lastinn

lastinn (http://lastinn.info/)
-   Archiwum sesji z działu Fantasy (http://lastinn.info/archiwum-sesji-z-dzialu-fantasy/)
-   -   [Warcraft] Nowy koniec! (http://lastinn.info/archiwum-sesji-z-dzialu-fantasy/8457-warcraft-nowy-koniec.html)

Vampire 19-02-2010 23:50

Elf ciężko dychał. Walka dawała mu w kość, lecz nie miał zamiaru ginąc w tym momencie z powodu jakiś głupich szkieletów. Spojrzał na wilka i uśmiechnął się do niego. Kopnął w pawęż odbijając się od niego i odskakując na potężną odległość. Rozejrzał się, musiał zrobić rozpoznanie bowiem ciągle niszczenie regenerujących się w zaskakującym tempie sług Plagi. Gdy jego wzrok przeniósł się od odlatującego z hukiem Nerubianina na rycerza wyszczerzył zęby w grymasie perfidnego uśmiechu połączonego z wizją zwycięstwa. "Przeciwnik tchórzy, wie że w końcu go zabijemy i ucieka." Zerknął jeszcze na Illadiena po czym wyciągnął łuk, napiął strzałę i wbiegł w portal za niknącymi w powietrzu szkieletami gotów w każdej chwili oddać strzał mający na celu zadać tą ostatnią, śmiertelną ranę oponentowi.

Regeth 20-02-2010 11:13

Nerubianin po uderzeniu w zbroję rycerza odleciał z hukiem na parę metrów. Szybko wstał i zobaczył, jak jego towarzysze biegną w stronę niedawno powstałego portalu.
-Stójcie! Skąd... wiecie, dokąd prowadzi ten portal? Może tam jest... baza wroga, siedlisko... demonów! Nie możemy... ryzykować życiem. Potem go dopadniemy...

Yuriko 22-02-2010 14:39

Heike po uwolnieniu wleciała w szkielety. "Zamrozić mnie... też coś..." mówiła sobie w myślach niszcząc plage. Gdy odtworzył się portal wzbiła się w powietrze i po rozkazie demonicy poleciała za nią.

Arsene 03-03-2010 10:06

Podczas, gdy rycerz wskoczył do portalu lodowa warstwa na ścianach zaczęła powracać. Mashu wbiegł pędem do portalu i zniknął towarzyszom z oczu. Zaraz za nim skoczyli wszyscy oprócz nerubianina, który obawiał się pułapki. I słusznie. Po drugiej stronie portalu rycerz czekał na nich, wraz z czymś, do czego szkielety nie dały by rady się zbliżyć. Wielki na blisko osiem metrów smok, o czarnych łuskach i błyszczących szponach, z którego paszczy wydobywał się zielony opar. Rycerz tym czasem rzucił pudełko z runą do smoczego gniazda, między jaja z młodymi i krzyknął "Powodzenia!" znikając w nowym portalu, który natychmiast zamknął za sobą.

Tasselhof 04-03-2010 21:07

Mashu zagwizdał przeciągle i z uśmiechem na twarzy spojrzał bydlęciu w oczy. Nigdy smoka nie widział, a natura pandarena nie pozwalała mu na strach, to raczej wrodzona ciekawość i oczarowanie na widok tak majestatycznej i wielkiej istoty sprawiły, że Mashu podskoczył dwa razy zatupał nogami w ziemię i morderczym pędem zaczął biegać w kółko smoka, tak aby ten nie mógł się w porę obejrzeć za nim, zaczął zataczać coraz mniejsze kręgi i w końcu jednym zwinnym skokiem rzucił się na pudełko. Był już blisko, bardzo blisko niego.

Spiryd 05-03-2010 16:28

Valhivar przymrużył oczy, wiedział że smok to nie łatwy przeciwnik i że to będzie naprawdę trudna walka ale nie mieli wyboru. Losy świata zalezą od tego czy zdobędą ten pakunek. Gdy elf zobaczył że Mashu zaczął biec w kółko w okół bestii, pomyślał że chce odwrócić jej uwagę, więc szybko zaczął skupiać energię wiatru by podnieść paczkę i przenieść ją sobie pod nogi.

Mekow 05-03-2010 17:51

Demonica była bardziej niż niezadowolona z takiego obrotu sytuacji.
Tchórzliwy rycerz uciekł przed nimi i gdyby Argena miała wybór wskoczyła by za nim w drugi portal - nie było pewności, czy to co wrzucił do smoczego gniazda, było poszukiwaną przez nich runą. Nie miała jednak takiej możliwości, co w sumie ułatwiło jej dalsze decyzje.
Kontem oka zobaczyła, że inni także przeszli przez pierwszy portal... chyba wszyscy.
- Wrzucił runę do gniazda! - powiedziała głośno, na wypadek, gdyby niektórzy przeszli przez portal za późno aby być tego świadkiem.
Nieomal oczywiste było, że potwór nie da sobie odwrócić uwagi i będzie bronić swoich młodych, co znacznie utrudniało ich zadanie. Aczkolwiek musieli pamiętać, że pokonanie matki nie jest ich celem. Niektórzy już zaczęli działać na własną rękę, ale Ona miała pewien konkretny plan, jak zorganizować ich wszystkich.
- Otoczyć go!! - powiedziała głośno. - W rozsypce i na dystans! Nie upilnuje wszystkich! Kto zauważy okazję niech łapie runę, a reszta niech osłania! - powiedziała głośno, mając nadzieję, że jej plan się powiedzie.
Osobiście uniosła się w powietrze zajmując pozycję nad stworzeniem - należało go otoczyć ze wszystkich możliwych stron - nawet z góry.

Yuriko 07-03-2010 17:23

Heike po zobaczeniu smoka uśmiechnęła się. Każdy z jej towarzyszy myślał, że to on złapie runę ona natomiast nabrała ochoty na zabawę. Zaatakowała głowę stwora, po czym zboczyła z kursu i wleciała za niego. Latała wokół smoka i lekko go kuła to tu to tam mieczem, przy czym unikała jego ataków. Jak komar. Była zwinna i aby ją złapać smok musiałby się dużo natrudzić. Wszystko robiła z luzem, i sarkastycznym uśmiechem wymalowanym na twarzy.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 05:17.

Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172