lastinn

lastinn (http://lastinn.info/)
-   Archiwum sesji z działu DnD (http://lastinn.info/archiwum-sesji-z-dzialu-dnd/)
-   -   [Pathfinder RPG] Dziwne Wieki (18+) (http://lastinn.info/archiwum-sesji-z-dzialu-dnd/17969-pathfinder-rpg-dziwne-wieki-18-a.html)

Slan 03-02-2019 20:35

Mężczyzna pokręcił głową na pytanie Sadima
- Słowa zawodzą – rzekł, a potem popatrzył na wejście do kolejnego pomieszczenia. Gdy otworzyli drzwi zobaczyli durze przestronne pomieszczenie, w którym znajdowało się kilka dużych kadzi, w których zapewne dokonywano prania. Na kilku Stołach znajdowało się paru martwych gwardzistów, oraz dwa ciała sobowtórniaków-dopelgangerów, z którymi już walczyli. Jednak tym, co najbardziej zwróciło ich uwagę była kobieta. Miała ciemne włosy spięte w kok i wyglądała na około czterdzieści lat.. Siedziała na jednym ze stołów ze znudzeniem majtając nogami i trzymając w ręku sztylet.
- Długo gadaliście z obiektem numer jeden… Nazywałam się doktor Oathsday i chyba wiecie kim jestem – jej oblicze zafalowało – Jednak chyba jesteśmy rozsądnymi stworzeniami i chyba nia ma powodów, abyśmy ze sobą walczyli. Może lepiej zawiążmy… Sojusz? – rzekła. Umorli wykrywał od niej zło, a Arhnym aurę transmutacji, a od noża magię [/i]

Sindarin 03-02-2019 22:44

Bracia spojrzeli po sobie zdziwieni, kiedy wchodząc do pralni zobaczyli pierwszego nie agresywnego doppelgangera tego dnia. Nie byli w najlepszej formie, ale tym razem nie mieli zamiaru dać się zaskoczyć. Doktor może i nie była otwarcie wrogo nastawiona, ale walające się po pomieszczeniu trupy świadczyły coś zupełnie innego. Kennicka zaciekawiło to, jak odniosła się do szaleńca w żółtych szatach - "obiekt numer jeden" sugerował badania, ale nad czym?

Sadim, wciąż uzbrojony w kuszę z nałożony bełtem uważnie zlustrował pomieszczenie, rozglądając się za innymi zagrożeniami.
- A na czym miałby polegać ten sojusz, pani doktor? Co mielibyśmy robić razem? - zapytał, chcąc skupić uwagę zmiennokształtnej na sobie, by brat miał wolne pole do manewru.

W tym czasie Kennick nonszalancko zrobił kilka kroków w bok, nie wypuszczając z dłoni rapiera - liczył na to, że w razie kłopotów szybko przejdzie do pozycji flankującej. Gdy przechodził koło Umorliego, mruknął cicho:
- Jak diagnoza? -
Miał nadzieję, że szybko zakończą rozmowę, w ten czy inny sposób. Ekstrakt powinien działać jeszcze przez ponad pół minuty, więc każda sekunda była cenna.
Obaj robią ready action - Kennick atak rapierem, Sadim strzał z kuszy, jeśli tylko Oathday kogoś zaatakuje, lub ktoś z drużyny będzie atakował.
Rzuty:
Kennick:
Atak 21 (krytyk 11) Obrażenia 3 (x2 jeśli kryt wszedł)
Sadim:
Atak 20 (krytyk 17) Obrażenia 4 (x2 jeśli kryt wszedł)


Asderuki 03-02-2019 23:31

Chyba, chyba, chyba. Coś za dużo tego chyba. Imra z pełną gotowością podążyła za braćmi do środka nie opuszczając swojej broni. Poza spoglądania na doktor zlustrowała ciała. Brakowałoby tylko aby one powstały. Słysząc rozmowę postanowiła poczekać aż dostanie znak do ataku.

akcja redy action - atak na doktor


Kerm 04-02-2019 12:40

Arthmyn z mieszanymi uczuciami przyglądał się zmiennokształtnej, która proponowała im sojusz.
Czy coś takiego jak zawarcie jakiegokolwiek porozumienia z czymś z gruntu złym miało sens? Zaklinacz wątpił, ale nie on o tym decydował. Przynajmniej nie sam.
No a poza tym warto było się dowiedzieć, jakie propozycje padną z tamtej strony.

- Taaa... - powiedział. - To ważne pytanie, na czym miałby polegać ten sojusz. W czym mogłabyś nam pomóc i jakie niby mielibyśmy mieć gwarancje?

Był gotów skorzystać z magicznych pocisków gdyby tylko zmiennokształtna przejawiła jakieś nieprzyjazne zamiary.

