Rozumiem, że drużynowi magusi nie identyfikują znalezionych przedmiotów? Pomogło by to podzielić wedle przydatności. :) Co do propozycji paladyna tropiciel ma dość jasną odpowiedź - jego najemnicy więc może dzielić swoją część łupu jak chce i nic półelfowi do tego. Jeżeli z magicznych przedmiotów najbardziej interesuje go łuk może porozmawiać. Konkurs wyśmieje tym bardziej, że to strzała Helfa straciła harpię - łuczniczkę... Kasę podzielić teraz - na 8. Przeznaczenie przeznaczeniem, ale niektórzy robią to z pobudek finansowych. Na alkohol i panienki kasę muszą mieć ;) EDIT Jest 8 magicznych przedmiotów nie licząc eliksirów. Proponuję aby każdy gracz wziął sobie po jednym... chyba że ktoś koniecznie chce z niego rezygnować. Epi może coś bojowego jeszcze byś wziął - jakiś pancerz albo broń? Strzelasz z kuszy? Helf weźmie: łuk + strzały im więcej tym lepiej. Jeżeli są to do długiego łuku przyjmie każdą ilość :). Proponuję jednak aby każdy łucznik miał przynajmniej jedną magiczną + posrebrzaną + zimnego żelaza. (mogę zrezygnować z magicznych bo chwilowo mam własne) 2xkajdany :faja: sieć eliksir leczenia średnich ran eliksir leczenia lekkich ran eliksir niewidzialności lub niewykrywalności - może się to okazać niezwykle przydatne na zwiadach + 1/8 kasy i łupów (drewniane napierśniki czy maczugi oleje - balastu nie potrzebuje) |
Aesdil weźmie stronę Helfdana jeśli chodzi o propozycje paladyna. W razie czego przypomni że po śmierci kompanów pod wieżą Urgula najemnicy tylko między siebie podzielili i spieniężyli rzeczy poległych. Chyba faktycznie najbardziej sprawiedliwie będzie jeśli każdy weźmie po jednym przedmiocie (nie licząc eliksirów), ewentualnie jasno zadeklaruje że zrzeka się udziału w łupie. Strzały proponuję podzielić tak by każdy z łuczników wziął po kilka. Jeśli się nie mylę jest 5 osób posługujących się łukami, wychodzi po 2 strzały z zimnego żelaza i posrebrzane i 1 magiczną. Helfdan ma własne strzały magiczne więc jedno z nas mogłoby wziąć jeszcze drugą strzałę magiczną. Kajdany - panowie śledczy, tzn. paladyn i kapłan - macie jakieś dyby żeby Sticka w nie zakuć? ;) Jeśli nie to radziłbym zastanowić się nad wzięciem jednej sztuki ;) Tak więc Laure wstępnie deklaruje zainteresowanie: - karwaszami, ale jeśli ktoś inny zgłosi roszczenia nie powie złego słowa, - eliksirem niewykrywalności, ale jak wyżej, - eliksirem niewidzialności, ale jak wyżej, zresztą jest na nie sporo chętnych, nie upiera się, - udziałem w gotówce i biżuterii, - 1 fiolką ognia alchemicznego, - 2 strzałami z zimnego żelaza, - 2 strzałami posrebrzanymi, - 1 strzałą magiczną (lub 2 jeśli Helfdan zrzeknie się swego udziału). Btw, nie wiem skąd taka nieśmiałość Kalela i Maeve jeśli chodzi o przedmioty magiczne - zwykle zwiększają szansę przeżycia, więc... ;) |
Cytat:
Ostatecznie jednak Raydgasta ta sprawa mało obchodzi, bo pazerności nie rozumie. |
Helf ma teraz 4 magiczne strzały więc spokojnie może odpuścić jedną od harpi... a właściwie odda jedną swoją "rozświetlającą" w zamian za jedną zdobyczną. Chyba że jest tak że wystrzelona zwykła strzała z magicznego łuku jest traktowana jak magiczna broń. W taki układzie nie weźmie od harpi Przedmioty "poległych" najemników w nierównej walce z tropicielem też spieniężyli idąc za ciosem za nic mając prawo półelfa do uczciwie zdobytych łupów na nieuczciwych kolegach... dlatego pazerność jest chyba wpisana w zawód najemnika ;) Paladyn może tego nie zrozumieć, ale taki Helfdan - najemnik tak :D co do tych eliksirów niewidzialności... pewnie się skończy tak, że w jakiejś zaplanowanej akcji zostaną wykorzystane na delegowane osoby. Jednak w nieprzewidzianych sytuacjach myślę, że dobrze by było gdyby bezpośredni dostęp do nich miały osoby najczęściej przebywający