Lepiej szukać skarbów zwłaszcza ze zapewne ten potwór też do nich będzie dążył.

Ustalcie ostateczną decyzję tutaj - bo z doca i komentarzy już nic nie rozumiem.

1. Czy wracacie na miejsce pierwszej bitwy po resztę łupów?
2. Czy sprzedajecie łupy?
3. Czy ruszacie w pogoń za mnichem? (wtedy punkty 1 i 2 odpadają)

Załogę macie nieco poturbowaną i przetrzebioną, ładownie w części zapełnione dobrami.

Od waszych decyzji zależy jak bardzo wy będziecie przygotowani i jak wiele uda się przygotować waszym przeciwnikom.

Ja jestem za podążaniem za skarbem.
Możliwe jest sprzedanie łupów ale wolę ruszyć na poszukiwanie skarbów bez zwłoki. Podróż będę przyspieszał eliksirem.
Najchętniej bardzo, ale to bardzo krótki postój w porcie pod groźbą utraty udziału dla załoganta, tylko sprzedaż dóbr zakup zapasów i ewentualne uzupełnienie załogi.
nieumarły demoniczny mnich Dario nie interesuje, skoro naszym kobietom nic nie grozi.

Ja jestem za uzupełnieniem zapasów i załogi. A potem pościg za skarbem. Jeśli da się uzupełnić płynąc za skarbem to tym lepiej.

Łupów sprzedać tylko tyle ile trzeba by opłacić zapasy i załogę. Nie ma czasu na rozsądne sprzedanie łupy. Więc minimalizujmy straty :)

A więc nie wracacie i sprzedajecie część łupów, uzupełniacie załogę. Jak chcecie możecie kogoś w takim razie w pliku dopisać.

Stan załogi to obecnie 19 sprawnych (Ferus i jeden z obsługi balisty są ranni) - czyli już macie problem z maksymalną prędkością (Kapitan siada do wiosła w razie czego ;-)). Na razie bez żadnych minusów macie ale już niewiele brakuje. Z obecnej załogi do opisania zostało wam 2 wspierających strzelanie. Chyba, że któryś z nich to stary, czy ten naukowiec, albo szczur. Nie określiliście tego jak na razie. Nie pojawili się w przygodzie jeszcze więc możemy ich wpiąć wszędzie. Pasuje to dookreślić ewentualnie tych od balisty wymyślić. Założyłem, że ukatrupili wszystkich kastratów. Ale jak chcecie któregoś wsadzić to śmiało... Aulies urósł do arcyważnej roli jedynego poza Kapitanem łucznika.

Ile potrzebujecie czasu na przygotowanie dodatkowych członków załogi?

Popieram.

Ja dam coś na dniach.

Mamy rekrutację dodatkową. Możemy jedną osobę dołączyć, jak macie jakiegoś chętnego znajomego możecie dać cynk.

Co do nowych członków załogi. Się nam parytety na statku zrobiły... Mamy kilku luźnych wioślarzy zawsze można na coś ciekawego wymienić. Obecne w pliku postacie są raczej zatwierdzone. Bo zarówno dla Merri jak i Jani mam już rolę w scenariuszu.

Dzisiaj ruszymy z nowym aktem i sceną. Kapitanie radzę się pośpieszyć z awansem postaci i głosowaniem na npca aktu I bo inaczej ominą Pana atrakcje ;-)...

Ruszamy, link w ostatnim pliku przygody.

Przez sesję przetoczyły się duże perturbacje. Ale gramy dalej. Ruszyła rekrutacja dodatkowa, by uzupełnić braki. Rozpuście wici, może ktoś ma ochotę na brawurowe przygody w pirackim stylu, a nie zagląda do rekrutacji ;-)...

Zbliżamy się do końca aktu pasuje więc tradycyjnie przygotować się do następnego i ustalić kolejny cel, na chwilę obecną mamy do dyspozycji:

1. Podróż w celu określenia przeznaczenia pudełka - Tricarnia albo Gis, ewentualnie poszukiwanie innego czarownika, na tyle dobrego by obczaił co to jest.
2. Podróż do ziem Czarnej Mamby by oddać jej plemieniu skarabeusza. Mamba na to naciska.
3. Powrót do Hillas z amuletem, dzięki któremu może uda się przejąć władzę
4. Poszukiwanie kogoś kto rozwiąże tajemnice map Karchedona. (może uda się przy okazji)
5. Niespodzianka na razie, ale pojawi się pewno dodatkowy wątek z Merii, bo te statki jakimś cudem was dogoniły [Temat dostępny oczywiście w zależności od tego jak uda się wam rozstrzygnąć ostatnią scenę]
6. Pijemy i świętujemy - jak na piratów przystało a na pewno coś z tego nowego wyniknie
7. Wasza propozycja - może wolicie po prostu popiracić

Rekrutacja nam słabo idzie. Aktualnie zgłosił się ponownie Cedryk, z aż za bardzo urodziwą nawigatorkom/uwodzicielkom.

Nadmieniam oczywiście, że nie będzie wiedziała i tak co na tych mapach jest. Tak czy siak trzeba poszukać w tym zakresie jakiegoś speca od starych map.

Poza tym warto nadmienić 2 rzeczy. Co zrobicie z demonem, który kontrolował cale plemię i pół waszej załogi bez odpowiedniej broni. Tutaj pojawia się temat skarabeusza i pudełeczka ;-). Sama gonitwa za nimi może nie być najlepszym rozwiązaniem. Ale jak wam na tym zależy, być może trzeba poszukać kogoś od map.

No i Cedryk też ma prawo głosu w sprawie dalszych losów załogi wiedźmy, skoro deklaruje się, że gra dalej.