lastinn

lastinn (http://lastinn.info/)
-   Archiwum sesji z działu Fantasy (http://lastinn.info/archiwum-sesji-z-dzialu-fantasy/)
-   -   [Komentarze] Wieża Czterech Wichrów. (http://lastinn.info/archiwum-sesji-z-dzialu-fantasy/12378-komentarze-wieza-czterech-wichrow.html)

aveArivald 18-01-2014 17:14

Punkty umiejętności nie mają dla MNIE znaczenia. Ale... Drogi Greku, piszesz, że to przede wszystkim storytelling ale także, że mniejsza ilość punktów umiejętności to ułomność więc przyznajesz tym samym, że mają one znaczenie. Więc nie mają znaczenia ale też mają znaczenie. Hmm... No właśnie... Ok. Cóż. Czyli testujemy tylko umiejętności, które postacie posiadają i w których teoretycznie powinny być na prawdę dobre a wszystkie inne ignorujemy. Co z tego mamy? Paradoks bo test się nie udał i blef lub występ spalony a na przykład kondycyjnie wszyscy dają radę a reszta trudnych poniekąd czynności zależy od "widzimisię" mistrzów i tego jak oni spoglądają na sytuację. Nie wiem jakie umiejętności ma Cathil ale dla porównania gdyby to ona wylądowała na dnie wąwozu pełnego cierni a nie niziołek to kto byłby w lepszej sytuacji? Mocno niesprawiedliwe.

Mimo wszystko ta niejasność dot. umiejętności nie przeszkadza mi w grze jako takiej czyli w tym przypadku wspólnemu tworzeniu historii aż tak bardzo. I czemu od razu zarzut? W ogóle to jaki konkretnie zarzut z mojej strony? Po prostu opisuję jak to z mojej perspektywy wygląda.

A nawet jeśli drogi Greku, to piszesz, że nie uważasz zarzutu za uzasadniony a zaraz po tym przyznajesz, że bard jest bezużyteczny i opisujesz to na przykładach. Wstyd mi ale nie rozumiem.

Co do traum i traktowania postaci to przyznaję Ci rację. Może zbyt osobiście to wszsytko odebrałem, ale to w końcu moja postać więc się o nią troszczę. Do tego mam beznadziejny egoistyczny charakter i nie porównałem wcześniej jej sytuacji do innych postaci chociaż to z rowem w lesie było jak dla mnie zupełnie niepotrzebne. Pozatym mam wrażenie, że postacie innych graczy same poradziłyby sobie z podobną przeciwnością losu.

Nie rozumiem jeszcze tego:

Cytat:

Napisał GreK (Post 472574)
Uważasz Arivaldzie, że Twoją postać traktuję wyjątkowo źle? Jeśli tak jest, nie było to moim zamiarem. A nawet gdybym twoją postać źle traktował, to wszystko to jest tylko kwestią odegrania później jej poniżenia. Ja nie Ciebie źle traktuję tylko odgrywaną postać.

Znaczy, wynika z tego, że wszystkie postacie traktujecie na równi źle? A traktujecie je czasem dobrze? Czyt. -> brak pozytywnego bodźca.

Cytat:

Napisał GreK (Post 472574)
Jeśli chodzi zaś o wyzwania dla niziołka... Jeśli myślisz, że będę pod niego pisał sesję, to nie będę.

Nie to miałem na myśli. Po prostu mój wątek stoi w miejscu podczas gdy reszty idzie do przodu.

Cytat:

Napisał GreK (Post 472574)
występ przed publicznością w Trudzie

Warto dodać, że miał miejsce wieki temu.

Cytat:

Napisał GreK (Post 472574)
Nie wiem czy pamiętasz, że była informacja podana dla Ciebie dlaczego Sorley chciał tak bardzo odwiedzić Denondowy Trud? Nie pociągnąłeś tematu.

O, tu rzeczywiście przyznaję, mogłem bardziej się zagłębić ale... nie wiedzieć czemu wydawało mi się, że przede wszsytkim potrzebna jest pomoc Nenie więc... zwyczajnie o tym zapomniałem. Szkoda, że nie stało się nic coby podpowiedziało mi, jako graczowi, że w tej kwestii jest przygotowany dla mojej postaci jakiś prezent. No cóż, bywa.

