Heh, zawsze można użyć dyplomacji zamiast bitki w myśl pewnego demotywatora zatytułowanego "Bluff" ;)

No ja swojego posta dałem, więc sprawa śledzących załatwiona ;) Ciekawe jaki los teraz czeka owych panów... raczej się na nich wściekną w gildii... a i nie wiem czy urazu mieć nie będą :P A właściwie to mam nadzieję, że tak :twisted:

A co do Dru to można ją wytresować, będziesz grzeczna dostaniesz butelkę trunku :P

Posta dam dziś wieczorkiem lub jutro po południu. Co do mojej postaci to idzie ona za wozem, a tę przyklejającą się do mnie babę grzecznie wyproszę.

Skoro mag Qumi'ego wyręczył Rogera w pozbywaniu się 'ogona', to połowa pracy mi odpadła :)
I dużo przyjemności... Ale trudno.
:D

Moje plany dotyczące odzyskania wierzchowca pozostają aktualne.
To informacja na wypadek, gdybym nie napisał posta przed MG'owym.

Tsk, ja też chcę trochę przyjemności, a nie tylko wszystko dla was :P

Ps. ano jestem ciekaw czy Castiel coś zobaczy/usłyszy co się działo między Teu i śledzącymi zbirami :P

A ja jestem ciekaw, czy Roger (który widział te dwa cienie) coś zobaczył.

Zobaczył jak na drodze "cieni" staje wilk, w którym rozpoznał pupilka elfa.
A potem już nic więcej, bo wóz toczył się dalej.

Po dialogu na linii Sabrie-Roger plany uległy pewnej modyfikacji...

Post z owym dialogiem pokaże się, jak tylko Hawk opisze sceny dołączenia do reszty, bo mamy w planach porozmawiać o jego towarzyszce ;)

Prośba zatem do MG o cierpliwość...

Hawk, przydałoby się, żebyś opisał dołączenie do drużyny i to, co planujesz dla uratowanej laski, bo nam się zamieszanie czasowe zrobi :) Zwłaszcza, że Buka juz o tym wspomniała u siebie.

Jeśli Hawkeye nie odpowie dziś...to w takim razie ja wyjaśnię sytuację :D.
Generalnie Castiel zjawi się z panienką tuż po wyruszeniu wozu.
Zaś sama dziewuszka zostanie z drużyną do czasu otwarcia bram i wyjazdu przesyłki. Czy później ruszy z nimi czy nie...zostawiam to do rozważenia przez drużynę;)...Post mój będzie dziś wieczorem.

No ja konstruktywnego nic nie sklecę teraz, generalnie jeżeli chodzi o przybycie to jak przybycie ;) Castiel opowie jak doszło do uratowania dziewczyny i, że ta prosiła o eskortę do bramy i ewentualnie do Silverymoon