Ja widzę to tak. Przy czym od razu zaznaczam, iż jest to moje prywatne widzimisię i MG oraz każdy z Was może mieć inne zdanie. Kościół Valkura nie jest zbyt dobrze rozpowszechniony w Faerunie, ani dobrze zorganizowany. Świątyń jest niewiele i wyłącznie na wybrzeżu - z wiadomych względów. Jest to bóstwo bardzo niszowe. Wszyscy ludzie morza o nim słyszeli i wielu z nich wybiera go na patrona. Ale oprócz nich, niewielu "zwykłych" ludzi wie że taki bóg w ogóle istnieje. Wśród żeglarzy natomiast ma niekwestionowaną pozycję lidera i wielkich akcji "ewangelizacyjnych" mu nie potrzeba. Stąd kapłani Valkura nie odprawiają mszy, ani nie mają zbyt wielu obowiązkowych obrzędów. Gdy są na miejscu, błogosławią statki wypływające w morze, wyświęcają także ich budowę. Chętnie sami się okrętują do załóg, szczególnie w niebezpieczne rejsy. Są wolnymi duchami, niezbyt dobrze znoszą reguły, kanony, wojskowy dryg itd. Nie są płomiennymi kaznodziejami mającymi szerzyć wiarę czy misjonarzami nawracającym niewiernych. Tyczy się to oczywiście wyłącznie kapłanów Valkura. Sługa np. Illmatera będzie się zachowywał i myślał zupełnie inaczej. |
Przydałoby się ustalić, co chcemy robić i kiedy wyruszyć z Talagbar do Palischuk przed postem MG. Wiem, że ten temat już był poruszony w komentarzach, ale nic zeń nie wynikło, w sumie : P Erytrea zostawi Gwiazdę pod opieką Tapia, stajennego - to na wypadek, gdyby ktoś się martwił, że nie zechce opuścić wierzchowca : P |
Pomijając wcześniejsze rzeczy, o które będę Was łapać wieczorem, Araia przy śniadaniu postara się poukładać kilka rzeczy: - sprawę wynagrodzenia (macie już na PW); - wyjazd - do Paliszuk. Będzie postulowała wyjazd kolejnego dnia. W obecnej sytuacji nie ma sensu gonić karawany. Lepiej odpocząć. Szczególnie, że taka Livia i kapłan przydadzą się jeszcze i tego dnia do leczenia, a reszta do pomocy. Albo wylegiwania się brzuchem do góry; - trzeba uzgodnić, czy jedziemy konno (więc ci, co konia nie mają chcą go jako nagrodę), czy np. bierzemy wóz dla tych co konia nie mają. Dla mnie ważne o tyle, że Araia wałacha właśnie nie ma. I pewnie jeszcze kilka innych drobiazgów :smile: |
Jakby co, dziś wieczorem mnie nie ma, toteż ewentualne dialogi chętnie porozpisuję, ale dziś do 15:00 lub jutro w ciągu dnia lub wieczorem. |
Ugh, to jutro wieczorem chyba. Do piątku pracuję po kilkanaście godzin dziennie czasem niekoniecznie przy biurku. Jutro postaram się skończyć wcześniej i złapać Cię online. |
Ustaliłyśmy teraz z Eleanor pewną koncepcję i wychodzi na to, że Erytrea nie zdąży na wspólne śniadanie, toteż później będzie łapać Araię, by jej zgłosić zdobycie konia : P |
Jeszcze jedna miła wiadomość dla graczy. Osiągnęliście kolejny poziom rozwoju :grin: Każdy dostaje nowy atut, po za tym rozwój wg własnych klas. Proszę o informacje na temat wszelkich zmian na PW (sami możecie wpisać w swoje statystyki, ale powiadomcie mnie o tym) W razie wątpliwości proszę o kontakt :) Co do umiejętności - przydzielam sama wg tego jak ją wykorzystywaliście w czasie gry. pozdrawiam Eleanor |
Co do planów na następny dzień, to w pełni się zgadzam że potrzebny odpoczynek. Ragnar od rana - zgodnie z sugestią MG - będzie leczył Broga bo źle z nim, potem innych. Jestem też otwarty na współpracę :] mój gg to 2272200. Jestem głównie wieczorami, po 17. |
Judeau, Falkon - jakoś tak się składa, że nasze postacie nie mają koni w tym momencie. Jest 300 sz do podzielenia na osiem części. Wóz dwoma kucami kosztuje około 120 sz - jak się zrzucimy (szczególnie jeśli Ragnar dorzuci się - dorzuci?), to nam starczy. Bierzemy? Wtedy pewnie moglibyśmy rannego Broga zabrać ze sobą do cywilizacji. |
Jestem za wozem. Zabrałoby się także Livię. Ale moje poparcie zyska każda koncepcja dowódcy, no, prawie każda. |
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 10:27. |
Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0