Same kataklizmy i masowa ewakuacja, jak słowo daję. Tak, czy owak, mój post pojawi się jutro, gdzieś w godzinach popołudniowych. Nastąpi to niezależnie od rozmaitych przeciwności losu. Chyba, że padnę na zawał, ale to trochę inna para kaloszy.

Ale tempo siadło. Przyznam, że przez najbliższe dwa tygodnie nie będzie mnie to martwić, ale później fajnie by było, gdyby wszystko wróciło do normy ;)

Swoją drogą powiem wam, ze Norwegia jest prześliczna - jestem tutaj dopiero 2gi dzień, a już tyle zdjęć... bajer. Szkoda tylko, że to taki wiejski kraj. Mało dużych miast. Siostra mojej dziewczyny, u której jesteśmy dobrze ten kraj określiła - 'to jest wieś, jedna duża wieś, tylko rewelacyjnie zagospodarowana' ;)

Jedyne na co ja mogę sobie pozwolić, to na straszenie ludzi deadline'ami i usuwanie tych cwaniaków, którzy nie raczą mi odpisać na czas. Tak więc straszę jak ten upiór z operetki i wyznaczam wam, moi drodzy, następujący D.L., mianowicie do jutra, do godziny 23:59 chcę mieć posty tych osób, które nie padły w wyniku jakiegoś wyjazdowego kataklizmu. Nemo,Sierak,Famir. To przede wszystkim do was, moje drogie dzieciaczki.

Ja jak rano wstanę do coś skrobnę - codziennie teraz pracuje w moim małym sklepiku i dlatego odpisuje tak jak odpisuje - czasu mało. A to że tempo spada w wakacje to nic nadzwyczajnego.

EDIT: Nef ja też pracuje na pełen etat (czyt. codziennie wychodzę o po 12 do roboty i wracam po 1 rano).

Nie chwaląc się pracuje na pełen etat dojeżdżam, wyprowadzam psa, pomagam sprzątać narzeczonej w naszej chatce i mimo to znajduje czas na odpisanie w 5 sesjach (najczęściej 3 posty dziennie) i jakoś daje rady ;] Głowa do góry, zaczniesz pracę na poważnie to będziesz się z siebie śmiał, że kiedyś miałeś tyle czasu a myślałeś że masz go tak mało :P

No proszę, jak ładnie ;). Chwila przyjaznej rozmowy na komunikatorze i Famir odpisuje w tempie ekspresowym. Chwali mu się to, chwali.

KOSMICZNA EDYCYJA
Właśnie odgrywam z Nemo dialog, więc jego post pojawi się również dzisiaj. Mam nadzieję, że walczący z nadmiarem wiedzy Sierak także uraczy nas jakimś odpisem ;].

MK, weź mnie zNPCuj do następnego odpisu. Dziś calutki dzień przejeżdżone po lekarzach w związku z badaniami (medycyna pracy, neurolog, okulista, laryngolog, jeszcze porozstawiane praktycznie po końcach miasta...), jutro zaś chcę w końcu się trochę pouczyć, a na 14 mam szkolenie BHP w firmie, gdzie od poniedziałku będę mieć praktyki.

Ech... co ja z wami mam, drogie dzieciaczki. Jak słowo daję. Dobrze, krew mnie jasna zaleje, ale niech stracę. Jutro (czyli dzisiaj jak wstanę i raczę go napisać) pojawi się mój post, ale wychodzi na to, że aktywnie to ja tu sobie gram z czterema osobami, z czego dwie przyjąłem całkiem niedawno. Mam nadzieję, że sytuacja zmieni się na lepsze ;).

Mój post jest pomimo wszystkich przeciwności jakie skladają się na zwiedzanie Norwegii :)

Jayan ma całą masę zwojów do przepisania i na tym właśnie się skupię.

Jest i moje pościdło, zapraszam do lektury.