Cytat:

Napisał GreK (Post 472574)
Ograniczyłeś się do minimum. Nie będę tutaj wymyślał co zrobić można było.

Z całym szacunkiem Greku, ale czemu uważasz, że do minimum? Moment bo nie rozumiem. Było coś więcej do opisania z perspektywy Orina? A, chodzi o to co mógł a czego nie zrobił niziołek? Gracze proszę, wspomóżcie moją kreatywność! Co niziołek mógł zrobić w tej sytuacji? Strzelać z procy ze strzałą w barku? Lecieć za uciekającymi końmi? Przystąpić do walki? Przecież on nie umie się nawet skradać a powszechnie wiadomo, że doświadczeni ludzie lasu jak np. Cathil o wiele ciszej się poruszają i lepiej poradziliby sobie w tej sytuacji (znów wychodzi kwestia niesprawiedliwej oceny umiejętności).

Cytat:

Napisał GreK (Post 472574)
Nawet odgrywanie niziołka zagubionego w lesie może być przyjemnością samą w sobie.

MOŻE... ale nie MUSI. Sam lubię takie sytuacje bo można popuścić wodze fantazji i coś ciekawego może się zdarzyć zawsze, ale ile razy można się postacią gubić i to opisywać?

Cytat:

Napisał GreK (Post 472574)
Po co odgrywać niziołka gadułę, trubadura, skoro kat doskonale sobie radzi sam? No rzeczywiście... rzeczywiście... No tutaj już sama Twoja odpowiedź jest odzwierciedleniem podejścia do sesji. Zauważ, że z Waszej trójki nawet Cathil, którą kat ustawił w roli wiejskiego głupka, więcej wniosła niż Ty.

No ja Cię proszę... zastanów się nad tym co piszesz.

Wiem co piszę, nie wiem tylko czy jest to wystarczająco zrozumiałe ze względu na specyfikę pisemnej komunikacji. Ok. Rzeczywiście w tamtym momencie trochę odpuściłem ale tylko dlatego, że spotkałem się ze ścianą tekstu na DOCu gdzie, tak jak już napisałem wcześniej, wszsytko zostało obgadane a ja nie lubię powtarzać w postach jednego i tego samego (co mają też u siebie inni). Chciałbym natomiast zwrócić uwagę na stosowanie umiejętności. O ile Orin mógłby rozmawiać z zarządcą bo zupełnie teoretycznie ma lepsze gadane od reszty postaci, o tyle, jak się okazało po fakcie, byłoby to zupełnie zbędne. Z mojej perspektywy wygląda to tak, że efekt byłby DOKŁADNIE ten sam. Gracze otrzymaliby konie i wiśtawio! Czyt. - postać w tamtej sytuacji mogła prowadzić rozmowę ale nie musiała. Była niepotrzebna podobnie jak Cathil.

Cytat:

Napisał GreK (Post 472574)
Jak dla mnie wynika z tego tylko to, że tą bezsilność sam sobie kreujesz.

Może rzeczywiście przesadzam. Może Orin powinien dużo gadać i biegać. Może. Bo ostatnio jak gadał i biegał to napytał sobie tylko biedy. Może w takim razie lepiej milczeć i pozostać w cieniu? He? Jak to w końcu jest? Za podejmowaną akcję jesteśmy nagradzani czy karani? To gra czy co co?

Cytat:

Napisał GreK (Post 472574)
Mnie w tej sesji podoba się to, że każda postać jest indywiduum. Nie ma sztucznie stworzonej drużyny.

Szanuję to co się podoba innym. Teraz przyszło mi do głowy, że może to kwestia tego, że brakuje mi trochę interakcji między graczami, której dużo było w Wilczym Pazurze a tutaj ograniczała się do relacji Orin-Cathil. No, pod koniec była też Kesa. Sztucznie stworzonej drużyny? Kto powiedział, że ma być sztucznie stworzona?

I jeszcze jedno drogi Greku. Skąd wynika (przyznałeś że istnieje taki problem) bezużyteczność Orina bo jakoś nie wychwyciłem tego w Twojej odpowiedzi. W sensie, że sam sobie ją uroiłem?

