Tak, żeby nie było nieporozumień, bo chyba to wyszło nie do końca jasno... Żaden z karczmarzy nie wchodzi z wami do tunelów :)

Mój post pojawi się w środę, do tego czasu spóźnialscy mogą jeszcze dodawać posty.

Parę spraw organizacyjnych.

Tura trwa do nocy z 28 na 29. Mam nadzieję, że Potacz też coś napisze.

Wybaczcie mi moje małe nawiązanie do Świata Dysku :D

W piwnicy wygląda to tak: Z przodu stoi Gregorius, w jego stronę biegnie od przodu jedna z istot. Gregorius za plecami ma drugą istotę, obok której oparty o meble wstaje Alnin. Z tyłu jest Ankarian. Miejsca jest niezbyt wiele, głównie jest to po prostu oczyszczona ścieżka, a po obydwu stronach stoją różne graty i meble.

Nie powinniście mieć broni w rękach z dwóch powodów - po pierwsze, iść w ciasnym miejscu z bronią jest ciężko. Po drugie - ryzykowalibyście wejście z bronią do czyjejś piwnicy, gdyby dom był jednak zamieszkany...

Jednak jeżeli ktoś się na to uprze, przymknę oko.

Tak samo jest z tymi, którzy są na górze. Jesteście bowiem w tym samym domu, choć o tym jeszcze nie wiecie. Nie przybyliście tam w jednym czasie, więc dziwne by było, gdyby ci na górze usłyszeli toczącą się walkę. Ale jeżeli chcą to zrobić i pomóc tym na dole, nie ma sprawy.

Sketch pytał się mnie, jak daleko jesteśmy w sesji. Możemy skończyć gdziekolwiek pomiędzy końcem roku a końcem roku akademickiego. Wszystko zależy od Was tak naprawdę, ja się dostosuję skracając lub przeprowadzając w pełni niektóre wątki.

Świat jest już odpowiednio silnie naszkicowany. Zorientowaliście się, jak wygląda konflikt od wewnątrz. Tak więc sesja przystępuje do głównego wątku. Są nim dwa zadania. Jedno dostała już Arabella, drugie dostaniecie w następnej turzer od burmistza. Jak łatwo się domyślić, obydwa będa wymagać dostania się do Springwater i będa wykonywane równocześnie. Oprócz tego zadania poboczne dla Vernona i Gelida są podobnie z nimi związane.

Jednak całe to zadanie jest dość spore, czeka was jeszcze jedna podróż (już nie tak długa), parę następujących po sobie etapów, trochę wątków pobocznych... Od tego, jak długo chcielibyście, żeby trwała sesja, zależy, ile tych szczegółów będzie, ile wątków pobocznych przeprowadzę, i tak dalej.

Mam przygotowany drugi scenariusz będący kontynuacją tego oraz jeszcze jedną przygodę w tym świecie (opisaną tutaj na pozycji czwartej --> http://lastinn.info/sondy-rekrutacyj...issandera.html). Tak więc Ci, którzy nie chcą się rozstawać ze swoimi postaciami i tym światem, nie mają się o co martwić :)

Napiszcie mi, co o tym wszystkim sądzicie.

Jeszcze odnośnie walki i dialogów rozgrywanych na docu. Oczywiście zwalniają one z konieczności pisania posta, chociaż jak chcecie oprócz tego coś jeszcze dodać na forum, nikt Wam nie broni.

Żeby utrzymać tempo, gdy macie walkę/dialog na docu starajcie się wchodzić tam przynajmniej raz dziennie i odpisywać. I tak zwykle ogranicza się to do 2-3 zdań, myśleć nad tym nie trzeba, wysiłek żaden. Ja się postaram wchodzić i odpisywać na docu dwa razy dziennie, po zajęciach i wieczorem.

W ten sposób zrobimy 4-8 mini tur w czasie jednej tury, czyli wystarczająco, żeby walki i dialogi się rozgrywały podczas jednej tury. Przez to nie będą one rozciągać rozgrywki, tak jak działo się to do tej pory.

Ja już na dobre powróciłem na Last Inn. Ostatni miesiąc był pełen zaległych zaliczeń, ale wszystko się udało i wracam pełną parą. Przepraszam, za wszystkie nieodpisywania i zaległe odpowiedzi.

Let's get it on :)

Skończył się termin. A odpisały tylko dwie osoby... Wiem, że i tak odpisuję w środy, ale lepiej będzie jak nie będziecie wykorzystywać tego przedłużonego terminu zbyt często. Nie dostałem też od nikogo żadnej informacji, żeby był jakiś problem, więc tym bardziej mnie to dziwi.

Trochę spojlerów na temat przyszłości sesji. Nie ujawnią niczego istotnego, za to mogą Was trochę zachęcić do grania... :)

- Ci z was, którzy są Zaklinczami, będą mieli okazję stanąć twarzą w twarz ze swoimi demonami.
- W pewnym momencie odwiedzicie miejsce o znacznie cieplejszym klimacie.
- Spotkacie istotę rodem z science-fiction raczej niż z fantasy.
- Jak pewnie zauważyliście, do tej pory wątek Arabelli miał najwięcej miejsca, jeżeli idzie o wątki personalne... Jednak od tego postu znacznie rozwinie się wątek Alnina i Vernona, zaś pod koniec sesji - Gregoriusa oraz Gelida. Wątek Ankariana niestety fabularnie ma miejsce dopiero w drugiej części, ale będzie tam obecny cały czas, jeżeli Sarevock będzie chciał kontynuować przygodę.
- W poście, który dodam w tym tygodniu (a raczej w rozmowie, która odbędzie się na docu po nim) dowiecie się praktycznie wszystkich informacji na temat scenariusza.

Okej. Po raz kolejny spędziłem dłuższą chwilę nad postem. Myślę, że mogę oczekiwać, że trochę bardziej zaangażujecie się w sesję. Nigdy nie wymagałem od graczy jakoś szczególnie dużo, ale jeżeli taka sytuacja będzie się powtarzać, że tylko dwie osoby odpisują, to zastanowię się nad zamknięciem sesji, mimo że zbliżamy się do jej najciekawszych części.

Tak jak napisałem na docu - sytuacja ze Światłości nie ma żadnego wpływu na to, co się dzieje podczas Waszego noclegu. Dlatego rozgrywamy je równocześnie, żeby trochę przyspieszyć, zamiast tracić na to dwie kolejki, mimo, że dzieją się o różnych porach.

Sytuacja nad rzeką jest zasadniczo dla przeznaczona dla Vernona i Sketcha, ale inni też będą mogli wziąć w niej udział, jeżeli tak wyniknie z działań tej dwójki. Na razie jednak chyba będzie lepiej, jeżeli pozostali gracze skupią się na sytuacji ze Światłości.

Jak ktoś nie chce zabierać głosu, zawsze może napisać krótkiego posta odnośnie podróży.

To jeszcze nie jest cały dzisiejszy post, ale teraz już nie dam rady go dokończyć. Reszta pojawi się w nocy.

Dzisiaj pojawi się post. Ostatnio trochę chorowałem i miałem dużo pracy, przez co ucierpiała moja sumienność na LI, ale teraz to się poprawi.

Jak się zapewne zorientowaliście, ostatnio mam problemy z wyriabianiem się z niezależnych ode mnie przyczyn. Teraz będzie już tylko lepiej. Mam pytanie do was: jak wyobrażacie sobie przerwę świąteczną? Robi się w ogóle coś w tym stylu na forum?