postać Kerma) i Draugdin (postać Draugdina :D ). Tak?
Czyli mamy 3 na 3. :) Tyle, że oni mają maga.

Jest jeszcze Adza, ale ona raczej nie będzie się chciała kłócić. Za mało wie, żeby stanąć po jednej ze stron. Poza tym, śpieszy się, bo nie może zostawić szczura samego w kubryku kiedy kręci się w pobliżu Marduk i jego jastrząb.

Nie wydaje się, aby cierpiał czy coś go bolało. Jest po prostu bardzo sztywny i zimny w dotyku.

Gdy Thraco zasłonił drzwi spojrzał na niego, a teraz patrzy przed siebie czekając prawdopodobnie na koniec kłótni.

Słychać szepty marynarzy, burdy ustały i wszyscy wlepiają się raz w Thraco, raz w kapitana.

Mniej więcej. Kapitan na początku stał przy stole, teraz podszedł do was.

Na 10 lvlu:p .

Dialog z doca wrzucony. Teraz pozostaje czekać, jak się tam władza z Makadosem obejdzie.