lastinn

lastinn (http://lastinn.info/)
-   Archiwum sesji z działu DnD (http://lastinn.info/archiwum-sesji-z-dzialu-dnd/)
-   -   Złowrogi Sekret Słonego Bagna- D&D5e. [kilkulinijkowiec] (http://lastinn.info/archiwum-sesji-z-dzialu-dnd/20081-zlowrogi-sekret-slonego-bagna-d-and-d5e-kilkulinijkowiec.html)

Kerm 04-03-2022 12:13

Na dnie studni srebro owszem, było, ale pilnowali tego skarbu dwaj bardzo groźnie wyglądający strażnicy. Lua była co prawda mała, ale nie na tyle, by móc umknąć bacznemu spojrzeniu któregoś gada.
Srebra z kolei nie było tyle, by warto było toczyć o nie walkę, pozostawało więc tylko jedno...

- Ciągnij! - Caelan rzucił do Therena, równocześnie z całej siły ciągnąc linę, by Lua jak najszybciej znalazła się jak najdalej od ociekających jadem zębów.

Adi 05-03-2022 10:11

Heh, a jednak - pomyślał elf. Chociaż z drugiej co mogło się znajdować w studni oprócz niewielkiej ilości wody na dnie. Niemniej jednak razem z Caelanem opuścili na linie goblinkę. Była na tyle niewielkich rozmiarów, że studnia mogła wydawać się ogromna. Theren zabezpieczał tyły, zaś półelfstał przy samej studni. Jak dostrzegł człowiek, na dnie było kilka sztuk srebrnych monet. Niby niewielka ilość, ale żeby od razu po to schodzić? Nie oceniał tego gestu.

Nagle usłyszeli krzyk przerażenia Luy. Szybko więc na słowo barda, elf zaczął mocniej ciągnąć za linę. Nie chcieli chyba stracić przyjaciółki.

Connor 07-03-2022 17:43

Elf dzięki swoim bystrym oczom widział z góry dwa gigantyczne węże na dole studni. Nie widział jednak sensu marnować strzał na niepewne posyłanie ich w dół. Celowanie było utrudnione przez wąski kanał studni i ściany dookoła. Poza tym im głębiej tym ciemniej i strzał coraz mniej pewny. Szkoda trudu i strzał. Może lepiej by je było wykurzyć ogniem lub chociaż wystraszyć.

- Może by tak zrzucić ze dwie czy trzy pochodnie? - Rzucił wolną myśl łowca.

Avitto 07-03-2022 18:40

Rosły mężczyzna kontrolował wzrokiem sytuację, zarówno wewnątrz jak i przy studni. Nie poruszył się przy tym ze swojego posterunku w progu niegdysiejszego domostwa alchemika.

Nostromo 08-03-2022 05:38

Udało się w ostatniej chwili wydobyć Luę ze studni. Jeden z węży próbował jeszcze schwycić uciekający posiłek, ale złapał tylko powietrze centymetry od stóp wyciąganej goblinki. Gdy już była na górze Elric zaproponował zrzucenie na dół pochodni, ale nie spotkało się to z aprobatą reszty drużynników, bo nic na to nie odpowiedzieli. Pozostało dołączyć do czekającego przy wejściu do domostwa Thoruga. Już razem weszliście do środka. Podłogę przestronnego holu zaściełał tynk opadły ze ścian i sufitu. Ściany były pokryte plamami wilgoci i pleśni. Z tego miejsca można było iść schodami na górę, skręcić w lewo lub w prawo a także sprawdzić co znajduje się w korytarzu na wprost wejścia.


Test percepcji Theren ST 12: Niezdany
Test Percepcji Caelan:Niezdany
Test percepcji Elrick: Niezdany
Test percepcji Thorug:Niezdany
Test percepcji Lua: Niezdany
Tak jak wcześniej Thorug widział ślady przeciągania czegoś ciężkiego po podłodze, ale ani on ani reszta drużyny nie potrafił powiedzieć nic więcej na podstawie tych śladów. Pozostało zdecydować, gdzie się udać.


Kerm 08-03-2022 16:19

Lua nie była zbyt duża, ale Caelan mógłby się założyć, że węże i tak były bardzo rozczarowane tym, że kąsek uciekł im sprzed nosa. Ale zwykle nie można było zadowolić wszystkich.

- Nie miały szczęścia... w przeciwieństwie do nas - powiedział bard. - No ale srebra musimy szukać gdzie indziej - dodał z lekkim uśmiechem.

