lastinn

lastinn (http://lastinn.info/)
-   Archiwum sesji z działu Inne (http://lastinn.info/archiwum-sesji-z-dzialu-inne/)
-   -   Wojny Żywych Trupów (http://lastinn.info/archiwum-sesji-z-dzialu-inne/11870-wojny-zywych-trupow.html)

Stalowy 05-11-2012 23:25

Kurwa mać. Czuję jak w około wszyscy rosną w siłę, a ja uganiam się za pieprzonym krawaciarzem. Niech się chowa za ścianą ognia.

Ścinam kosą łeb Strażnika. Teraz Edzio powinien być samotny w opustoszałym sklepie. Dobrze. W ten sposób nie urośnie bardziej w siłę, ja zaś póki co mogę manewrować.

Ruszam na PKS aby pożywić się na żywych, a potem ruszam do parku i do metra. Zbyt dużo czasu zajęło mi uganianie się za innymi Władcami. Czas poszerzyć swoją armię.

Arvelus 05-11-2012 23:35

Chlip... znałem ich. Każdego z imienia... To, że wszyscy mieli na imię per Zombie nie zmienia faktu. Powtarza tę samą sztuczkę z V oddziałem, ale jeszcze wysyłam niewidzialnego łowcę na zwiady. Gdyby się okazało, że leży tam superman,czy ktoś taki to będę musiał jeszcze raz przemyśleć sprawę.

Poziom nekromanty.

Dreak 05-11-2012 23:36

Ponury 6.
Atakuje wszystkie piętra bloku 4. Stara się jednak nie narażać dlatego kryje się za sługami i używa Myślośmierć lub na bardziej oddalonych Myślozabójstwo. Jeszcze nie czas by atakować innych Władców. Czuje że jeszcze jest zbyt słaby. Dlatego planuje atak na kolejny blok tym razem 7.

Wnerwik 06-11-2012 06:53

Czerwony Gwardzista tylko czekał aż Marian rzuci się na niego. Właśnie po to tu został (no dobra, nie do końca, ale skoro już jest...) - miał być pułapką na wieśniaka. Gdy rolnik zaatakował nie-martwy ochroniarz rzucił się na niego, by go przytrzymać, a najlepiej, jeśli się uda - odebrać kosę. Był gotów nawet poświęcić swoje życie! Potrzebował tylko chwili, by spowolnić Mariana do czasu aż przybędzie jego pan...

A wtedy Edward rozbije czaszkę Mariana o krawężnik, zabierze jego kosę i wyruszy w stronę PKSu, a potem metra, by przejmować żywych i rosnąć w siłę.
Muahahahahaha!

A, warto wspomnieć, że Edward w międzyczasie posłał ognika w ślad za uciekającym menelem.

t0m3ek 06-11-2012 07:30

Każe sługom zostać z tyłu na razie i podchodzę do staruszki tylko z obrońcą.

Stalowy 06-11-2012 13:28

Kiedy pojawia się ognik, podejrzewam, że ktoś mnie goni i muszę się spodziewać towarzystwa. Szykuję się na zastosowanie spowolnienia, gdyby któryś cwaniak próbował mnie dorwać.

Anonim 06-11-2012 17:17

Odpis 8
 
Tomek:
Staruszka chciała coś powiedzieć, gdy budynkiem wstrząsnęła eksplozja. Po chwili i staruszka wyleciała w powietrze obryzgując cię swoimi flakami. Ściany do mieszkań popękały i zorientowałeś się, że to była od początku taka pułapka i niczego i nikogo tu nie ma. Gdzie podział się ten skurwiały bandyta, który uniknął swojej śmierci w windzie?! Twoje żywe trupy zauważyły dymy za oknami... wyjrzałeś przez okno i zobaczyłeś, że to stan oblężenia stworzony przez Szarych. Dookoła bloku wszystko płonie, a wokół płomieni są Szarzy. Nigdzie nie widzisz Andrzeja. Twoi na trzecim piętrze donieśli, że widzą jakąś Salamandrę na klatce schodowej.

Davy:
Na oddziale V to oddział zamknięty więzienny. Wszyscy są przyczepieni do łóżek i jest wśród nich kilku lekarzy i parę osób ze strzelbami. Duch zauważył, że lekarze też posiadają broń palną i najwyraźniej spodziewają się wkroczenia żywych trupów. Jest tam jeszcze jedno wyjście i najwyraźniej posłali po posiłki, bo jeden młody strażnik nerwowo a to patrzy na drzwi, za którymi jest twoja armia, a to na te drugie drzwi prowadzące do podziemnego korytarza. [jeśli decydujesz się wejść to od razu zadeklaruj co dalej zamierzasz robić, oprócz tego przejścia do podziemii jak i powrotu do recepcji, a z tamtąd na dwór lub do komisariatu jest jeszcze jeden korytarz prowadzący z recepcji do różnych sal zabiegowych i wyjścia do lądowisk dla helikopterów, który wcześniej pominąłeś] i jeszcze jedno: dysponujesz Kościanym Pancerzem i żeby ten fakt nie "zapomniał się" przypominaj o tym, gdyby była jakaś konfrontacja. Bierne moce obronne czasem gubią się w natłoku akcji.

