A na końcu tej drogi co będzie?
Gospoda? Polanka w lesie? Puste pole?
Chatka na kurzej nóżce?

EDIT:
Już wiem...
Żadnych gospód, wiosek... Nic, nic, nic...

Post wstawiony, Kerm odpisał...kolejny post planowany na 19 IV, choć jeśli wyrobicie się z postami do niedzieli będzie wcześniej.

Czasowo macie możliwość opisu jedynie kilka godzin po odnalezieniu zniszczonej karawany, podczas których nic się nie dzieje. Możecie też zrobić retropekcje lub maglować rozmową postacie współgraczy i trójkę NPCów... wasz wybór. Dobrze wykorzystajcie te godziny. Bo potem nie będzie już tak miło. :berserk:

Witam sorki, ale post mój najwcześniej w poniedziałek wieczorkiem.

Post jest...kolejny...prawdopodobnie w niedzielę/ poniedziałek (25IV/26IV).

Sytuacja jest jak każdy widzi... Z deszczu pod rynnę.
Najprostszych opcji jest dwie:
-Walka. Nie ma co ukrywać, to może być naprawdę ciężki bój. Mają przewagę liczebną i pozycji. Waszym atutem jest Lilek w powietrzu, umiejętności waszych postaci i sojuszniczych NPCów.
-Negocjacje... trzeba wytypować grupkę chętnych. Czyli trójkę wybrańców.
Tak czy siak, macie tu googla, do rozmów bądź walki.
NARADA - Google Docs

Zdecydujcie w komentarzach co zamierzacie: walczyć czy negocjować. Czy może coś innego, tylko pamiętajcie o podejrzliwych łucznikach, którzy zareagują odpowiednio na każde dziwne zachowanie.

To wszystko dotyczy jednak graczy w zamku...Lilawander Kseta lata sobie w górze i ma wolną rękę w swych działaniach.
PS.
Mapka zamku dla Lilawandera.

Poszedł mały edit o wypowiedź Dru.

Jestem obecnie na konferencji w poznaniu i chyba jednak nie dam rady napisać posta :/ Już od paru dni tu siedzę... w każdym razie Teu popatrzy, poprze decyzję o wzajemnej pomocy, ale nie ma ochoty negocjować.

Usprawiedliwienie przyjęte... post w produkcji.
Ps. pamiętajcie o kopiach zapasowych :-p

Post wstawiony...kolejny 2 V...

Grupa przy wozie ma ten dokumencik do użytku....

NARADA - Google Docs

Trójka dziewczyn zaś, ten dokumencik...

+Negocjacje+ - Google Docs

Kset twoja postać ma wolną rękę w działaniach. Póki co, napastnicy nie wiedzą o Lilawanderze.

Miłej zabawy... i lektury. ;)

Ps. zapomniałem wspomnieć co to orkliny. Otóż to niedźwiedźżuki :D...ale dokładne tłumaczenie uznałem za głupie i pożyczyłem nazwę polską bugbearów z NWN.

Krótki post dla Kseta, ze względu na to że jego działania znacząco zmieniły sytuację...:diabol:

Zmieniła, oj zmieniła się sytuacja.
Szkoda, że nie na naszą korzyść...