sami, z dala od grupy. ważne też żeby każdy z nas miał przy sobie jakieś eliksiry leczące. więc jeżeli ktoś nie ma jeszcze to śmiało brać - półelf może się zrzec zdobycznych jeżeli ktoś ma zostać bez. Zwiady / wypady / czujki kiedyś ustalałem z MG, że Helfdan bierze na siebie ciężar tego zadania, przy wsparciu Herso (ze względu na jego ciągotki w tym kierunku i umiejętności). Jednak po rozmowie z Romkiem stwierdziliśmy, że lepiej by było stworzyć 2 grupy. Jeżeli Kael się zgadza to może być partnerem Helfa... jeżeli ktoś inny bardzo chce to czekam na propozycję (oczywiście jeżeli ta osoba zna się na w miarę cichym poruszaniu, percepcją nie ustępuje normalnemu człowiekowi, z siodła nie spada no i nie wypluwa z ust miliona słów na minutę ;)). Druga para to Herso i Aesdil. Jeżeli okoliczności na to pozwalają lub zmuszają to jedni mogą być z tyłu drudzy z przodu. Lub po prostu będą się wymieniać w tych zwiadach, tak aby można tez było wypocząć. Ale to oczywiście tylko taka propozycja... |
"Przedmioty poległych" - nic dodać nic ująć do wypowiedzi balta (wolałem napisać "poległych" niż "zarżniętych przez Helfdana" :D ). A może jednak dodać - rzeczy pogrzebanych pod Fortecą ofiar "ćmy" i z podziemi rozdzieliliśmy jak się dało po równo i było to dla wszystkich naturalne, choć o ile pamiętam nikt poza Aesdilem nie pochował ich resztek. Że paladyn nie chciał swojej działki to zrozumiałe w świetle jego deklaracji, tu przyznaję abiemu słuszność. Swoją drogą daleką drogę przeszedł nasz Raydgast od strażnika więziennego do paladyna, że taką pogardą pała do idei łupu i zapomniał też o tym co oznaczają słowa "nająć" i "najemnik" ;) Strzały - wydaje mi się że magiczny łuk przenosi cząstkę swojej magii na pociski. |
Sorg chętnie zrzeknie się eliksiru niewidzialności na rzecz tropiciela, który jak wiadomo robi za czujkę i w sumie bardziej go potrzebuje niż ona :) Przytyk co do gadulstwa zrozumiała, więc nie pcha się tam gdzie jej nie chcą :-P |
nie, no już bez przesady. w wieży najemnicy też polegli ;) nie wszystkich zabił helfdan. :nordic: niemniej jednak chyba nie ma co ciągnąć tego tematu. do porozumienia już doszliśmy. jak skończymy na wypominaniu zamierzchłej przeszłości to skończy się jak zawsze :. |
Bardzo mi się podoba was optymizm odnośnie tych magicznych przedmiotów :twisted: Co do łuku i strzał - czasem zależy od łuku. Proszę nie mnożyć eliksirów, zwłaszcza leczących. Obowiązuje stan w panelach sesji; jeśli czegoś nie będzie - przyjmuje, że zabrali najemnicy (podobnie jak dwa lecznicze eliksiry z łuczniczki.) |
Cytat:
Abishai gracz to rozumie. Raydgast paladyn nie musi. Dla niego jest różnica pomiędzy zdobyczą na wrogu, a ograbianiem zwłok towarzyszy broni. Duża różnica. Co do najemników z Uran to nigdy nie był ich strażnikiem więziennym. Zawsze zakładał, że paru pójdzie po rozum do głowy i po prostu zwieje. No i nie należy mylić pojęć. Rasgan mógł nie ufać byłym zbirom z Uran. Ale to nie to samo co pogarda. Po prostu widzi ludźmi takimi jakimi są. A najemnicy zebrali już parę punktów dodatnich (choćby nie rozrabiając w osadzie elfów ;P). Oczywiście rozumie też interesowne podejście do sprawy łupów Helfdana i Laurego. Niemniej, używanie argumentu "bo mu się nie dostało nic z łupów po zabitych w wieży najemnikach" uważa co najmniej nietaktowne, bo stawia w złym świetle Helfdana właśnie. ;) Poproszę MG o małe podsumowanie co kto w końcu bierze, bo zaczynam się gubić. |
MG podsumuje gdy sam się zorientuje, a po dwóch dobach grania to absolutnie niewykonalne. Więc... jutro, jak się wyśpię. EDIT: ale w docu widze porządną rozpiskę podziału przecież. Proszę sobie radzić :) |
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 11:57. |
Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0