GreK 18-01-2014 19:16

Nie przyznałem, że Orin jest bezużyteczny. Raczej chciałem zacytować Twe słowa i się do nich odnieść.

Moim zdaniem bezużyteczność Orina jest przez Ciebie wykreowana. Nie tyle sobie ją uroiłeś, co wykreowałeś.

Ale wiem skąd wynika nasze odmienne podejście. Ty piszesz: "co mógł zrobić niziołek?" pod kątem akcji. Gdzie mógł pójść, kogo utłuc. A ja pisząc "co mógł zrobić niziołek" mam na myśli jak mógł zagrać swoją bezsilność. Jak mógł opisać sytuację, w której się znalazł.

Bard, niziołek nigdy nie będzie zakapiorem. Nigdy w lesie nie będzie się czuł jak w mieście. Nigdy tropicielem nie zostanie ani nie będzie się dobrze wspinał po drzewach.

I tutaj jest właściwie wytłumaczenie całej rozbieżności w naszym spojrzeniu na to co może postać. Zobacz sobie np. ruch Autumm gdzie dałem jej cały dzień wolnego. Co z nim zrobiła. IMHO chyba jej najlepszy ruch w tej sesji.

Można stworzyć postać wiejskiego głupka i łamagi, która tylko plącze się przez całą sesję, nikogo nie zabije, niczego nie rozwiąże ale doda klimat i dużo wniesie swoim graniem do sesji.

I tak jest (dziwne, że się jeszcze nie zorientowałeś), że nagradzam bardziej odgrywanie postaci niż tego co dokonała (choć to też). Ale odgrywanie przede wszystkim! Tak przynajmniej się staram robić, bo to cenię w storytellingach.

A postaciom pozwalam rozwijać cechy, które prezentują w swoich postach. I tak np. jak Cathil dobrze umotywowała, że chce się nauczyć pisać - dałem jej tą możliwość.

Spójrz na sesję Abandon All Hope prowadzoną przez Armiela i na postać graną przez obce. Postać grana r-e-w-e-l-a-c-y-j-n-i-e. Postać, która uwarunkowana genetycznie nie może nikogo skrzywdzić, nikogo zaatakować, w świecie świrów i postrzeleńców, w świecie przemocy. Przez większość czasu kryje się tylko za plecami innych. A jest to najlepsza postać w sesji moim zdaniem!

Tak już zwykłem prowadzić sesje, że u mnie gracze mają ciągle pod górkę. Ciągle rzucam im kłody pod nogi. Lubię nimi sponiewierać, stawiać ich w trudnej, niewygodnej sytuacji. Nie wynika to (w moim mniemaniu) z tego, że lubię się na kimś wyżywać, lecz lubię hmmm... smakować granice, które są w stanie pokonać. Doprowadzać ich pod mur a później wyciągać z wydawałoby się najgorszych opresji. Tak już mam.

Ale ciekawy jestem opinii innych graczy na ten temat. Czy macie za bardzo pod górkę? Czy wg Was cisnę Was za bardzo? Chcielibyście więcej maliny z miodem? Jakieś bajeczne magiczne artefakty w nagrodę za rozwiązanie questów? Czy odpowiada Wam, że za rozwiązanie jakiejś zagadki, wpadnięcie na trop dostajecie tylko następnego kopniaka i kolejne siniaki?

aveArivald 18-01-2014 20:17

Wybacz Greku ale mam wrażenie, że chyba trochę kręcisz...

A co do reszty... Może rzeczywiście trochę przesadzam ale...

Odmienne podejście? Może. Rozumiem, że gdybym Orinowe siedzenie w krzakach opisał na dwie strony A4 to byłoby dobrze? Gdyby chodziło o ilość, po co się rozpisywać skoro to jest środek akcji i taki zabieg (opisywanie mało istotnych w tym momencie z fabularnego punktu widzenia) niepotrzebnie ją spowalnia?

Nie, raczej nie bo jak sam zauważyłeś nie o ilość chodzi tylko o jakość. Cóż mogę powiedzieć. Przykro mi, że moje pisanie nie spełnia wymagań i że odegrana analiza sytuacji i sposób w jaki przedstawiłem bezsilność Orina jest niewystarczająca i do Ciebie Greku nie przemówiła.

