Informacji brak, Aro znika bez słowa, zrobiło się to u niego do bólu typowe, także ten, Fluttershy dołącza do płaczu z małymi foczkami ;-)


Dzięki wszystkim za grę, jesteście najlepsi :jupi: I przepraszam Nami za zachęcanie do zabawy trupem, liczyłem, że się jeszcze podniesie. A skoro Ty nie zadziałałaś, nic już nie pomoże. Nieee... żadnych podtekstów, gdzie tam, ja? No skąd :cf: Trzymajcie się, może jeszcze kiedyś na siebie wpadniemy.

Nie każdemu stawiam za darmochę :D

No, to było do przewidzenia tak trochę. Szkoda. Polubiłem Maxa, choć nawet nie zdążył się on jeszcze porządnie rozkręcić. ;/ No i nawet nie mógł się on jeszcze wystarczająco nacieszyć odnalezioną Camillą. A taki fajny duet się zapowiadał :<

Dzięki wszystkim za grę, mam nadzieję, że jeszcze kiedyś razem zagramy ;)

Well, fcuk!

Mimo mechanicznej klapy naprawdę nieźle grało mi się Chassem. Szczególnie fajne były uszczypliwości między nim a Hissori. Dzięki Cai :)

Dzięki wszystkim za grę. Nami, może innym razem :)




Ps.

Nie ukrywam, że przeczuwałem i zmyłem się zawczasu, dzięki za grę :)

Miło się grało, do zobaczenia w kolejnych sesjach ;)

Hehe, jak krzyżyk postawili XD
Prawda jest taka, że gdyby Aro nas zostawił przed walką, to byśmy się pobawili, a tak to wrzucił nas w wir bitwy i na dobrą sprawę to:
a) możemy rozdupić mu koncepcję i się bawić i zakończyć tę bitwę jak nam się żywnie podoba
b) czekać do ukichanej śmierci na ruch MG
c) pożegnać się


Nie wiem czemu wybraliście "c" :C

Może to jej urok, może to Maybeline? A może doświadczenie grania z tym MG? Nie wiem, tak sobie tylko czytam opinie na jego profilu ;)

Wiem, znam notki każdego :P