Walka z pilnującymi srebra gadami zdała się Caelanowi niewartą zachodu, dlatego też zostawił studnię w spokoju i ruszył w stronę domostwa.


- Jestem pewien, że powinniśmy poszukać zejścia do piwnicy - powiedział - ale dla spokoju serca przejrzyjmy piętro i parter.
- Chodźmy do góry - dodał, ruszając w stronę schodów, równocześnie bacznie rozglądając się na wszystkie strony i nadstawiając uszu.

Avitto 08-03-2022 17:10

Thorug mruknął basem, że idzie obejrzeć tylne drzwi. Udał się na wprost przez hol do zakrętu i rzucił okiem na zabite deskami wyjście z budynku. Zamierzył się, by je oderwać.

Connor 08-03-2022 20:30

Kąty i drzwi... Tak mu zawsze powtarzał nauczyciel. Kąty i drzwi, bo tam zazwyczaj czai się śmierć. Elric wziął sobie do serca te nauki i zawsze starał się postępować według tej najważniejszej rady. W praktyce oznaczało to, żeby sprawdzać kolejne pomieszczenia systematycznie tak, aby przypadkiem nie zostawić sobie wroga za plecami.

- Jeśli mamy schodzić do piwnic to najpierw warto sprawdzić wszystko pozostałe. Może nam to oszczędzić wiele kłopotów. - Powiedział filozoficznie elf.

Adi 09-03-2022 10:09

Zaklinacz wszedł jako przedostatni, zaś grupkę zamykała najmniejsza z nich, czyli Lua.

-Wszystko w porządku? - zapytał goblinkę, która niemal nie została ugryziona przez węża. Głupie to było posunięcie. Gra nie warta świeczki. Zwykle srebro można na ulicach znaleźć.

Wszedł do domu. Smród pleśni i spadający tynk z sufitu nie wróżył niczemu dobremu temu domowi.

Lata świetności ma za sobą - pomyślał elf.
Pół-elf jako pierwszy zaproponował pójście na piętro. Zaś ork poszedł zabezpieczać tyły. Drugi elf filozoficznie się wypowiadał.
Sam Theren obszedł całe pomieszczenie numer jeden by dostrzec trzy korytarze prowadzące do osobnych pokoi. Każdy poszedł w swoją stronę. Tak też zrobił Theren. Skręcił w lewo do pokoju numer dwa.

Mekow 10-03-2022 12:45

Lua wiedziała, że koledzy nie zostawią jej na pastwę węży. Dzięki ich szybkiej reakcji i pracy zespołowej, udało jej się uciec ze studni całej i zdrowej.
- Zdążyliśmy. Nie pożarły mnie. Ale ja to się tam do syta najadłam - goblinka odpowiedziała na pytanie Therena, wdzięczna za troskę, którą jej okazał.
- Strachu się najadłam - dodała z wyraźną ulgą, na fakt że mimo strasznego doświadczenia nie straciła poczucia humoru.

Inną drobnostką, którą mogła się pocieszyć, były jej buty. Na dnie studni było trochę wody i choć było tam bardzo płytko, to gdyby miała skromne ciżemki, z pewnością całe by jej przemokły. Jej skórzane kozaczki okazały się znacznie odporniejsze w tej kwestii i nie musiała teraz cierpieć niewygody.


Gdy weszli do domu, od razu było widać efekty jego opustoszenia. Widać i czuć.
Wiedzieli, że nikt tu nic nie znajdywał, gdy wizytował podczas dnia lub nie schodził do piwnicy. Wszyscy się zatem zgadzali, że zejście do piwnicy powinno być ich następnym celem.
Lua podzielała opinię, że najpierw powinni przeszukać całą posesję. Jednak wyglądało na to, że każdy chciał pójść gdzieś indziej, zdaniem Luy w nadziei na jakieś znaleziska.
- Skoro się rozdzielamy to spotkajmy się tu w holu za kwadrans - zaproponowała Lua.
- Jak coś, to krzyczymy - dodała, gdyż ta metoda jej się sprawdziła, a uważała że w obliczu zagrożenia nikt nie powinien być zdany tylko na siebie. Cały czas pozostawali też przecież w zasięgu głosu.
Większość chciała przeszukać parter, zatem ona sama podążyła za Caelanem na piętro - w ten sposób podzielili się trzy na dwa i było w miarę po równo.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 18:05.

Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172