Kucyk przyjmie bełty, a potem mamy spokój na jakiś czas, chyba, że mają rapid reload.

Nie ma chyba takiej zasady, że skill check z 1 na kości to porażka, a 20 sukces. To tylko do ataku.

Postawiłem na brawurę. Ryba, Taloman i Kucyk. To będą cele najpewniej losowe przy ostrzale. Bijemy najpierw M2.

Edit: To był atak. Tylko dotykowy i we wrogi okręt.

MG, czy od strony oficerów pirackiego (naszego) statku są jakieś "zachęty" że mamy abordażować (w sensie przedostać się) na ten drugi? Tj. czy np. jak zostanę na 1-2 tury po "złej stronie" to mnie wybatożą albo powieszą na rei za niesubordynację?

Dobre pytanie, Autumm :)

Nikt za nami nie siedzi z mieczem i nie kłuje po zadkach, jak się nie ruszymy. Nie wiem w ogóle, czy ktoś nas widzi z naszej załogi przez ten dym. Wydaje mi się, że przez stawiennictwo kapitana, dostaliśmy całkiem odpowiedzialne zadanie i polegają na nas, że je wykonamy należycie. A jak nie... cóż, wtedy kapitan urwie nam ręce :p

Wydaje mi się że wszystko zależeć będzie od efektu naszych starań. Jeśli prędko nie przejmiemyma kasztelu, będzie krucho choćbyśmy wszyscy byli po ich stronie. Jeśli zmieciemy ich ścianą pocisków w dwie tury, powinno być ok jeśli tylko jedno lub dwa jest na ich statku. To tylko moje domysły btw :-)

Postować nie debatować! ;) Do ataku! ;)

Ta, Perła z prędkością 5 ft. i zdrowiem zaklinacza na pierwsza linię, z okrzykiem na ustach XD XD

[w sumie mądry plan, zginę i zrobię nową, bardziej bojową postać!]

Kto powiedział jakiego ataku? Do ataku dystansowego! ;)

Dzięki bogom za światłe przywództwo Talomana :-D

Mój post dzisiaj w nocy dopiero, albo jutro z rana.

Sorki za delay :)