powrócona i z postami nadrobiona :)

Czy Misia Gry dostala moja pw o nieobecnosci na docu? :)

Tak tak, nie czepiam się nic :)

• czas na posty: do 5.12
• czas w postach: bieżący

Anna i Marduk są u kapłanki Tymory; reszta u burmistrza. Romulus wróci bodajże w czwartek, więc jeśli Anna nie ma swojego interesu do elfki, to wtedy zrobimy dialog.

Dalekosiężne plany Joris chwilowo musi odłożyć, skoro chce brać udział w rozmowie z burmistrzem. Zdążył tylko odwiedzić kapłankę (mimo, że Marrt z nieznanych mi przyczyn owej wizyty nie opisał). Pogrzebów oczywiście jeszcze nie było. Burmistrz jest w dobrym humorze i nastawiony do was pozytywnie, nawet alkoholem częstuje.

To ja tylko zaznaczę, że w czwartek zaczynam nową pracę od 8 do 16-tej i będę pewnie dopiero wieczorem. Jak będzie potem ani jakie będę miał zmiany, nie wiem.

Marrrt co jest? Najbardziej parł do burmistrza, a teraz milczy :>

Przypominam, że jeśli nie odpowiadam na bieżąco docu to mnie ścigajcie na PW/GG, bo teraz mam trochę zakręt pracowo/zdrowotny i nie wszystko ogarniam.

Demo, Anna w ogóle ma jakiś interes do kapłanki, czy idzie dla towarzystwa?

To drugie raczej.

Odpisałam Wam z paneli kasę za nocleg (lub noclegi), wyżywienie, kąpiele, piwo i stajnię dla goblina ;)

Wyceny dóbr u Barthena jeszcze nie wklejam, ponieważ tam nie byliście. Póki co ogarnęliście bardzo wstępnie Slidara; spacerkiem Garaelę (Joris, Marduk, Anna), Westera (krasnoludki, Tori i Joris), Dendrarów (Joris, Tori) oraz Halię (reszta). Ostatnie lokacje są już rozpisane w docu.

Co prawda część z Was dała fajne dalekosiężne deklaracje, ale staram się to wszystko trzymać w jakichś równoległych czasowych ramach, żeby się nie okazało, że jedna grupa wymieni dwa zdania z NPCem, a druga w tym czasie obleci całe miasto i jeszcze zdąży zrobić siku.

Widzę, że na docu akcje pokończone, więc proszę o decyzje co dalej (przy założeniu, że wymieniliście się informacjami), żebym miała na czym oprzeć posta. No chyba że chcecie turę na dyskusję o dalszych planach, bo niby macie ratować Gundrena, ale każdy ma swoje cele i priorytety. Postarajcie się zdecydować do wieczora, to jutro napisałabym posta.

Tutaj i w doca wrzucam mapę okolicy, ponieważ zaczniecie zaraz krążyć po różnych lokacjach. Ale jedna UWAGA - w przygodzie ktoś chyba nie pomyślał i lokacje rozrzucone są dość daleko, nawet o kilka dni drogi od Phandalin (np. do Thundertree maszeruje się ponad 2 dni w jedną stronę). Z oczywistych względów - śpieszy Wam się po Gundrena - zapewne nie będziecie chcieli wędrować aż tyle, więc skrócimy to do dnia-pół dnia marszu, w zależności od lokacji. Mapę traktujcie więc orientacyjnie, bardziej względem ważnych punktów niż odległości.
Wave Echo Cave nie wymazywałam z mapy - wiecie, że jest w górach, a i tak trzeba znaleźć odpowiednią dziurę, więc to bez znaczenia.

Odległości z Phandalin:

• Thundertree - dzień marszu (no chyba że chcecie zawinąć do Neverwinter żeby sprzedać łupy od maga, to standardowe 2 dni do osady+niecały dzień do miasta)
• Old Owl Well - pół dnia marszu
• banshee Agatha - pół dnia marszu
• dolina z kopalnią - dzień marszu

najpierw pogrzeb Piąchy, a później… ja bym była za burzą mózgów, ale nie wiem czy do czegokolwiek byśmy doszli, bo jako drużyna to my gadać nie umiemy xD
Tori byłaby za sprawdzeniem druida, bo on może coś wiedzieć od zwierząt na temat Pająka + można by przeszukać miasto w poszukiwaniu czegoś dla siebie i dla Dendrarów
polezienie do "Sowiego" maga niby… coś tam nas może urządzić, ale sama nie jestem pewna
"poszukiwacze kamieni" tak jak druid 50 na 50 że w coś trafimy :P