Prosiłbym kogoś, kto ma chwilę czasu by oświecił mnie czym jest wspomniany w rekrutacji podręcznikowy, standardowy ekwipunek dla profesji barbarzyńcy. Niestety wujek google się na mnie obraził, a podręcznikiem nie dysponuję.

Dziękuję bardzo.

ćwiekowana zbroja skórzana
topór dwuręczny
krótki łuk (+kołczan i 20 strzał)
sztylet
Pozostałe rzeczy to z podanego przez Sayane ekwipunku.

Jak ktoś nie dysponuje podręcznikiem, to SRD dedeków 3.5 jest dostępne za darmo i legalnie w necie:

SRD:System Reference Document - D&D Wiki

A więcej infa z innych podrów tu:

Home – D&D Tools

Ale tam chyba nigdzie nie ma ekwipunku, jaki jest podany (w podręczniku) jako przykładowy dla danej klasy.

Witam serdecznie starych znajomych, nowych graczy, no i naszych MG.
Miłej gry i wytrwałości życzę. :smile:

A jeśli chodzi o Yarkissa. Jakby ktoś się dopytywał w Visenie o niego, to by pewnie usłyszał:

Mieszka wraz ojcem bartnikiem w Zewnętrznej Osadzie. Tropiciel z niego nie najgorszy. Kompan do mocniejszych trunków z resztą też, ale duszą towarzystwa nikt by się nie odważył go nazwać. Szczególnie po śmierci narzeczonej, kiedy zamknął się w sobie. Uchodzi za człeka uczciwego, na którego słowie można polegać. Rozsądku też mu podobno nigdy nie brakowało, stąd zaskoczenie, że porwał się na wyprawę z dzieciakami. O dziwo jednak udało mu się wrócić.

Wzrostem w tłumie się nie wyróżnia, ale ułomkiem nie jest. Na pociągłej twarzy ma głęboko osadzone, brązowe oczy. Łatwo poznać go po paskudnej bliźnie na lewym policzku, którą próbuje zasłonić kilku dniowym zarostem. Długie brązowe włosy najczęściej wiąże w kucyk.
Zazwyczaj nosi zieloną koszulę i szare bryczesy. Kiedy wychodzi na polowanie zakłada czarną, ćwiekowaną skórznie. Przyczepia też do lewego boku czarny sajdak, z krótkim łukiem i strzałami w środku. Przy drugim boku nosi krótki miecz, a do cholewki skórzanego buta przyczepiony ma nóż myśliwski. W chłodne i pochmurne dni zakłada lekko zużyty, zielony płaszcz z kapturem.

Witam wszystkich

Biogram postaci:

Edgar to wychowaniec Devona i Shalamri - pary mieszkającej w Zewnętrznej Osadzie. Został odnaleziony w lesie, gdzie prawdopodobnie jego biologiczni rodzice porzucili go na śmierć. Przez przybranego ojca przyuczany był do służby Chauntei, jednak nie sprostał ostatniej próbie. Po porażce opuścił Visenę, by wrócić do niej po pięciu latach - już jako pełnoprawny druid Sylvanusa. Towarzyszy mu wilk Grzywacz.
Za czasów swej młodości był powszechnie uważany za dziwaka i pół dzikusa. Jego zabawy charakteryzowały się sadyzmem, lubił też straszyć inne dzieci we wsi. Stronił od zawierania bliższych znajomości, chociaż dzięki swemu tajemniczemu pochodzeniu często był na ustach Viseńczyków. Krążą różne plotki na temat jego biologicznych rodziców.

OK, zaraz uzupełnię biogram powyżej.
Uznałem, że w tym skróconym opisie podajemy tylko najistotniejsza fakty.

:D
Oj tam, oj tam
Nie uzupełniłem jeszcze ekwipunku, ale postaram się to zrobić dzisiaj.

Jak Yarkiss ma brązowe włosy to mógłbyś troszkę podrasować avatara ;)

Przypominam, że Wasz ekwipunek to zestaw podróżnika + broń/zbroja itd. z zestawu podstawowego profesji + 20 sz na 1 lvl + kolejne 15 na drugim. Proszę o uczciwe rozliczanie zakupów ;)


Granit, dość dokładnie określiłeś w historii jaką opinię nt. Edgara mają we wsi i osadzie, więc wypadałoby to zawrzeć w opisie postaci tutaj - to jest wiedza ogólna.

To, czy jest lubiany przez ogół czy uważany za wariata to chyba dość istotne dla przyszłych kompanów ;) Zwłaszcza ten fragment "Jego zabawy charakteryzowały się sadyzmem, lubił też straszyć inne dzieci we wsi." ;)



Z dnia dobroci dla zwie... znaczy dla graczy: doszła jeszcze jedna osoba, która po trudach sesji na studiach objawiła się na LI ze swoją kartą z kampanii :) Morfik :) Mam nadzieję, że dodatkowy bohater nie zrobi już różnicy przy tej ilości ;)

I czekam na posty :> Lakatos już coś kmini :>

Zgodnie z życzeniem. Aramin voila!

I tak widzę, że stopa życiowa w Visenie znacznie się podniosła od czasu pierwszej wyprawy. Kiedyś człowiek się cieszył, że stać go na hubkę i krzesiwo, a teraz to burżuazja.

Czyli idziemy na rzeź! :berserk:

Większosć to przyjezdni, więc wiesz - wielki świat zawitał ;)