Cytat:

Napisał GreK (Post 472623)
Bard, niziołek nigdy nie będzie zakapiorem. Nigdy w lesie nie będzie się czuł jak w mieście. Nigdy tropicielem nie zostanie ani nie będzie się dobrze wspinał po drzewach.

Nie chodzi mi o równouprawnienie a sprawiedliwość i co za tym idzie przyjemność z gry. Ale ok, już chyba zrozumiałem o co chodzi. Będę starał się opisywać sytuacje i zachowanie Orina tak, byś spojrzał na to co robi przychylniejszym okiem i naginał pod niego akcję.

Jeśli jeszcze mogę dodać, porównajmy ostatnie posty, mój i Autumm (tworzony razem z Cathil, ten bieżący a nie ten gdzie miała cały dzień wolny). Co w nim jest lepszego (pomijamy objętość bo nie o to przecież chodzi) od postu opisującego sytuację Orina? Czym Autumm Cię w tym poście ujęła, że Pech się nią nie zainteresował? Obrazkami?

Cytat:

Napisał GreK (Post 472623)
Można stworzyć postać wiejskiego głupka i łamagi, która tylko plącze się przez całą sesję, nikogo nie zabije, niczego nie rozwiąże ale doda klimat i dużo wniesie swoim graniem do sesji.

Orin taki właśnie z założenia miał być (znaczy nie wiejskim głupkiem ale barwną niebojową postacią), chociaż nie do końca bo... mimo wszystko chciałem też żeby na coś się przydawał (to chyba oczywiste i zrozumiałe).

Cytat:

Napisał GreK (Post 472623)
Doprowadzać ich pod mur a później wyciągać z wydawałoby się najgorszych opresji. Tak już mam.

Wybacz Greku, że to piszę, ale tu dałeś jak dla mnie plamę.... Nie przeszło Ci przez myśl, że to gracze chcą sami sobie radzić z problemami i przeciwnościami losu i że największą satysfakcje daje samodzielne ich rozwiązanie? To co napisałeś sugeruje, że postacie graczy są bezwolnymi marionetkami w rękach MG i nie mają większego wpływu na przebieg rozgrywki. Jaki jest sens gry skoro MG z góry narzuca to co się dzieje i będzie dziać? A jeżeli już tak ma być, to wypadałoby przynajmniej stworzyć iluzję swobody...

Cytat:

Napisał GreK (Post 472623)
Jakieś bajeczne magiczne artefakty w nagrodę za rozwiązanie questów?

Zbyteczna ironia...

Gortar 18-01-2014 20:19

Też chciałbym odnieść się do powyższych wypowiedzi.

Zaczynając sesję z Grekiem stworzyliśmy ramowy scenariusz i mamy podjęte kilka założeń które są sukcesywnie wprowadzane w życie.
Część założeń musiała ulec zmianie gdy do sesji dołączyły nowe osoby a reszta się rozdzieliła.
Niemniej jednak mam pytanie do Ciebie Ari. Nigdy nie zastanowiło Cię dlaczego pod avatarami MG tej sesji są podpisy "Pech" i "Śmierć"?
Piszesz że masz pod górkę że jesteście tylko karani a za mało nagradzani. Nie mogę powiedzieć za wiele bo nie chcę zdradzać założeń scenariusza i tego co czeka was po drodze, bo całość waszej sytuacji oraz to przed jakimi problemami was stawiamy wyjaśni najprawdopodobniej dopiero w ostatnich postach tej sesji. Mogę tylko powiedzieć: zaciśnijcie zęby i cierpliwości. Mam nadzieję że uda się wam doczekać do końca i finał będzie dla was olbrzymią przyjemnością.

aveArivald 18-01-2014 20:22

Miło przeczytać kilka słów otuchy zachęcających do dalszej gry. Liczę, że jednak Orinowi uda się przeżyć i dotrwać do końca. Zobaczymy.

Gortar 18-01-2014 20:29

Acha i żeby nie było. Pod górkę będzie nadal ;)

aveArivald 18-01-2014 20:31

Nie chodzi o to, żeby było z górki. Ma być trudno ale niech nie będzie absurdalnie. Fajnie byłoby też z sensem i satysfakcją dla graczy.