Dreak:
Usłyszałeś wybuch z okolic Bloku 1. Przejęcie Bloku 4 nie było zbyt trudne, ale też nie było tam zbyt wiele osób. Przejąłeś wszystkich 41. +4 poziomy. Nie było tam nikogo specjalnego, aczkolwiek w jednym z pomieszczeń odnalazłeś dość duży ładunek wybuchowy. Nie jest to bomba atomowa, ale żeby ją przenieść trzeba użyć 6 pełnosprawnych żywych trupów (po ostatnim wyczynie ze skakania z drugiego piętra masz sporo niepełnosprawnych), którzy będą ją targali na plecach. Ma kształt cygara jakby to była torpeda, ale nie ma śruby. Jest na czwartym piętrze, więc schodzenie z nią zajmie całą turę. Ty w tym czasie możesz iść gdzie indziej. Na przykład do bloku 7, niestety tym razem nie zdążyłeś.

Marian, Edward:
Usłyszeliście wybuch z okolic Bloku 1. Marian rzucił się na Czerwonego Gwardzistę, który nie dał zabić się za pierwszym ciosem i udało mu się przytrzymać Mariana. Pojawił się ognik, ale nie skierował się w stronę Mariana, a w przeciwną i zniknął za północnozachodnim rogiem sklepu. Marian nie miał szczęścia. Ten Gwardzista już powinien leżeć w kawałkach, ale znów go trzymał. Nagle szyby SuppaMarket pękły i Edward pojawił się na wózku widłowym! Na szczęście dla Mariana maszyna już pchała przed sobą różne badziewia z szafek jakie musiały być zmasakrowane przez Edwarda jadącego prosto i natychmiast nie zginął. Spowolnienie tym razem nie zadziałało, bo działa tylko na istoty organiczne. Edward nie bardzo mogąc zakręcać w końcu uderzył w autobus stojący przed basenem. Marian przeżył zresztą jak i Czerwony Gwardzista, którego noga i ręka zostały oderwane w procesie. Tym czasem Marian jakimś cudem wylądował pod autobusem, a jego kosa została gdzieś na środku parkingu. Czarni orientując się, że coś jest nie tak biegną teraz w stronę Edwarda wciąż siedzącego za sterami widlaka. Marian zorientował się, że po drugiej stronie autobusu mogą być uzbrojeni po zęby ludzie z basenu i tylko czekają, żeby mu odstrzelić dupsko. Oj to był bardzo zły pomysł angażować się w niszczenie głupiego Gwardzisty bez amunicji przed procesem odzyskania w pełni sił. Ognik doniósł, że ślady zniknęły w pobliżu WC i nie odnalazł tego rannego człowieka. Słyszycie, że coś się zbliża od północy - drogą na zachód od basenu.

Andrzej:
Wszystko zgodnie z planem. Lawa, dookoła płomienie i w środku Salamandra, Żywiołak i ty. Dodatkowo na ostatnim piętrze nastąpiła eksplozja nie spowodowana przez ciebie, więc już dokładnie wiesz gdzie jest Tomek. Salamandra już prawie tam dotarła, a Żywiołak dotarł właśnie na drugie piętro. Nie ma tu żadnych żywych, bo Tomek już ich wybił. Och - no i masz Pyrowice (Pyromanty11 Rękawice), nie zapomnij o nich.


Dreak 06-11-2012 17:53

Ponury 10.
Nakazuje 6 sługom znieść bombę. Z resztą schodzę na dól i planuję zaatakować blok 7. 6 połamanych ale mobilnych sług wysyłam na patrol w okolicy bloku 6 i 8. Jeśli ktoś zbliży się i zaatakuje jeden ma uciec i mnie o tym powiadomić, a reszta ma zaatakować i eksplodować dzięki mocy Terroryzmu. Jednak mają zaatakować tylko po ataku innego Władcy jeśli ktoś przejdzie obok bloku bez ataku na moje sługi, mają one pozostać obojętne. Blok 7 staram się przejąc przy pomocy myślozabójstwa i lewitacji. Dostać się przez okno i myślozabójstwem lub jeśli nie ma ryzyka Kosą ponurego żniwiarza przejąć parter, a następnie wpuścić resztę sług i i przejąc pozostałe piętra.

Stalowy 06-11-2012 18:06

Pal licho kosę i pieprzonego krawaciarza. Przeczołguję się pod autobusem na wschód, aby uniknąć zagrożenia ze strony ludzi i Edwarda.

Kiedy będę na skraju autokaru wykorzystuję swoje sługi jako osłonę, ludzi częstuję katatonią, zaś Edwarda jeżeli będzie się do mnie rzucał pocisnę spowolnieniem. Potem pędzę na wschód pod PKS i do parku, aby uleczyć się na jakimś zabłąkanym żywym, a potem się wzmocnić.

Diabli nadali, cholera jasna.

Kauamarnica 06-11-2012 18:24

Dobra to ja wychodzę i obserwuje palący się blok. Niech salamandra wszystko podpala zionięciem. Wysyłam ognika na zwiady po wszystkich piętrach.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 18:24.

Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172