[D&D 3,5 FR] Tajemnica Góry Vtreu - Komentarze
 

Tutaj moi drodzy gracze, komentujemy sprawy wyłącznie związane z sesją.

Kiedy, będę już miał wszystkie postaci, w głównym wątku sesji, pojawi się post.

Życzę miłej gry i sporo zdobytego doświadczenia.

No to zgodnie z tradycją, życzę wszystkim współgraczom i miszczowi owocnej pracy i świetnej zabawy ;']

Jak wyżej. Przepalenia styków podczas pisania postów i dobrej zabawy wszystkim uczestnikom.

Z tej strony nie Famir tylko jego młodszy brat - padł mu na stancji internet i prosił by przekazać że ma ponoć - internet - ma być do piątku (chyba router szlag trafił). Prosił by na niego nie czekać i że najwyżej da podwójnego posta/odpisze z opóźnieniem.

Co miałem do przekazania przekazałem, a teraz Panowie wybaczą, ale... it's time to log out from this shitty account.

Obłęd. Obłęd po prostu. Mówiłem, że tak będzie.
Nic. Pozostaje nam czekać na kolejnego posta ze strony MG.
Ten powinien być niedługo.

Co racja to racja. Co prawda. Pościdło miało być dziś wieczorem, planowałem skrycie napisać jeszcze wczoraj, ale kobieta zaszantażowała mnie, że "jeśli w tej chwili nie zejdę z kompa to mi nie da..." buzi na dobranoc :) Zatem moi kochani znajcie moje dobre serce. Wstałem specjalnie o 6 rano (bo potem mnie nie ma cały dzień), abyście mieli post :P Zatem działajcie.

Przekształcając pewne hasło z 20lecia międzywojennego, "Famir na Madagaskar". Mój post będzie pewnie jutro; i żeby nie było, wisienka z góralowego ciacha jest mojego autorstwa. Nie odbył się żaden bluźnierczy godmoding.

Przypominam, że jutro o 8 rano mija trzecia doba, od mojego posta i nie mam zamiaru czekać na spóźnionych.

Co zaś się spóźnionych tyczy, za każdą godzinę spóźnienia odejmuję 250PD z łącznej puli PD na koniec rozdziału.

Famir padnie od negatywnych leveli za ten exp.

Jest i mój post. Wybaczcie opóźnienie, ale miałem problemy natury urodzinowobabciowej i wielkie chthulu.

Spokojna głowa. Przekazałem to MG jak tylko sam zostałem poinformowany.
Pozostaje czekać na jutrzejszego posta.