Gortar 18-01-2014 20:35

Pamiętaj o tym co napisałem wcześniej. Sens pewnych wydarzeń wyjaśni się dopiero w ostatnich postach tej sesji.

GreK 18-01-2014 22:20

Powiem nawet, że będzie absurdalnie trudno. Szczególnie zaś dla Orina Sorley'a i teraz to dopiero da się odczuć.

Oczywiście, że chodzi o jakość a nie ilość ale w twym ruchu właśnie tej jakości nie było. Ostatni ruch Autumm też do udanych nie należał i może rzeczywiście jeśli porównać go z Twoim ostatnim to niewiele od siebie odbiegają. Ale to niczego nie zmienia, że tego jednego posta nie przeredagowała. Autumm to chyba najbardziej zaangażowana w sesję graczka.

Bzdura. Cofam co powiedziałem. Odbiegają mimo wszystko. Mimo bałaganu w poście. Odbiegają... Aż musiałem zerknąć raz jeszcze.

Panie Arivaldzie.
Z tych dyskusji nic nie wynika. Pan masz swoje racje, ja swoje. Widzę dużo goryczy w Twych słowach.

Ucinając tą dyskusję, z której na prawdę niewiele więcej wyciągniemy.

Ja Twoją postać chętnie dalej poprowadzę jeśli zauważę, że Twoje podejście do sesji się zmieni. Chcę zaangażowania. Chcę, żebyś pokazał niziołka barda. Wiem, że pisać potrafisz, bo dałeś już temu przykład.

Jeśli jednak nie odpowiada Ci sposób prowadzenia przeze mnie i masz się męczyć i zżymać, to zatrzymywać nie będę.

Zadeklaruj się. Albo w tą albo w tamtą stronę. Lubię radykalne rozwiązania.

Tak czy inaczej tej jałowej dyskusji na forum i przerzucania się argumentami prowadzić dalej nie zamierzam.

aveArivald 18-01-2014 22:50

Nie przerzucamy się argumentami. Teraz Greku, porównując posty, nie podałeś żadnego więc trudno to tak nazwać. I ja się nie męczę, inaczej by mnie tu już nie było, po prostu bronię swojego stanowiska. To nie ja wyraźnie i bezpośrednio zasugerowałem usunięcie Orina z sesji.

Nie wiem czemu uważasz, że z tych dyskusji niewiele wynika. Może dla Ciebie.

Gorycz? Może trochę, ostatnio po prostu nie mam na nic czasu i nie powiem, łatwo nie jest ale nie znikam bez powiedzenia słowa, nie komplikuje sesji, nie wypinam się na całego jak niektórzy. Mocno się zaangażowałem, zawsze to robię i nie zamierzam odpuścić, ale że z czasem zaangażowanie zmalało... Nie mi to analizować i oceniać.

Miło natomiast słyszeć, że chętnie widzisz Orina w dalszej historii. Ciekawe czy o ile zniknięcie Neny bardzo skomplikowało sesję to czy gdyby znikł z niej Orin stałoby się podobnie? Hm, nieważne, nie chce już poruszać wcześniejszych tematów tym bardziej, że "z tych dyskusji nic nie wynika" (przepraszam, musiałem to napisać, to moje ostatnie gorzkie słowa w tym wątku).

Jeśli chodzi o decyzję, to tak, jeśli tylko chcecie mnie dalej to i gram dalej. Wytłumacz mi tylko proszę w kilku prostych punktach jak mam grać, jak mają wyglądać moje posty? Jakie mam według Ciebie obecnie podejście i jakie sobie życzysz żebym miał? (chodzi o niby niewystarczające zaangażowanie tak?) Chcę się poprawić jako gracz i zrozumieć Ciebie jako prowadzącego tą sesję.

Żywię nadzieję, że masz podobne podejście ze swojej strony.

Proszę jeszcze tylko o uwzględnienie zbliżającego się, a dla studentów niewątpliwie trudnego czasu, którym jest sesja (będąca priorytetem). Dla mnie są to najbliższe około 3 tygodnie. Mimo wszystko nawet w tym czasie postaram się poprawić i Orin może nie zginie.

PS. Pisząc o absurdzie miałem na myśli sytuacje a nie poziom trudności.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 13:27.

Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172