Major trochę się pogubił w tym wszystkim zatopił się w myślach i analizowaniu ciekawych znalezisk ale kiedy pojawił się przeciwnik wyciągnął krótki miecz i zadał cios kiedy tylko dał radę przecisnąć się pomiędzy towarzyszami... Przynajmniej taki miał zamiar dopóki nie zorientował się że wróg jest niewidzialny dopóki nie zaatakuje zanucił rymowankę: Złota gwiazdeczko użyć mi swego blasku Abym mógł mą miła złotem obsypać o brzasku W jego wolnej ręce pojawił się garść złotego pyłu którą sypnął w kierunku miejsca gdzie ostatnio ujrzał dziwną istotę! |
Umorli zaklął pod nosem. Dopiero co zabili jedną dziwną przedstawicielkę lokalnej flory, a tu pojawiła się kolejna! Skąd się one wszystkie biorą? Rzucił się na grzyba, mając nadzieję, że go zabije, nim ten zrobi coś głupiego jego przyjaciołom. |
Gdy zaklęcie Barona pozwoliło dostrzec stwora, Arthmyn wpakował w przeciwnika garść magicznych pocisków. |
Podobnie jak Umroli Imra rzuciła się na potwora tylko jak zaklęcie barona zadziałało. |
|
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 20:43. |
Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0