Proszę Graczy:

Post stoi. Akcja dociągnięta jest aż do Cmentarzyska, ale oczywiście w retrospekcjach możemy zmieścić wszystko. Jeżeli ktoś sobie życzy można nawet opisać walkę z koboldami (przypominam, ze postacie są 1poziomowe, więc bez epickości proszę :D ).

Część z przemyśleń myślę, że warto by podnieść na forum ogólnym (ponieważ czasami to jest tak blisko prawdy...)

Oczywiście - jakby ktoś czegoś potrzebował...

W związku z tym, że jutro wylatuję do Polski na 9 dni, mogę mieć bardzo ograniczony dostęp do internetu, więc gdyby nie udało mi się odpisać na czas, proszę MG o pokierowanie moją postacią.

Z góry przepraszam za utrudnienia z mojej strony.
Pozdrawiam :).

Towarzystwo w drużynie może się wiec zastanowić jak "użyć" w walce wojownika z mieczem długim.

Przeciwników jest sporo, ale - jak wykorzystacie swoje atuty - to nie będzie to wielki problem.

Chciałbym aby posty stanęły do przyszłej soboty, a potem zagramy trochę szybciej (chyba, ze odpuścicie sobie walkę ;p ).

jeżeli komuś jeszcze czegoś nie wysłałem, nie uzgodniłem, cokolwiek - zgłaszać się proszę...

W natłoku różnych spraw, jednak się udało przed wyjazdem - jeśli z czymś przesadziłem, daj mi znać, Asch, choć nie sądzę bym miał czas to poprawić. Starałem się jak najlepiej odegrać moją postać, choć brak czasu i nowe pomysły żony nie dawały mi pełnego pola do popisu ;).

W każdym razie, nie bij... za mocno :-P.

Panowie jutro wyjeżdżam i może mnie nie być przez tydzień. Najważniejsze to podejść teraz niepostrzeżenie do maga i draków. Kumalu będzie się starał wspierać "pierwszoliniowców" mocami dreaful ward, eyebite lub hellish rebuke. Gdyby szło coś źle, a czuję że z magiem nie pójdzie łatwo to przywali flames of phlegethos. Gdyby było krytycznie to bierze nogi za pas. Takie na razie są moje wytyczne do autopilota.

No ładnie... xD

czyli sytuacja zaczyna nam się zarysowywać - Ulkjaar w pierwszej, Kumalu w drugiej linii...

I jak widać - dwa głosy za pierwszą salwą z zaskoczenia.

Otto może spróbować się podkraść, jak najbardziej. Ale atakuje dopiero w chwili, gdy tamci narobią rabanu...
Ja postaram się dziś postawić posta, nie było mnie przez weekend - góry, góry, góry...

lilawander również zamierza uderzyć w maga - jednocześnie wraz z pozostałymi, wybijając im z głowy strzelanie do potworków: - dajcie czas magowi a przyzwie ich więcej, po dwa na każdą wypuszczoną strzałę... Sam również zamierz pokazać na czym polega przyzwanie... choć pewnie marnie mu to wyjdzie...

W pierwszej rundzie ataku/walki będzie rzucał czary w maga by się go pozbyć możliwie szybko.

Zakradnięcie się do maga (K) da się wykonać, choć trzeba będzie znacznie obejść wykopalisko - praktycznie idąc "poza mapą" aż do wody i dopiero w kierunku maga. Wcześniejsze zejście może spowodować, że mag zauważy atakujących...

Jedna ważna uwaga - północne "zejście" jest osypiskiem (oznaczone małymi trójkątami w polach), co oznacza, że poruszanie się po nim jest utrudnione.

Przypominam tylko o maksymalnym zasięgu broni i czarów...

Niestety muszę zrezygnować z dalszej gry w tej sesji. Miło się z wami grało mam nadzieję że uda wam się w końcu rozwiązać zagadke koboldów ;d
Pozdrawiam
Lynx