Post życzyłbym sobie wrzucić dzisiaj między popołudniem a wieczorem :)

Ostatnio trochę zamulałem z sesją, lecz w końcu wychodzimy z nudnego początku i na prawdę zaczyna się trochę bardziej atrakcyjna dla Was akcja. Mam nadzieję, że nie jesteście zniechęceni i jedziemy dalej z tematem! :)

P.S. niektórzy z Was jeszcze karty nie uzupełnili o awans, a ja myślałem, że to najprzyjemniejszy element gry :D

Czyli w końcu można będzie dać komuś w mordę bez powodu, a potem przelecieć? xD

Shen zgłasza się na ochotnika. Kolejność ustalimy w trakcie. :P

Proponuję rozmowę z bardem w docu odegrać, choć wciąż jestem przeciwnikiem doca, to jednak będzie łatwiej rozmowę przeprowadzić i wrzucić do posta niż odpisywać po kilka zdań w poście.

A nie możemy mu po prostu wymownie pogrozić? Topór na stole już mamy, sztylet pod żebro chyba też się da zorganizować.

No ale on nie wydaje się zbyt wystraszony.

Serio, cała nasza grupa i sztylet dziabiący w bok nie robią na nim wrażenia?
No to niech Janella go czaruje ;P

Może i robi wrażenie, ale w gruncie rzeczy nawet nie wie czego od niego chcecie tak na prawdę. Mój tekst jest w docu, zerknijcie przynajmniej.

Ok, odpisałam w docu. Groźba, przekupstwo lub przysługa, a jak nic nie powie mimo to, to go Tajga ciuknie w ciemnym zaułku - ot tak, za żywota.