lastinn

lastinn (http://lastinn.info/)
-   Archiwum sesji z działu DnD (http://lastinn.info/archiwum-sesji-z-dzialu-dnd/)
-   -   [Pathfinder] Panowie Raven Erie (http://lastinn.info/archiwum-sesji-z-dzialu-dnd/14386-pathfinder-panowie-raven-erie.html)

Brilchan 08-10-2014 16:50

- No tak ale jak ma się nawrócić na ścieżkę dobra i prawości jeżeli nikt mu nie da szansy ?- Bronił swojego pomysłu Eryk - Jemu można obiecać wolność na dobry początek, zatrudnienie u Panienki oraz ewentualną wdzięczność Lorda. W jego sytuacji raczej nie powinien się stawiać. Goblinowatemu możemy opchnąć tą osę na dobry początek a wspólnie na pewno go jakoś przekonamy że my się lepiej zajmiemy więźniem. Co Pan sądzi Panie Airydzi? - Spojrzał się błagalnie w stronę rudzielca szukając poparcia.

Guren 08-10-2014 23:54

Airyd aż się wzdrygnął. Znaczy się, że ma decydujący głos?! Co to ma być do cholery?!
Znał sporo łotrzyków i najemników, którzy nie licząc wykonywanego fachu byli ludźmi serdecznymi o złotych sercach. Ich łaski byli milsze i słodsze niż praworządnych obywateli. Bo niespodziewane. Tak samo jak gorzkie są skrywane postępki szlachty - tych co uznali, że są wyższą sferą, wybraną, zasłużoną. Sam Airyd miał mało praworządny zawód, więc już mógł myśleć o jakieś solidarności zawodowej. Czasami też zwyczajnie robił za najemnika. No i jako kitsune – człowiekiem nie jest. Sporo "Za" by dać na solidarność. Ale kolesia nie znał - co go jego skóra?

No i jak to zawsze powtarzał Kires - jakby ludzie nie potrzebowali mieczy, czy sztyletów do wynajęcia, to by nie powstawały takie zawody jak najemnicy, czy asasyni.
Przede wszystkim zaważyła wypowiedź Elphi. Że tamten tylko się narazili szlachciance? Że kosa w plecy? Aż to wywołało w nim jakąś przekorę. Trochę szacunku dla rzezimieszków!

Przybrał jak najbardziej niewinny wyraz twarzy, ale nie mógł się nie oprzeć, żeby nie bawić się przy tym kosmykiem włosów:
-No, a co szkodzi dać mu szansę? Dodatkowa pomoc się przyda na tym terenie. Zwłaszcza jak jest niedrogi. Jakoś uszczerbku na zdrowiu też nie zaznaliśmy od niego.
A i my będziemy mieć więcej korzyści jak im damy szansę na… wykazanie się. Trochę takich widziałem i zwykle po prostu nawiewali jak robiło się za trudno. I tyle. I co nam przyjdzie jak się im narazimy?
W każdym razie, krótko mówiąc – popieram pana rycerza Eryka.

Wolał tak podsumować, bo nie był bowiem pewien, czy ktoś o ksywce „Prostaczek” pojmie tak długi wywód.

Slan 10-10-2014 19:54

Hobgoblin warknął.
- Kupić coś chcieta. Mówicie.
Tymczasem elf się obudził. Był blondynem o fioletowych oczach i sprężystym ciele.
-Witam państwa. Bylbym wdzęczny, gdy ktoś zechciał mnie wykupić, bowiem chyba zostałem rzeczem kradźniętym lub znaleźiętym.
- Pozwólcie mu zgnić w tej klatce! - warknęła Nys
- Rachenys. Nie widziałem cię od lat
- MILCZ
- Coś się stało? Czemu jesteś na mnie zła
- Milcz. To przez ciebie on znalazł się na Statku. Gdyby nie ty, nicc by sięb nie wydarzyło! - ryknęła Rachenys
-

Rodryg 12-10-2014 23:38

Elphira westchnęła przewracając oczami gdy słuchała wywodu Airyda, może i mieli nieciekawa sytuację z szlachcianką ale i tak nie przekonywały jej te argumenty.

Hobgoblin widać był na tyle ogarnięty by zorientować się że ma być może przed sobą potencjalnych klientów, zresztą cała ta gadanina obudziła też ich "problem". Widać było że jest z tych wydanych co umieją robić dobrą minę do złej gry i od razu zaczął "czarować" i przekonywać obecnych do udzielenia mu pomocy. Zanim jednak dane było jej się ponownie zastanowić nad tą sytuacją szlachcianka eksplodowała gniewem. Elphi znała się trochę na ludziach i wyglądało na to ze sama jego obecność wystarczyła by rozgniewać ją nie na żarty, zwłaszcza że wyglądało na to że mieli za sobą jakąś historię która ich dość mocno poróżniła.
- Co takiego dokładnie zrobił ? - zapytała ostrożnie Nys.

Guren 12-10-2014 23:45

Airyd przeszedł do teatralnego szeptu:
-Jest jedna rzecz za którą kobieta będzie się mścić do upadłego. Skoro niczego tak nie zapominają i za nic innego się tak nie mszczą to... też obstawiacie, że byli kochankami?