Kaworu 05-02-2019 15:33

Umorli pokręcił głową - Nie sądzę, pani doktor. Jesteś zła do szpiku kości. Czemu mielibyśmy narażać nasze dusze i wieczne zbawienie, by z Tobą kooperować? Jaki mamy w tym zysk? Jaką mamy gwarancję, że nie wbijesz nam noża w plecy?

Slan 08-02-2019 20:22

Doktor uśmiechnęła się, wstała i zaczęło chodzić w lewo i prawo, jakby byli słuchaczami na wykładzie uczonego.
- Nasze spotkanie, jeśli oczywiście nie dojdziemy do konsensusu, może zakończyć się dwojako. Zginiecie albo wy, albo ja. Jednakowoż żadna z tych opcji nie zmienia położenia zwycięskiej strony. W istocie wszyscy doskonale wiemy, nie jesteśmy już w Varsji, ani prawdopodobnie na naszym starym planie egzystencji. W najlepszym wypadku, jeśli nie uda się nam powrócić do domu, to umrzemy z głodu, być może w międzyczasie przechodząc etap jaki miała za sobą biedna słodka siostra Mery nim ją zabiliście ostatecznie. – wskazała za drzwi – Co więcej, według moich przypuszczeń, spora część tego wariatkowa znajduje się pod kontrolą trupojadów lub czubków, którym przewodzi nijaki Zandalus. Tak czy siak, czanse na to, że któreś z nas przetrwa osobno nie są zbyt wielkie, tak więc rozum podpowiada, abyśmy połączyli siły i razem stawili czoło niebezpieczeństwom, aż nie powrócimy do domu. – podczas tej przemowy znacznie wymłodniała i nieco wyładniała, dodała też sobie kilka sińców i zadrapań, a także potargała włosy.

Sense motives: Sadim z całą pewnością może stwierdzić, że mówi prawdę, choć targają nią silne emocje gniewu, strachu i pożądania,

Kaworu 09-02-2019 19:55

- Hm... - Umorli podrapał się po swojej długiej brodzie - Daj nam czas panienko, musimy sięzastanwoići to wszystko przemyśleć - powiedział. Nie miał ochoty się z nią męczyć, ale to, co mówiła zdawało się mieć jakiś sens, nawet jeśli bardzo nie chciał tego przyznać.

Kerm 10-02-2019 12:18

Wieści, jakie przekazała zmiennokształtna, były nie do końca tak pomyślne, jak by to sobie wymarzył Arthmyn. Inny plan egzystencji? To było możliwe. Nawet dość prawdopodobne. Ale co z tego? Jak mieli wrócić do siebie? Jak mieli najpierw przeżyć tu?

- Sam pomysł współpracy nie jest taki zły - powiedział powoli. - Problem jednak w tym tkwi, że nie bardzo możemy ci ufać.

Przez moment spoglądał na 'panią doktor'.

- Jaka magia tkwi w tym nożu? - spytał.

Sindarin 10-02-2019 17:01

Gdy "pani doktor" wygłaszała swój monolog, Kennick spokojnie przesuwał się wzdłuż ściany pomieszczenia, a Sadim nie spuszczał doppelgangerki z muszki. Kapłan wiedział, że kobieta ich nie okłamuje, ale jeśli się zastanowić, to nawet słowem nie zapewniła, że nie zabije ich przy pierwszej nadarzającej się okazji.
- A skąd mamy mieć jakąkolwiek pewność, że nie chcesz uśpić naszej czujności? I nie pozabijasz nas jak tych tutaj? - delikatnym ruchem głowy wskazał na znajdujące się w pomieszczeniu trupy.

Tiefling w tym czasie podszedł bliżej do kobiety i wyciągnął lewą rękę, w prawej wciąż trzymając rapier.
- Jeśli proponujesz sojusz, wykonaj pierwszy krok - oddaj broń, daj sobie związać dłonie -

Asderuki 10-02-2019 21:09

Imra słuchała swoich towarzyszy. Rozmawiali z kolejnym zmiennokształtnym. To było rozsądne i właściwe. Jednak im dłużej przysłuchiwała się rozmowie tym bardziej narastał w niej gniew. Inny wymiar? Śmierć głodowa? Zalandus? Tak wiele przydatnych informacji... ALE.

Błękitne iskry strzeliły z oczu półelfki. Zabrana ze swojego świata, ograbiona z przedmiotów i wspomnień, zmuszana do pertraktacji z istotami zdolnymi ukraść jej tożsamość!

- N I E - warknęła. Zanim ktokolwiek zdołał zareagować fauchard wystrzelił do przodu. Drzewcowa broń ze specyficznie zakręconym ostrzem nie pomogła tym razem w przewróceniu celu. Zamglony złością umysł półelfki nie odpuszczał.

- Nie będziesz z nami pogrywać!

Kostnica - atak
Kostnica - zastraszenie



Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 21:43.

Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172