Teraz w walce tym bardziej nie mam nic do dodania, skoro już zadeklarowałem, co robię w kolejnych rundach. ;)

Nie ma problemu.

Hmm... Trochę mi przykro, że tak wyszło, ale najwyraźniej statystyka musi działać. Niedawno moja sesja Młotka zakończyła się krytyczną porażką głównego przeciwnika graczy:
Więc teraz musiało być po prostu inaczej. Cóż, kości czasem są okrutne.

Łaska kości na pstrym koniu jeździ. :D

Dubluje żeby było powiadomienie że napisałem.

Nie dam rady sklecić już dzisiaj posta. Otto walczy dalej, ale będzie się bardziej skupiał na obronie, licząc że Wrocek w końcu wyłączy maga (i trupy!).

Online będę w następny piątek/sobotę. To już ostatni taki tydzień.

Cóż... specjalną strzałę już straciłem. Teraz mam do wyboru strzelać zwykłymi lub spróbować zakraść się za plecy maga, a nuż widelec da się coś zrobić z tą wystrzeloną.

Zanotowano - Otto się broni i skupia uwagę. Kawalorn - wydobycie strzały zza pleców maga, to będzie jedna rudna z testem skradania się. A potem atak na maga, to kolejna runda i skradanie się, trafienie będzie, oczywiście, automatyczne. Jeżeli chodzi o strzelanie - przypominam, że twój łuk wymaga pełnej rundy, żeby przygotować się do strzału.

Pamiętam. Ale mogę to robić w ruchu, czy może mi to przeszkadzać w skradaniu? Jeżeli jakaś czynność ma przeszkadzać, to ją sobie raczej daruję...
Najgorsze, że Wrocek zbyt dobrze się nie skrada. :p

Na pewno będzie przeszkadzać w skradaniu. Poza tym strzelanie z tego wielkiego łuku



skradając się, wydaje mi się nieco... trudne?

Strzelanie jak strzelanie, ale chociaż przygotowanie do strzału. Strzała może być na nienapiętej cięciwie.
W razie czego, zdjęcie strzały z cięciwy trwa ułamek sekundy.