Brilchan 13-10-2014 17:56

Chłopak pokiwał głową - Może teraz Ephiry się zgodzi żeby zrobić na złość Nys ? - Odpowiedział szeptem na głos zaś zaproponował - Może spytalibyśmy czy ma na stanie kuszę albo inną broń miotaną? Bo przydałoby się jak by ci się magia wyczerpała. Można zaoferować na wymianę tego robala, bo nie chcę mi się już go dalej targać. Jak stoicie ze złotem tak ogólnie ? - Spytał.

Slan 13-10-2014 19:58

- Te, uchaka kupujecie? Tak ze pindzisiąt złotków wezmę. Albo bzk i 20 lub ktoś tyłka da i bzk rzekł hobgoblin. Rachenys spojrzała wściekle na Airyda, ale się opanowała.
- Byliśmy kochankami? Tylko z jego strony. Miałam dziesięć lat - rzekła głosem tak okrótnie wesołym, że wszyscy po za rycerzem zrozumieli, że bezczelnie kłamie. Oblicze elfa stężało.
- O to, nie powinnaś mnie oskarżać. Nie mnie
Rachenys uśmiechnęła się
- Z powodu siostry kurwy? Wszyscy znają prawdę. A może siostrzenicy morderczyni?
Forakil poczerwieniał na twarzy.

Rodryg 15-10-2014 23:55

Elphira wzdrygnęła się z obrzydzeniem gdy stwór wymienił ostatnią formę zapłaty, już różni obwiesie pożerali ją wzrokiem i składali propozycje ale mimo wszystko ta chyba była najobrzydliwsza. Tak czy inaczej hobgoblin podał cenę teraz trzeba było podjąć decyzję...

Wysłuchała słów Racheny krzywiąc się z niesmakiem słysząc jest oszczerstwa pod adresem elfa, spojrzała się lodowato na szlachciankę i skomentowała.
- A pomyśleć że już ci zaczynałam współczuć... Taka rada bo chyba cie nikt nie nauczył jak za każdym razem masz ziać jadem lub bezwstydnie kłamać i oczerniać to zawrzyj gębę bo tylko psujesz powietrze...
Potem przeniosła wzrok na sprawcę tego całego zamieszania i odparła.
- Z każdą sekundą jesteś bliższy bycia "kupniętym"... - ostrożnie pod płaszczem zważyła swój mieszek, jeśli dobrze liczyła to było tam z około pięćdziesięciu złotych monet no i mogli by się przy okazji pozbyć ścierwa wielkiego robala. Zastanawiać się można było na co ono stworowi. Trofeum ? Źródło jadu ? Obiad ? chyba stawiała by na tą ostatnią opcję. Choć w sumie można było się też zastanawiać na ile można było je wycenić, skoro hobgoblin był gotów uznać je za warte co najmniej trzydziestu złociszy...

Brilchan 16-10-2014 09:56

- Dobra Bzyka z chęcią przehandluje - Rzekł Eryk ciągnąc truchło latającego szkodnika do stolika Hobgoblina - Hmm, sam nie wiem 20 sztuk złota to trochę dużo... A nie macie może jakieś kuszy? Bo dla koleżanki potrzebuje - Paladyn udawał brak zainteresowania elfem bo ktoś mu kiedyś powiedział że jak się udaje brak zaciekawienia towarem to kupiec czasem spuszcza z ceny - A mogę pogadać z tym elfem żeby zobaczyć czy się do czegoś nada ?

Podszedł do klatki i spróbował dojść z zrozumiale wściekłym elfem do porozumienia - Dzień Dobry Panie Daichon nazywam się Eryk - Kolejną część powiedział już ciszej - ja wiem że Nys jest bardzo denerwująca ale proszę niech Pan się uspokoi. Sprawa wygląda tak, że dostaliśmy od jej Ojca zlecenie żeby coś odnaleźć no i w tym stanie, jakim jest po spotkaniu z tamtym latającym bydlakiem to dużo nam nie pomoże a nie mamy teraz czasu żeby odpoczywać leczyć czy z nią zawracać. - Wyjaśnił spokojnie sytuacje.

- Jeżeli uda się Panu powściągnąć słuszny gniew na nieprzystające szlachciance uwagi i przysięgnie Pan na własny honor i przed bogami, że nie wbije nam pan noża w plecy to moglibyśmy Pana wykupić. Jak już zrobimy to, co jest do zrobienia to będzie Pan mógł pójść swoją drogą lub wrócić z nami na spotkanie z Lordem Garym, kto wie może będzie tak zadowolony, że córka wróciła żywa, że jakoś Panu wynagrodzi jej przykre towarzystwo? - Kusił starając się wznieść na wyżyny dyplomacji.


_______
Rzut na dyplomacje 27 Kostnica

Guren 16-10-2014 17:32

-No dobrze- Airyd zdjął but i wygrzebał cienką sakiewkę, którą wręczył Erykowi- Ale to już naprawdę moje ostatnie pieniądze. I to awaryjna racja, rozumiecie?
Nadal skacząc na jednej nodze by włożyć z powrotem but doskoczył do elfa.
-Skoro nie poszło o wasze relacje, to za co tutaj was zamknęli. Że za niewinność to wiadomo, ale za co oficjalnie i w po za tym? Bo łatwiej będzie stwierdzić, czy szybko u nas to odpracujecie?


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 01:07.

Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172