Pozabijajo nas panie!

Na to się zapowiada. :P

Rzuty były dla Was łaskawe.

Apokalipsa! W poniedziałek jadę w wielki zły świat i może się tak zdarzyć że nie będę miał połączenia z internetem, a on-line pojawie się dopiero w okolicy następnego piątku/soboty.

Albo będę miał dostęp do sieci i nic się nie zmieni. Jakbym zniknął to wiedzcie że prawdopodobnie żyję i jak tylko będzie okazja to powrócę.

Edyta: Więc taki plan mi się urodził w głowie. Jak się podoba?

Nie widziałem Edyty.

To co teraz? :P Myślałem, że teraz sobie jaszczury pogadają z magiem, a potem ewentualnie mag będzie o coś pytał nas.

Jeżeli nie chcecie nic robić, to zapewne sobie pogadają.

Jestem już! Dopiero znikam w poniedziałkowy wieczór i będę w przyszłą sobotę wieczorem. No dupowato wychodzi, ale ełasy same się nie zarobią niestety. ;/

Może lećmy dalej bez mojego odpisu tym razem.

Topsz, odpiszę pewnie jakoś dziś/jutro.

No to zobaczymy czy Otto dorówna staremu, dobremu Longinusowi. :D