Z tą honorowością walki to nie przesadzaj ;) zaraz pod twoim postem, gdzie wrzucasz kostki do ataku na Sila, To Co Trwa stanęło obok i przyjęło na siebie cios :D taaakże ten ;) ten mój ostatni post, to raczej kontynuacja tamtego ataku, skoro Hiperboreusz nie oddał po dobroci, to musiał być łomot.

Tak, sześcian jest razem z Silem. Na razie tylko obrywa za niego, ale w następnej turze przytakuje :P

A Nox sobie stoi z boku i powoli niszczy lud Hiperboreusza klątwami...
Zobaczmy... osiem punktów... chyba sobie stworzę rasę.

O właśnie. Mistrzu, z ciekawości, jak bardzo ograniczeni jesteśmy w tym co możemy dekretami? Możemy uczynić nimi dowolną rzecz, czy też jest jakiś górny limit możliwości?

Tak ,więc wychodzi na to iż przegrałem z Vintrą :sad: . Lepsze to niż bezpośrednia porażka z Astrahachim :)

No nie do końca taka prosta, bo wszystkie były wykonane w przeciągu 13 sekund. No i przypominam o ostatnim rzucie do obrony. Destan już i tak nie wygra, ale zawsze to będzie więcej zadanych obrażeń :)

Nie ma to jak równowaga, co nie? Szczególnie w konfliktach.

Z tego co wiem dekrety nie są ograniczone niczym.

A nie chcielibyśmy ograniczyć tak radykalnych dekretów jak np "bóstwo XXX nie ma prawa podejmować żadnych akcji" ?

Ekhm. Narib, kontrowanie plagi kosztuje 4 punkty, a nie trzy. A zatem nie możesz jej jednocześnie skontrować i dołączyć do panteonu w jednej turze.

Tak myślałem że ci zwrócę na to uwagę.

Dobrze, dekrety mają swoje ograniczenia, ale wykluczając takie "radykalne" dekrety wszystko jest dozwolone ;-)

Zależy jak na to spojrzeć. Teoretycznie nie kontruję twojej klątwy - nie "zdejmuję jej" lecz daje swojemu ludowi pewne remedium na nie. Kontrowanie, interpretuję jako łaskę która zdejmuje klątwę.
Plaga dalej jest, lecz Hiperboreje mogą zbierać Zioła, które im pomogą przetrwać.
Obstawiam przy swoim.