Twardzi – spytał siebie samego - Zobaczmy jak zareagują na moją kose. Przebiegł się w stronę najbliższego bandziora i zamachnął się kosą. Zamach był mocny lecz nie dość precyzyjny. Niestety spudłował lecz przyciął mu grzywkę. -------------------------------------------------------------------------- Walka: k10 = 5 Kostnica (Pudło) Figura: k6 = 3 Kostnica (Pudło) |
Theodor ruszył do przodu, aby skrócić dystans, a już w trakcie marszu, podniósł rękę mamrocząc coś pod nosem. Po sekundzie, z jego dłoni zaczęły kształtować się płomienie, formując się w ognisty łańcuch, który prowadził w górę i znikał w stropie. Kiedy mag znalazł się kilka kroków za Garagiem łańcuch opadł, a w powietrzu rozległ się, potężny skrzek. Zaraz też pojawiła się ognista paszcza, ni to smoka, ni to wielkiego węża, która plunęła ogniem na przeciwnika za krasnoludem. |
Liczne straty po stronie własnej i szalejąca po korytarzu magia nie zniechęciły bandytów. Walczyli jak oszalali, chcąc za wszelką celę przechylić szale na swoją stronę. Albo chociaż odpłacić wam za wszystko. Samotny łucznik, do tej chwili stojący daleko z tyłu, otrząsnął się z szoku. Przesunął się nieco, by móc bez problemów wycelować i strzelił do Garaga. I na dodatek trafił. Równie udany atak wykonał ostatni z bandytów, ale jego celem stał się Theo. Jedyne dla was wyjście to załatwić ich, zanim oni powtórzą swoje nader celne trafienia. _______________ Kolejność Bandyci (wykonane) deMaus (wkonane) Mrsanczo JPCannon Lilith |
Niziołek od razu odnalazł się w młynie bitwy. Przebiegł do łucznika stojącego koło krasnoluda. Lekko podskoczył aby z gracją odciął mu szyję. Właścicielowi głowy pozostał tylko kręgosłup. Krew bryznęła szybko i gęsto jak z potoku górskiego. Kolorując podłogę na ciemny karmazyn. Trup padł na zbroję a Bangus szukał już wzrokiem kolejnych wrogów do ubicia. Ruch: Do bandyty nr 3 Walka: k10 = 7 Kostnica (Trafiony) Obrażenia: S k10 + k8 = 8 Kostnica + 4 Kostnica = 12 (Zabity) |
Theodor otrząsną się po tym, jak strzała wbiła mu się w lewe ramie. Co prawda ledwie przebiła jego wzmacniają szatę, ale sama siła uderzenia nim wstrząsnęła. Wyrwał strzałę i zawołał do przeciwników. - Radzę się poddać inaczej będziecie martwi. - |
Przy życiu został już tylko jeden przeciwnik. Jednak - co zauważyło każde z was - nie zamierzał się poddać. Wprost przeciwnie - już się szykował do kolejnego strzału. __________________ Kolejność: JPCannon Lilith |
Strzała która tak celnie trafiła w krasnoluda mogła by się głęboko wbić w jego ciało, gdyby nie osłonił się swoją ciężką tarczą. Jego oczom ukazał się grot po jej drugiej stronie. Jednym ruchem złamał strzałę o podłogę korytarza i rzucił się do walki. Garag uznał, że najlepiej skupi uwagę ich ostatniego celu biorąc go w zwarcie. Łucznik nawet najlepszy, będzie miał z tym za pewne problem, nie posiadając niczego poza łukiem. Podbiegł więc do osobnika i zamachnął się silnie młotem. Było to jednak raczej na postrach niż w celu zadania ciosu, bo chybił okrutnie. Musiał wyglądać dość komicznie, jednak cieszył się, że oprych mu nie odda tak by chociaż to poczuł jako łaskotki. --------------------------------------------------------------- ruch do ostatniego wroga. walka + figura = 1 i 2 nie ma po co komentować ;) |
Ciani wpasowana w kąt futryny wychyliła się, by wymierzyć do ostatniego z przeciwników. Głupiec. Mógł przeżyć, gdyby tylko się poddał. Skoro jednak nie zamierzał odpuścić, nie mogła pozwolić, by zrobił chłopakom jakieś większe kuku, niż dotychczas. Napięła cięciwę i już miała wypuścić strzałę, kiedy przed oczyma mignęła jej przysadzista sylwetka kapłana, szarżującego na ostatniego z łuczników. Ręka jej drgnęła. Pierzasty pocisk, owszem trafił, tyle że w próżnię. Zaklęła szpetnie ruszając w stronę Theo. - Nic ci nie jest? - Wkurzona spapranym strzałem warknęła do mijanego maga. Nie zatrzymała się jednak, zmierzając wzorem Garaga ku ostatniemu z łuczników. ___________________________________ Celowanie: k12 = 1 (pudło) k6 = 2 (pudło) Ruch: 3 w dół i 3 w lewo |
Pech jakiś zaczął chyba prześladować dzielną drużynę. Chybił atak kapłana, strzała drużynowej złodziejki nie dotarła do celu. Może jednak warto by spróbować i ubić ostatniego bandytę, zanim on zrobi krzywdę któremuś z was? __________ Kolejność: Mrsanczo JPCannon deMaus Bandyta Lilith |
Hobbit wbił wzrok w ostatniego ze zbirów. Widocznie rozbawiony wygibasami kompanów stwierdził - „Wystarczy jeden atak”. Rozbieg kolejny zamach kosą i kolejny trup. Krew polała się gęsto z szyi przeciwnika który wylądował na plecach. Ruch: Do bandyty nr 2 Walka: S K10+ K8 = 10 Kostnica + 4 Kostnica (Zabity) |
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 14:58. |
Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0