Czar rzucasz 1 segmencie a potem jak ci starczy opóźnienia jedziesz w walce wręcz. O ile dobrze zrozumiałem że rzucasz magicznym pociskiem :). ################ - Chodźcie i weźcie je sobie !! - krzyknął w kierunku napastników wskazując mieczem w tego co składał ultimatum. Widząc szarżę obrócił tarczę bardzie by zasłaniać cały swój przód. W momencie starcia uderzenie przyjmowanie ciosu na tarczę by odepchnąć nią rękę zadającą cios i samemu wyprowadzić cięcie. |
Dobrze zrozumiałeś, ale raczej chodzi mi o sytuacje, kiedy mnie już dopadną, czyli zwiążą walką wręcz. Wiem, że czasu mam pełno w rundzie. Bo sam mag nie jest na tyle głupi aby lecieć do wrogów. |
Cytat:
##################################### Na cel rzutu wybiorę rannego (o ile go widzę). Wyciągam później szablę i walka w zwarciu. ##################################### Jeszcze jedno pytanie. Czy dzielimy rundy, czy gramy w sposób ciągły. Krótko mówiąc, czy po rzucie włócznią zdążę wyciągnąć szablę i będę gotowym do atakowania goblinów, zanim dobiegną, czy też rzucę i co najwyżej wyciągnę szablę, zaś oni dobiegną, zaatakują, a ja będę mógł odpowiedzieć dopiero w następnej rundzie? |
EDIT Dzielimy rundy dla zachowania porządku. Mag nie może walczyć wręcz po rzuceniu czaru. Albo, albo. Zaraz przejdę do starcia gobasów z waszą pierwszą linią, czekam jeszcze tylko na redone. Mapka poniżej, Smoku proszę o test rzutu włócznią. Chyba że już testowałeś? Mapka to wciąż 4 runda ale w etapie rozwoju, ruch wykonany właściwie na maxa, więc możecie przyjąć że to będzie też początek kolejnej rundy. Apropo rzucania czarów w związaniu, jeśli wróg trafi cię przy inkantacji to czar się nie powiedzie ( chyba że draśnięty zostaniesz i test ci wyjdzie) Smoqu ma 2 na głowie, Walnar 1. Kolejność: Smoku rzuci włócznią i wyjmuje szablę ( tuż przed atakiem goblina/2 goblinów) Walnar toczy normalne starcie, już patrzę czy on czy goblin będzie szybszy. |
Tak o ile pamiętam to od umiejętności magicznych odejmuje się liczbę zadanych obrażeń i sprawdza się czy czar wyszedł. |
Wrogowie się starli. Pierwszą ofiarą potyczki był goblin, który wspaniałomyślnie oferował wam życie, chwilę później skończył własne na drzewie - przybity doń włócznią kapłana. Może to ten rzut wyprowadził go z równowagi, albo zwykłe szczęście goblina - gdyż drugi z napastników zdołał ciachnąć kapłana przez twarz swą maczetą. Jest to z pewnością poważna rana, która dość obficie broczy krwią. W tym czasie Saline starła się z zachodzącym z boku goblinem, nie trafiła go, a goblin odwdzięczył się jej udanym trafieniem w głowę. Tuż przy skroni ciachnął topór, powodując jednak niewielkie zranienie Rycerz - rzut na trafienie Zaktualizowana mapka ( uwaga wciąż z 4 rundy) tak żeby było wyrziściej. Ranni poczuli ból i pieczenie, chwilowo prezygłuszone przez adrenalinę z walki. |
Cytat:
Pozdrawiam Manji |
System, jak żaden doskonały nie jest. Mając 300 szybkości i jeden atak - bo sie nie naumiał więcej, to będzie i tak głupio wyglądało - macha raz a potem biega wkoło, lub nie wiadomo co ma jeszcze z tymi segmentami zrobić. Ale właśnie nie ma co przekombinowywać, trzymajmy się zasad z podręcznika i logiki. Zasady nie dopuszczają ataków więcej niż pozwalają na to UM ( w przypadku czaru) lub biegłość - a dokładnie specjalizacje w niej ( no i rodzaj broni) |
Manji Dziękuję za trafiony komentarz :ave: Naprawdę wniósł nową jakość do tego tematu (to też jest ironia, jakbyś nie załapał) :-P Czy naprawdę czytacie tylko ostatni post i nic ponadto? A może nie potraficie zrozumieć ironii zawartej w nim? Z czym się nie zgadzasz w moim poście? Bo z cytatu, który zamieściłeś w swoim wynika, że nie zgadzasz się z moimi stwierdzeniami. Nie zauważyłeś znaków zapytania i lekko zdziwionej emotki na początku mojej wypowiedzi? A przede wszystkim cytatu, który tam umieściłem? Apeluję po raz kolejny do niektórych czytających o podążanie za całym tokiem dyskusji i zastanowienie się, co autor postu miał na myśli. A następnym razem obiecuję nie używać ironii, bo najwyraźniej niektórzy nie potrafią jej dostrzec. |
Właściwie to czekam jeszcze na rozwiązanie walki dhagar-goblin, ale zrobię to w międzyczasie, na obraz walki specjalnie to nie wpłynie - albo będzie przy nim ten goblin, albo będzie martwy. Tak wygląda 5 runda - już po częściowym ruchu goblinów. Maga zmieniłem na kolor brązowy. Zanim dobiegnie do niego goblin, może oczywiście powstrzymywać go czarem. Każdy komu nie podoba się przemieszczenie goblinów i stwierdzi że zrobiłby coś zanim ten by doszedł może zdeklarować właściwą akcję - być może goblin nie dojdzie. W kżdym razie mapka pokazuje ich ruch i rozmieszczenie które się wydarzy. Kropeczka niebieska z białą, to goblin jadcy na wargu ( Cedryk, możesz wreszcie walić do warga! No chyba że w tego goblina przy tobie jednak... No ale warg to warg, bardziej owłosiony :D) Żartuję sobie, bez urazy. Częściowy ruch to może za mało powiedziane, to jest właściwie już finalny ruch, w tej rundzie bardziej się już nie przesuną.Co najwyżej jeśli przeszkodzicie im w akcji to poruszą się inaczej, ale na pewno nie dalej. Goblin na wargu, wygląda jak niedawna miniaturka rycerza. Jedzie z opuszczoną włócznią i kieruje się w waszą stronę, chyba się rozpędza. Osoby z czułymi nozdrzami ( właściwie wszycy nie ludzie) czują od prawej strony dziwny zapch dymu, ale gryzący i śmierdzący w przeciwieństwie do zwykłego dymu z ogniska. Goblin ( drógi od dołu prawej strony lasu) coś targa - jakiś pakunek- pakunek dymi z niewielkiego otworku, maczeta - jedyna widoczna broń zwisa mu przy boku. Chodzi o tą kropeczkę, która jest za wachlarzem otaczającym Dhagara. |
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 15:21. |
Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0