Jak najbardziej tak. Teraz mnie dopadło "planowanie roku" w pracy. Plany, budżety, wyjazdy, troszkę spraw osobistych - wszystko to ogranicza mój czas na LI w tym tygodniu jeszcze.

Umówmy się, ze turę z Waszej strony zamykamy do niedzieli do 20.30. (20 stycznia).

Ja ze swojej strony obiecuję, ze od następnej kolejki wprowadzę większą dyscyplinę zarówno dla Was, jak i dla samego siebie. Aby sesja nie rozłaziła się tak za bardzo.

Pozdrawiam

Witam
.
Post jest. Niewiele udało się akcję w nim pociągnąć, ale udało się i to jest najważniejsze. Dziękuję Wam za terminowość, bo wiem, że nie bylo łatwo.

Od teraz wprowadzamy zasadę RYGORU. Co to znaczy?

Terminowość. Posty piszemy do ustalonego terminu. Jeśli wiemy, że nie damy rady - proszę pisać to w komentarzach z wyprzedzeniem, bym mógł ustalić to w planach.

Pierwszy brak posta - żółta kartka.
Druga wpadka - zmuszony będę pożegnać bohatera z sesji.

Wiem, że to paskudna zasada, ale też uważam, że jesteście ekipą, która spokojnie się do niej zastosuje. I zresztą jestem wyrozumiały i wiem, ze sesja nie może przesłaniać obowiązków zawodowych, rodzinnych, życiowych i innych. Więc, jakby co - pisać w komentarzach niedsypozycyjność i temat czysty.

Co w kolejnych postach?

Ravanesh, Szarlej i Sileana - my musimy po jednym wpisie minimum na GG docku dziennie zrobić i dograć akcje - trzy dni powinny starczyć, jak się zepniemy. Potem spokojnie możecie siadać nad postami. Szarleju - Twoja postać jest osłabiona. Pamiętaj o tym. Dość znacznie.


Harard - U Ciebie mam trudna sytuację, bo w zasadzie nie potrafię Ci napisać nic innego na temat akt, co już innym we wcześniejszych postach :)

Efcia - Twoja bohaterka potrzebuje odpoczynku, jest rozbita, wyziębiona, chce jej się pić i jeść. W zasadzie najchętniej zawlokłaby się do jakiejś Siostrzyczki lub Ojczulka lub po prostu do domu - aby odespać.

Efica - Harard - nie narzucam takiego obrotu sprawy, ale jakby Druidka poszła do pokoju to spotka tam Egzorcystę i będziecie mogli sobie pogadać czy co tam :)

Nie przewiduję w MRze jakiś niespodziewanych sytuacji teraz, poza Waszymi działaniami na zasadzie akcja - reakcja :)

U Was jest po 19.00.

Czas na posty macie do kolejnego poniedziałku (7 dni) czyli do 28 stycznia 2012 r do godziny 20.30.

Do jakiego momentu dociągnąć post??

Do wczesnego wieczora - czyli ok 20.00 - 21.00

Witam Was serdecznie.

Na początku - Efcia - przepraszam, że tak mało dla Twoje postaci w poście. Obiecuję poprawę, ale nie bardzo miałem co pisać.

Czas na kolejne posty do 5 lutego 2013r do godziny 20:30.

Zakładam, że grupa przy lokalu powinna wrócić do domów (w końcu). Jako, że czas u Was i u ludzi w MRze troszkę się rozjechał musiałem podjąć decyzję o przyśpieszeniu.

Wasze posty chcę, aby były ponownie przyjazdem do pracy. Tak między 8.00 a 9.00 rano powinniście być na miejscu. Tam dowiecie się o kolejnym zabójstwie, tym opisanym we fragmencie dla wszystkich.

chciałbym wrócić do sprawdzonej formy grania w Łowców. A mianowicie Wasze posty mają być "planem działań" Waszych bohaterów do godziny 10.00 - 11.00 rano. Podobnie jak wcześniej zrobił to Harard w swoim poście.

Abym wiedział, co bohaterowie planują.

Jakiekolwiek działania z wieczora lub poranka wymagające mojej konsultacji proszę przysłać na PW. Unikajmy w tej turze GG docka, bo nie wiem jak aktywny na nim będę.

Pozdrawiam.

Założyłam, że Vannessa pierwsza przyszła do biura i czeka na pozostałych członków zespołu.

Armiel, mam nadzieję, takie deklaracje wystarczą.

Deklaracje są jak najbardziej OK. Wiem wszystko, co planuje druidka i to mi wystarcza.

Mamy z Ravanesh problemy z komputerem w domu. Konieczny będzie chyba format i przeinstalowanie całego systemu. Nasza aktywność może póki co ucierpieć.

Za potencjalne opóźnienia przepraszam w naszym imieniu.

W związku z tym, o czym pisał Armiel nie zdążę wrzucić posta w terminie i będę musiała poprosić o przedłużenie tego terminu.

Przepraszam wszystkich za to opóźnienie, ale że mam dzisiaj imieniny to może mi wybaczycie :mrgreen:

Nie ma sprawy. Potwory nie uciekną wszakże :P

A z okazji imienin wszytego naj, naj.