Ok. Post jest.
Krótki bo weny brak.

Wybaczcie, że tak długo.
Natłok może nie obowiązków (bo tych aż tak dużo nie ma), ale cały czas coś mi się tu dzieje i potrzebuje mojej uwagi =p

No problemo. z mojej strony pełne zrozumienie.

Z mojej też. W ciągu godziny dostaniecie na coście sobie zasłużyli.:)

Jaśmin

...i żyli długo i szczęśliwie :p ?

Sprawdźcie. Porzućcie nadzieję wy, którzy czytacie.;)
Innymi słowy, smacznego i ogromnie dziękuję za wasz udział w sesji.:)

Jaśmin

Cała przyjemność po mojej stronie. Wielkie dzięki za tą sesję. Cudownie się grało z wami.

Zakończenie ciekawe. hmm, inne niż się spodziewałem.
Tak się zastanawiam, Marduk chyba się dobrowolnie z powrotem podłączy do aparatury. Życie jako wysoko poziomowy psionik w DnD z pewnością jest ciekawsze, niż to co go czeka w normalnym świecie :p

Od funkcji terapeutycznej do rozrywkowej. Niezbadane są ścieżki nowoczesnej technologii.:)

Jaśmin

Ok... nie mam zielonego pojęcia jak Kyle by to przyjął.
Okazuje się, że osoby które kochał najbardziej nigdy nawet nie istniały... a jeśli dobrze rozumiem to w Faerunie spędzili znacznie więcej czasu niż w realnym świecie...

No ale nie dojdę do tego :-)

Dzięki za sesję. Was fun =D

Czas kwestia subiektywna. W ten sposób kilka stuleci wewnątrz maszyny zajęło w rzeczywistym świecie dobę.
W ten sposób można by w pięć minut przerwy w pracy spędzić noc z najpiękniejszą kobietą świata. I z nowym zapałem do pracy, spokojny i zadowolony pracownik, wraca do swych obowiązków.

Jaśmin

To ogranąłem =p
Mówię właśnie o subiektywnym czasie.
Dla kogoś kto spędził 30 lat na Ziemi i 300 lat w Faerunie Faerun będzie bardziej realny niż Ziemia =p
Czysto subiektywnie oczywiście :-)